Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: kylon »

A jak to części nie ma :shock:

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: ktomek »

A są?
Mam taki malutki alternatorek i podobno to jest ten model, który jest sterowany sterownikiem silnika i do niego nie ma części a na zaminnikach nie współpracuje prawidłowo.
Podobny alternator znajomy miał w RAVce i też nie dali rady go naprawić.
W każdym razie byłem w dwóch firmach które się u nas zajmują alternatorami wyłącznie i takie mam info.
Póki co na razie zamówiliśmy nowy i zobaczymy.

A macie części do niego?
Zawsze mogę go wysłać do Was może się coś poradzi z nim?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: kylon »

Podaj mi numer VIN na e-maila
kylon@wyprawa4x4.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
ktomek
Posty: 366
Rejestracja: 16 wrz 2009, 11:55
Auto: XK, Wrangler, Hilux
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: ktomek »

Poszło

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: qberus »

Też to przerabiałem i też nie było części. Wrzuciłem nowego noname'a za 450,- i śmiga aż miło :wink:.

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: milczacy »

To ciekawe co ja miałem robione, gdyż mój alternator podobno został zregenerowany. I na taki też wygląda :?:

Awatar użytkownika
gruber
Posty: 54
Rejestracja: 24 lut 2010, 08:19
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: gruber »

Mój alternator równierz był regenerowany ale padł po 3 miesiącach i teraz mam chinola i elegancko działa i nie drogi jest w porównaniu do ori który i tak wytrzyma max 2lata a kosztuje ponad 2000 zl. Bardziej się opłaca nawet co rok wymieniać chinola za 400 zl niż kupić ori.

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: Norick »

Żeby nie było że mój Haluks taki święty i nic się nie dzieje...to informuje że miałem przeciętą manżetę od drążka kierowniczego...co zostało wymienione i git :mrgreen:

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: czobi »

o dawano nie bylem w tym watku swietlistym
ja ostatnio dopompowywalem opony, normalnie awaria, schodzi mi fabryczne cisnienie
i wogole..
a ciebie Noric mordeczko pozdrawljaju 8)

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: irko »

irko pisze:No i mnie dopadła konieczność zrobienia uszczelnienia mostu na przód bo mię sie olemu leje z pod spodu ciurkiem.
Autko czeka na swoja kolej na Jutrzenki

A ponieważ
- krzyżak wału juz wymieniałem,
- klime naprawiałem

z typowych usterek pozostaje jeszcze alternator :(
Hehe

Właśnie przyszła kryska na matyska i alternator nie ładuje ...
Czyli planowa nietrwałość
KAZDY musi przez to przejść

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: milczacy »

Wykrakałeś :mrgreen:

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: irko »

Gercu do Ałtaju się wybrał i... alternator też popsuł ...

Gercu
Klubowicz
Posty: 168
Rejestracja: 03 lut 2011, 11:56
Auto: Hilux D4D
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: Gercu »

Nooo... popsuty alternator OLA BOGA :)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: czobi »

a to chyba normalne na wyjezdzie nie? hamulce chlodnica wezyki gumowe etc dzizas nie za duzo oczeklujecie od tych sprzetow k...

Gercu widzisz klubikersow, bez apki ani rusz. fajnie ze pojechales! :wink:

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Post autor: irko »

Nie olaboga tylko kwestia przygotowania się myslę
Droga daleka, w planie błoto - trzeba miec na uwadze ze altki w hilach słabe są
Bo jak po cywilizacji sie jezdzi to najwyzej kosztowne to jest ze sie zepsuje
Po dziczy -> z tym juz gozej bo diesel w Hilu to nie taki jak w golfie 2 że byleby zapalic i jedzie sam (zaliczyłem kiedyś taką jazdę bez jednej zaróweczki i kawałka prądu)
Gdzies w tyle głowy teraz mam że przy określonym przebiegu lub specyficznym uzytkowaniu (terenowa zupa błotna pod maską) jest szansa że się zepsuje tak na więcej niz fifty fifty ;)

To samo uszczelniacze przednich osi
Trza sie pod auto kłaść i sprawdzać co jakiś czas czy nie ciekną
Bo bedą ciekły NA PEWNO i to tak z głupia frant wczoraj ok dziś tak
A jak poleci cały olej to koszt i kłopot sie robi...

IR

ODPOWIEDZ