

Moderator: luk4s7
nie jest monolitem i nie jest droga obecnie ! a rozrząd z pompą wody Aisin kosztuje 800 zł!Rokfor32 pisze: ↑18 wrz 2023, 07:15UZ też ma swoje mankamenty serwisowe - przykładowo rolka wiskozy to monolit - WŁĄCZNIE z podstawą. Albo rolki paska rozrządu - które nie są rolkami - a łożyskami (rolka jest fizycznie bieżnią łożyska, nie da się "łożyska wyprasować"). Rzadko się to wymienia - ale jednak czasem trzeba. A tanie to jednak nie są, delikatnie mówiąc.
Niemniej - to elementy zewnętrzne. bez bezpośredniego wpływu na trwałość jednostki napędowej - conajwyżej limit na karcie kredytowej trza zwiększyć, czy poczekać na dostawę z arabowa. W wersjach z alu blokiem cylindry sa nadal żeliwne, jako wkładka w odlew alu. Normanie podlegają szlifowaniu.
Natomiast 1GR (oraz pochodne, czyli silniki serii UR) - to rozrząd łańcuchowy. Pięć łańcuchów, plus system napinaczy oraz VVTi. Formalnie - life time. Do tego luzy zaworowe na zasadzie kalibrowanych szklanek - wyjątkowo upierdliwe w regulacji (acz to dotyczy już wszystkich nowsiejszych silników Toyoty). Jeżeli do tego faktycznie ma powłoki nicasilowe - to w praktyce oznacza to, że silnik staje sie "jednorazowy" - remont ewentualny można zrobić jedynie przez kompletne tulejowanie cylindrów, lub wymianę bloku na nowy. Temu fajny - jak nowy. Po kilkuset tysiach przebiegu - już jednak niekoniecznie taki fajny. Bo Life time to nie jakaś nieskończoność przecież.
nie jest monolitem i akurat parę dni temu trafiłem na dyskusję jak to rozebrać! nie powtarzajcie niesprawdzonych informacji! poprzez to że ktoś nie potrafi tego poprawnie rozebrać nie znaczy że ma rację!Jake pisze: ↑18 wrz 2023, 15:25Ty mowisz o tym elemencie? https://www.ebay.com/p/83247917?iid=125907933553
On jest monolitem, no ale nie kosztuje 3000zl![]()
A w jakiej to Toyocie rozrząd z pompą wody kosztuje 300 zł? jestem bardzo ciekaw!
Rokfor i jeszcze nowe katalizatory dałeś. Ale teraz cisza dwa razy była w sanatorium na odszczurzanie w Starym Sączu,Rokfor32 pisze: ↑19 wrz 2023, 07:18To wyjdzie dopiero za kilka lat. Na razie auta z silnikami GR czy UR są na tyle młode, że nie ma tematów zaglądania do tych silników. W międzyczasie temat instalacji LPG też sie nieco do przodu posunął, i coraz ciężej jest gaziarzom zepsuć silniki, nawet te wrażliwe. Wzrosła też świadomość userów, że przy zagazowaniu jednak trza czasem do zaworów zaglądnąć.
Z silnikiem UR miałem do czynienia w Krzyśkowej Tundrze. Robił na początku trochę problemów, ale takich "osprzętowych". Wspomniany wcześniej system PAIR - w Tundrach to są po prostu wentylatory ładujące powietrze w wydech, plus spec zawory na kolektorach tym sterujące. Poszła całość nowa - i temat się zakończył. Były też schody z cewkofajkami - w silniku była mieszanina przypadkowych, bo najwyraźniej ori się wcześniej już wysypały. jedna z nich potrafiła sie po prostu stopić ...Teraz są wszystkie ori denso, i ponownie jest w temacie cisza.
Generalnie, silnik piekielnie mocny. Tundra (ta konkretnie) waży pod 3T na pusto, a jeździ to jak żwawa osobówka.