Strona 1 z 1

Stukająca panewka

: 15 gru 2012, 20:34
autor: kserkses
Witam

Mam problem. Po odpaleniu auta bardzo głośno stuka w silniku, obroty są stałe, nic nie kopci i nie dymi, Olej niedawno wymieniany. Wszystko wskazuje na panewkę. Dzwięk dobiega z góry silnika przy kolektorze. Stukanie równomierne wraz ze wzrostem obrotów.
Doradźcie mi czy warto robić remont silnika czy też lepiej szukać używki?

Dzięki i pozdrawiam.

Re: Stukająca panewka

: 15 gru 2012, 20:38
autor: RobertK.
Zanim podejmiesz jakąś decyzje polecam użycie stetoskopu inaczej dźwięki bywają mylne :)

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 08:36
autor: Rokfor32
Panewkę słychać właśnie w głowicy - bo stuka tłok o głowicę (a to już jest stan dyskwalifikujący naprawę).

Robi sie analizę oleju - jeżeli masz zawartość opiłków metalu (dużą) - to jest to zatarta panewka na 100%.

Przy tym silniku zabawa w naprawę jest zupełnie nieopłacalna. Kup używkę z anglika, będzie niezbyt drogo i szybko.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 08:38
autor: Rokfor32
Albo od razu swap do 5VZ-FE. Pasi bolt on, silniki znacznie młodsze, i konstrukcyjnie lepiej dopracowane. Ino jeszcze trochę drogawe.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 11:09
autor: kserkses
A wie ktoś gdzie mogę nabyć fajny silniczek do toyotki.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 11:30
autor: LEX
A może to dodatkowy wtryskiwacz? W kolektorze jest taki i jak jest zimno to cyka głośno, bo się włącza, aby podać bogatszą mieszankę... Ja na 99% stawiam właśnie na ten wtryskiwacz...

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 11:32
autor: LEX
o, to takie coś:

Obrazek

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 11:38
autor: LEX
Aha, Rokfor: silnik 3v-ze jest niekolizyjny, czyli ma sporo miejsca pomiędzy tłokiem a otwartymi zaworami, a co dopiero głowicą. Pewnie jest tego z centymetr albo i lepiej. Jakby się urwał pasek rozrządu to szkód nie będzie i jakby korbowód się zjechał na głębokość centymetra, to też nie dotknie.

A więc jeśli jest to głośne cykanie, to stawiam na tenże wtryskiwacz. No chyba, że coś głośno nawala jak młotkiem, to wtedy może być jakaś usterka. Jednak ja bym się nie martwił, że tłok sięgnie do głowicy, no chyba, że świeca się złamała w pół i lata w komorze tłoka :-)

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 13:07
autor: kserkses
A czy są jakieś objawy uszkodzenia panewki? Tj. brak ciśnienia oleju itp? Teraz jak odpaliłem samochód to było cicho nic nie stukało. Po chwili znowu się zaczęło i na dodatek z przerwami. Jak dodaję gazu to znowu przestaje i tak na zmianę. Czy przy rozrządzie coś mogło się poluzować i stukać? Obroty w normie bez falowania itp. ciśnienie oleju na wskaźniku po środku skali.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 16:10
autor: Rokfor32
Lex - rozbierz se najpierw taki silnik, albo przynajmniej poszukaj rysunków ... :wink:

Silnik jest rzeczywiście bezkolizyjny, ale odległość między tłokiem a głowicą to dokładnie tyle, co grubość uszczelki. Na zawory jest miejsce, bo sa ustawione skośnie (tzw. wanienkowa komora spalania), a w tłokach podcięcia na nie. ale jak panewka poleci, to ten milimetrowy zapas momentalnie znika, i tłok naparza po głowicy.

Przy uwalonej panewce ciśnienie poleci na dół, ale nie tak od razu, i nie na zimnym oleju.

O sprawdzaniu pisałem - opiłki w oleju.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 16:19
autor: LEX
No może przesadziłem z tym luzem pomiędzy tłokiem a głowicą, ale jednak parę milimetrów to sporo. Musiałoby panewki brakować, żeby coś się zaczęło dziać. Dawno miałem 4runnera :-)

W każdym razie oby to było coś drobnego, bo po co komu problemy... Jeśli masz przerywane stukanie to może to być coś innego. Ja tak miałem w Nissanie (VG30E), że przy niskim ciśnieniu oleju jakieś tam hydrauliczne tłoczki/popychacze (cholera wie jak się to po polsku nazywa) dostawały lekko luzu a przy normalnej jeździe wszystko było cacy. I tak przez ostatnie 150tys.km i aż do chwili obecnej jest OK. Samochód ma sporo ponad 300 tys.

Re: Stukająca panewka

: 16 gru 2012, 20:30
autor: Rokfor32
Nie kilka mm - grubość uszczelki. Komora spalania jest po prostu mniejsza niż średnica tłoka - i na pewnej części głowica jest po prostu płaska, jak w dieslach (znaczy część płaszczyzny montażowej włazi w obszar tłoka). I na tym obszarze, w razie uwalenia panewki, tłok wali w głowicę.

Przy hydro kasatorach luzu zaworowego faktycznie sie zdarza klepanie - bo jak sie zatna, to luz zaworowy robi sie na kilka mm - ale ten silnik nie ma tego wynalazka.

Trza by osłuchać fachowym uchem, co to za dźwięk dokładnie. Ale ja bym se nie robił zbytnich nadziei, ten silnik ma prościutka budowę, i brak w nim wodotrysków co się moga zepsuć ot tak, i można olać bo w zasadzie zbędne ... :wink:

Re: Stukająca panewka

: 09 kwie 2020, 02:18
autor: Jake
Aj, najpierw założyłem nowy temat, a potem przekopywałem forum pod innymi hasłami i dopiero znalazłem ten tutaj i jest już za pozno zeby usunac tamten. Brak mozliwosci edycji czy usuniecia posta dluzej niz kilkanascie minut po napisaniu strasznie utrudniac utrzymanie porzadku na forum, ciezo poprawic swoje bledy nawet jesli sie je zobaczy :(

Mam niezdrowe przeczucie, ze mam dokładnie taka samą sytuacje jaką opisał Rokfor. Stukanie dobiegające z okolic prawej głowicy. Myslalem o panewkach, ale ze wzgledu na lokalizacje bardziej obstawiałem zawór. Jako ze silnik miał licha kompresje na dwóch cylindrach zrobiłem góre silnika, ale stukanie bynajmniej nie ustało. Po zdjeciu głowic na tłokach ani na głowicach od spodu nie było widać żadnych śladów kolizji, ale troche sie przestraszylem tym co pisał Rokfor. Panewki sa widocznie zużyte, a najgorszy czop ma 0.2mm jajowatosci...