Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

To tanio kupione mocno wyeksploatawane auto. Nie ma cudow. Dlatego myslalem o innym egzemplarzu. Tylko naprawde nie ma czego kupic, a 40k za 4R nie wyloze.
Mechanike zawsze ograniam 100% samodzielnie. Do blacharki nie mam talentu, checi ani warunkow - stad koniecznosc zlecenia prac podwykonawcy. Na pewno nie chce robic z tego remontu od A do Z i zabytku w stanie kolekcjonerskim. Moje potrzeby to uzytkowe auto na codzien, w ogarnietym stanie.

Jeśli do zrobienia jest rama, podłoga, nadkola to może wyjść niewiele mniej niż 4R w stanie dobrym.

Na podloge (poki co) nie narzekam.
Zgnile sa tylne nawisy pod zderzakiem i koncowki progow. Rama jest ogolnie umiarkowana, najwiecej korozji w okolicy mocowan tylnych sprezyn i amortyzatorow. Przypuszczalnie jest do uratowania.
Zawsze jest dylemat cena kosztem jakosci czy jakosc kosztem ceny. Trzeba znalezc zloty srodek.

To auto jest interesujace i przynajmniej na pierwszy rzut oka w nieglupim stanie: https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-4- ... F8xTz.html
Fajnie porobione, chociaz wolalbym tanszy egzemplarz w fabrycznym stanie i modyfikowac samodzielnie po swojemu. Np. te zderzaki i przednie reflektory sa zupelnie nie w moim stylu.

PS. Ale off-top sie posypal...