Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

No i dziś los udowodnil mi jak to czasem proste czynnosci moga sie okazac trudne. Sonda zintegrowana jest z flansza przykrecona do szpilek na wydechu dwoma nakretkami. Niestety z nakrętek nie zostało zbyt wiele, lanie WD40 i próba odkrecenia kluczem uczynila z nich praktycznie nakrętki okrągłe. Próbowałem kleszczami Morse'a - ciezkie podejscie, a przy probie odkrecenia zsuwaja sie i guzik. No i co tu madrego wymyslic. Najbardziej to sie boje ze polamia sie te 2 szpilki mocujace i bede wtedy w tzw dupie.

Obciąć i dospawac gwint do demontazu lub rozwiercic i zagwintować

Temat rozwiązany. Przecinak, młotek i udało sie pozbyć skorodowanych nakrętek. Co najważniejsze szpilki ocalały. Potem szczotkowanie gwintów i czyszczenie powierzchni stycznej z resztek starej skorodowanej uszczelki i nowa sonda zamontowana. Oczywiscie wtyczka musiała niepasować, no bo byłoby nazbyt pięknie. Ale o ile kostka była inna tak piny identyczne, wiec wystarczyło wyłuskac piny z kostki i przełożyć do starej. Działa.

Mam zgola przeciwne pytanie niz w temacie, bo zamiast usuwac, rozwazam dolozenie kata, ale merytorycznie chyba pasuje do tresci.

Zabrałem sie za ograrnianie układy wydechowego w mojej 4R. Kupilem nowy tlumik i rure koncowa. Rura od kolektora do lambdy jest w porzadku i zostaje.Teraz zastanawiam sie na środowym odcinkiem miedzy lambda a tłumikiem. Z tego co wiem w roczniku '91, fabrycznie nie bylo katalizatora. Ale mam jakas smiesznie mala puszke w tym miejscu (zaznaczona na pomaranczowo na zdjeciu). Zastanawiam sie czy ja zostawic? Zastapic prostym odcinkiem rury? A moze warto zrobic upgrade i zalożyć uniwersalny katalizator? Np. taki: https://allegro.pl/oferta/katalizator-u ... 0714883708
Bedzie to miała jakis sens? Tzn. czy faktycznie polepszy sklad spalin z Yoty?