Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

ślimak elektryczny to faktycznie ślimak. Wolne i ciężkie. I wcale nie takie bezawaryjne.

vGreg pisze: ↑

20 lut 2020, 19:19

Kuźwa, nie sądziłem, że będzie tak trudno.
Pytam o wariant 1 lub 2 a wy tylko od radiowym.
Oglądałem i miałem rezerwację na mechanika i PTO, nieużywane!!!
Ale poszedłem na kompromis i mam hybrydę: mechanika i elektryka czyli ślimak elektryczny.

Jakaś zaleta tego rozwiązania?

Zalety sterowania elektrycznego w stosunku do mechanika oraz większa niezawodność ślimaka i przekładnia samohamowna w stosunku do standardowych elektryków.

Zostając tylko na guziczkach w kabinie i na kabelku na zewnątrz, ograniczasz się w sterowaniu podobnie jak przy mechaniku..

Zrób guziczek i od niego dodatkowe złącze 3 pin. Drugie zostaw przy puszce jak jest. Długo miałem na stałe pilota na kablu w kabinie zamiast przełącznika w desce. Jak jeździsz sam to kabel albo bezprzewodowy musi być.

Koledzy, żeby nie zakładać nowego tematu zapytam tutaj. Czy przy montażu wyciągarki bezpiecznik na kablu plusowym jest obowiązkowy czy można się bez niego obyć?
Druga rzecz, przy dwóch oryginalnych akumulatorach chyba nie ma znaczenia do którego podepniemy kable wyciągarki ?

Posiadając dwa akumulatory, zamontuj wyciągarkę 24V.

Dwa akumulatory nie oznacza 24v

Generalnie nie ma znaczenia do którego podepniesz, ja jednak dałbym do tego bliżej alternatora. Zawsze to krótsza droga dla prądu.

Właśnie nad tym się zastanawiałem. A jak z zabezpieczeniem? Konieczne czy nie?

Jak sama nazwa mówi jest to "zabezpieczenie".

Bezpiecznik moim zdaniem jest opcjonalny- zresztą trzeba dać taki o naprawdę dużej mocy, około 500 A. Ale hebel odcinający prąd jak najbardziej konieczny.

Hebel oczywiście będzie, co prawda jeszcze nie wiem gdzie bo przepchnąć następne kable przez gródź będzie ciężko. Reasumując, hebel być musi, bezpiecznik niekoniecznie ?

Kabel 75mm2 zniesie udarowo z 5kA. Aku - podwójne - teoretycznie potrafią dać jakieś 1500A - ale limitem i tak jest wyciągarka - nawet w stanie zwarcia (czyli jak silnik stoi) przez uzwojenie nie przejdzie więcej jak jakieś 700 - 800A. Co więc chcesz zabezpieczać?

Wyciągarka się sfajczy - jak stojącą po prostu przytrzymasz dłużej stycznikami. Na udar jest odporna z natury - więc jak masz mózg - i nie trzymasz wdeptanego przycisku na pilocie - mimo że wyciągarka stoi - to się nie ma co sfajczyć. Stoi - to odpuszczasz po sekundzie, i tyle.

Wyciągarki palą sie od czego innego. Tzw. cykl pracy - kilka minut pracy - i kilkadziesiąt minut odpoczynku. Jak będziesz próbował na siłe pracować wyciągarką dłużej - to się sfajczy nawet przy bezpieczniku 200A.

Hebel w kabinie ma plusy i minusy. Można odciąć windę jak zobaczysz że się jara. Ale z drugiej strony jak winda zacznie mi wciagac palce to wolałbym ten hebel mieć z przodu. No i z przodu montaż jest znacznie łatwiejszy i nie wymaga ciagniecia metrów kabli które stawiają dodatkowy opor. Także przemysl sprawe, po co komplikować sobie życie;)

Dzięki koledzy za rady. Hebel spróbuje jakoś zamontować żeby był do niego dostęp bez otwierania maski bo zakładam, że w razie awarii liczy się czas.