Hilux wspaniały ale słabawy.

Moderator: luk4s7

phuf1
Posty: 139
Rejestracja: 04 gru 2011, 20:18
Auto: Hilux, land cruiser HJ 61
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: phuf1 »

Do mariuszS : Napisz jeszcze proszę , na jakiej liście lub gdzie takiej listy szukać. /wybacz moją ignorancję/
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
MariuszS
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 27 lip 2007, 10:56
Auto: LJ-79 na do?ywocie
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: MariuszS »

Poszło na PW :-)

phuf1
Posty: 139
Rejestracja: 04 gru 2011, 20:18
Auto: Hilux, land cruiser HJ 61
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: phuf1 »

No tak padło na silnik 13 B z dyny , i choćby z pod ziemi to wytrzasnę /to znaczy kupię/ jęśli znalazłby sie gdzieś bliżej niż w australii byłoby łatwiej- jeśli nie ,to będę próbował od kangurów. O reszte będę martwił się póżniej- damy radę.
Pozdrawiam Krzysztof. /Może jakies inne sugestie ???????

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Rokfor32 »

Owszem - benzyna. 13B-T jest fajnym silnikiem, ale i tak nijak się ma do benzynowych jednostek. Jest niezwykle trwały, ale i tak niezbyt mocny, jak na dzisiejsze realia na drogach. A terenowe strucle to nie plaskacze z masą ledwo w okolicach tony - żeby jechać potrzebują mocy i dużego momentu obrotowego.

Ja ostatnio uturbiałem 2H w Remikowej HJ60. Efekt jest niezły, nawet lepszy niż się spodziewałem, ale i tak brakuje wyższych obrotów - żaden diesel nie będzie miał elastyczności dużej benzyny. W oryginale 2H rozwija niecałe 110 HP i ok. 240 Nm. Papierkowo niby trochę, auto nie takie ciężkie - ale nie jedzie. Po uturbieniu - nie wiadomo ile przybyło mocy i momentu (fakt, trza by go shamować ... :wink: ), ale odczuwalnie różnica jest duża. Ale ciągle brak elastyczności, ciągle ten silnik nie lubi wyższych obrotów.

Jest też inny aspekt, o którym ludzie nie wiedzą (albo nie mają możliwości porównania). Duża benzyna to nie tylko duża moc ina wyższych obrotach. To także możliwość jazdy znacznie poniżej wolnych obrotów silnika, bez jego zadławienia. W moim mogę zejść z obrotami do wartości takiej, że obrotomierz się nie podnosi (czyli poniżej 200 rpm - dla nominalnych 850) - jadąc na obciążeniu. I silnik nie zdechnie. W dieslach nie jest to możliwe. A to się przekłada bardzo konkretnie w szczególnie ciężkim terenie, gdzie nie lepiej nie zrywać przyczepności ... :wink:

phuf1
Posty: 139
Rejestracja: 04 gru 2011, 20:18
Auto: Hilux, land cruiser HJ 61
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: phuf1 »

No to na razie wracam do punktu wyjścia. No bo tak : chciałoby się silnik wolnossący diesla , duży moment obrotowy , zero elektroniki, dużą moc i jeszcze to wszystko wpakować do komory silnika.
Ostatnio jeździłem kilkoma samochodami i chyba to wszystko najbardziej pasuje do 2,9 d , ale to nie jest silnik toyoty tylko MB w W-210 lub dostawczaka 410.Wyczytam o nim co się da, sprawdzę czy to możliwe? Wiem już że można do niego kupić wszystko i to w oryginale przy podniesionym hiluxie 0 2 " prawdopodobnie nie trzeba przerabiać miski olejowej. To tylko takie rozważania- chociaż mam 2 takie silniki w 410-tkach i nie wiem co to znaczy awaria, ile mają przebiegu też nie wiem. Boli tylko że to już nie byłby w całości japończyk. Nie pali się może jeszcze coś się urodzi innego, jak się coś znajdzie to dam znać.
Dzięki i pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Rokfor32 »

Wolnossący diesel to nie jest duży moment obrotowy. Porównaj sobie charakterystyki silników.

W dieslach wolnossących masz bardzo wąski zakres max momentu - dostępny przeważnie przy ok. 2000 rpm. poniżej gwałtowny spadek, powyżej to samo. W HJ 60 jadąc w trasie jak nie zredukowałeś odpowiednio wcześnie widząc górkę, to jak silnik spadł poniżej tych 2 tysi obrotów to trza było redukować ze 2 biegi w dół żeby auto wogule jechało.

Dołożenie turbiny zwiększyło osiągi, ale też i zwiększyło zakres max momentu, bo silnikowi po prostu nie brakuje powietrza na wyższych obrotach (nie ma oporów ssania, turbina to wszystko kompensuje). W efekcie jadąc pod te same górki auto pyci na 1500 rpm, na piątce, a jak dodasz gazu to przyspiesza ... :wink:

Natomiast duża benzyna - taki 1UZ-FE, czterolitrowy, jak wspomniany diesel - osiąga 360 Nm przy ok 4500 rpm - ale przy 1500 rpm masz już 80% tej wartości.

Kameleon

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Kameleon »

W razie jakby co to znalazłem kompletny silnik 1PZ, jeśli Rokfor nie przekonał cię jeszcze do 1UZ :mrgreen:
Link wysłałem na PW.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Rokfor32 »

1UZ-FE to taka ikona - lekki, mocny, niezajebliwy. Ale i paliwożerny - nie ma co się łudzić, mocna benzyna żre paliwa, nie dlatego że musi, ale dlatego że kusi żeby użyć koników pod maską ... :mrgreen:

Ja ciągle uważam za jeden z najlepsiejszych toyotowych silników 3RZ-FE. Najlepiej z turbinką. Ten silnik jest naprawdę mega niezajebliwy, całkiem mocny i zdumiewająco elastyczny (ma obroty użyteczne od ok. 200 rpm do 6000). A turbo powoduje, że na mniejszych obrotach nie ma takiego apetytu na paliwo jak większe jednostki - a w razie potrzeby jest czym przycisnąć.

Ja na tym silniku pojeździłem parę kilometrów , mam go założonego do starego 4R. I mam porównanie do 3VZ-E (papierowo mają takie same parametry) , bo takowy mam w młodszym 4R. I muszę przyznać, że ten 2,7 jest zdecydowanie lepszym silnikiem.

Kameleon

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Kameleon »

Rokfor, masz rację 1UZ-FE jest super ( od 2 sezonów mamy go w rajdówce 8) ), 3RZ-FE-( taki 1FZ-FE bez 2 cylindrów) też jest spoko, ale jeśli ktoś pisze że szuka wolnossącego diesla do Hila to szukam takich rozwiązań które są w miarę proste do realizacji czyli seryjnie łączone 1PZ z R151f .
Wspomnałem też o 1KZ-T (niestety turbo :lol:) z aftermarketowym dzwonem do G52 , gdzie wymieniamy tylko silnik, a reszta czyli skrzynia, reduktor i wały zostają seryjne.
Jeździłem takim LJ70 na mostach 4,88 z silnikiem 1KZ-T w którym podregulowaliśmy tylko boost compensator i trochę dawkę paliwa i autko zaczęło palić gumy na 2 biegu :mrgreen:
Praktycznie od ręki można kupić kompletny 1KZ-T, elektroniki brak- tylko parę kabelków i wąż od paliwa i możemy się cieszyć Hilem który też fajnie pojedzie.

Awatar użytkownika
MariuszS
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 27 lip 2007, 10:56
Auto: LJ-79 na do?ywocie
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: MariuszS »

A jakie są orientacyjne ceny "równowagi rynkowej" 1PZ i 1KZ-T ?

Kameleon

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Kameleon »

MariuszS pisze:A jakie są orientacyjne ceny "równowagi rynkowej" 1PZ i 1KZ-T ?
1PZ ( znalazłem za 2000 euro :oops: )> 1KZ-T od 5000 zł :roll:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Rokfor32 »

No właśnie - jeszcze kwestia ekonomii. Ja za swój 1UZ-FE dałem w sumie ok. 3 tysi pln, 3RZ-FE pewnie za jeszcze mniejsze pieniądze można dostać. I zwykle nie są to jednostki z przebiegami po milion km.

A - 1KZ-T jest spinany z R151F - takie skrzynki są w LJ (tylko najwcześniejsze roczniki miały G52). Natomiast do hila - są wszystkie trzy typy skrzynek LD. A podejrzewam że taniej jest zakupić kompletną skrzynkę z reduktorem (pasującą do danego silnika) niż sam dzwon sprzęgła ... :wink:

Jak kolega koniecznie chce wolnossaka to ten 1PZ wydaje się najfajniejszą opcją. W razie czego zawsze można go uturbić, i będzie wtedy chodził pięknie.

Natomiast najbardziej ekonomiczna opcja to turbo do obecnego 2L.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: kpeugeot »

a myślał ktoś o wkładaniu jeepowego 4 litry w rzędzie do hila , silniki w dobrym stanie można wyrwać za niewielkie pieniądze, moment jest duży łatwo zagazować, wmiare idioto odporny

jedyny problem to prędkość auta
czy silnik będzie generował takie obroty żeby prędkość podróżna była koło 100km/h? bo skrzynia od hila jest bardzo wolna

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: Rokfor32 »

Skrzynia od hila jest tak samo szybka jak jakakolwiek inna skrzynia trójwałkowa - przełożenie bezpośrednie dla takich skrzyń zawsze jest 1:1 :wink:

Przy dieslach wolne są pierwsze dwa biegi, a raczej nikt na jedynce stówą nie jeździ ... :mrgreen:

A co do silnika - komora w hilu jest za krótka na rzędowe szóstki. Silnik wejdzie, ale chłodnica wyjdzie przed zderzakiem. Już przy pięcio cylindrowym 1PZ trzeba by się sporo nagimnastykować, żeby wszystko się pomieściło.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hilux wspaniały ale słabawy.

Post autor: kpeugeot »

to czemu przy tym samy silniku landcruiser jedzie 100-110 - bez problemu
a hilux się mocno męczy przy 90-100

ODPOWIEDZ