Sztywnomostowy custom z Australii
Moderator: luk4s7
Sztywnomostowy custom z Australii
Na 4WD Action znalazłem artykuł o przeróbce Hilowego IFS na sztywny most.
Warto poczytać:
http://www.4wdaction.com.au/articles/customs/live-lux/
Na zachętę:
Warto poczytać:
http://www.4wdaction.com.au/articles/customs/live-lux/
Na zachętę:
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
fajne , zazdrosci zielony potwor mnie zżera
to przynajmniej sie do czegos nadaje, w koncu!
to przynajmniej sie do czegos nadaje, w koncu!
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Mi też się marzy taki szczep.
Ale za każdym razem jak tylko o tym wspominam to słyszę, że lux to nie przeprawówka
Cóż, pożyjemy zobaczymy
Ale za każdym razem jak tylko o tym wspominam to słyszę, że lux to nie przeprawówka
Cóż, pożyjemy zobaczymy
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
8 razy do roku wymieniam sworznie wachaczy
chromole przeprawowki -do jezdzenia jak czlowiek
na ifs to RaV4 i 120 powinny zostac, bo eurokompromis
chromole przeprawowki -do jezdzenia jak czlowiek
na ifs to RaV4 i 120 powinny zostac, bo eurokompromis
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
BeNdeM głosem rozsONTku.
Czobi, na temat starszych wersji siem nie wypowiadam bo nie użytkujem.
Co zaś do nowego Hila to IFS jak najbardziej robi. Awaryjności zero.
Natomiast przeszczep sztywnego mostu niesie ze sobą więcej złego niż dobrego.
Pomijam koszty.
Dla mnie różnica w prowadzeniu auta na moście oraz na IFS jest kolosalna. I nie piszę tu o czarnym. Spróbujcie przejechać krętą szutrówka na moście oraz na IFS. Gdyby most był taki OK to by REMPSTowcy na nim śmigali. Albo BAJA - ta sama historia.
Sam montaż mostu też nie jest łatwy, a do tego jeszcze geometria powinna grać.
Z drugiej strony IFS pozwala zamontować koła 32 cale. Na moście chciałoby się więcej - może 35
I w tym momencie skrzynia i sprzęgło mówią dziękuję. Będzie to bardzo awaryjny element w tej kompozycji. Pomijam dynamikę auta.
Zatem pewnie zmiana przełożeń mostu, mocniejsza tarcza sprzęgłowa (nie wiem czy jest taka dostępna). ale skrzyni manualnej się nie przeskoczy. Będzie dawać ciała.
Wyjściem jest oczywiście 3.0 z automatem.
I tak wyścig zbrojeń trwa...
Czobi, na temat starszych wersji siem nie wypowiadam bo nie użytkujem.
Co zaś do nowego Hila to IFS jak najbardziej robi. Awaryjności zero.
Natomiast przeszczep sztywnego mostu niesie ze sobą więcej złego niż dobrego.
Pomijam koszty.
Dla mnie różnica w prowadzeniu auta na moście oraz na IFS jest kolosalna. I nie piszę tu o czarnym. Spróbujcie przejechać krętą szutrówka na moście oraz na IFS. Gdyby most był taki OK to by REMPSTowcy na nim śmigali. Albo BAJA - ta sama historia.
Sam montaż mostu też nie jest łatwy, a do tego jeszcze geometria powinna grać.
Z drugiej strony IFS pozwala zamontować koła 32 cale. Na moście chciałoby się więcej - może 35
I w tym momencie skrzynia i sprzęgło mówią dziękuję. Będzie to bardzo awaryjny element w tej kompozycji. Pomijam dynamikę auta.
Zatem pewnie zmiana przełożeń mostu, mocniejsza tarcza sprzęgłowa (nie wiem czy jest taka dostępna). ale skrzyni manualnej się nie przeskoczy. Będzie dawać ciała.
Wyjściem jest oczywiście 3.0 z automatem.
I tak wyścig zbrojeń trwa...
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Odstawmy rozsądek na bok,
zacznijmy realizować marzenia
P.S. ten przeszczep jest na 3.0 z manualem, przełożenia bez zmian (chyba że coś pominąłem), a kółka 315/75/16
zacznijmy realizować marzenia
P.S. ten przeszczep jest na 3.0 z manualem, przełożenia bez zmian (chyba że coś pominąłem), a kółka 315/75/16
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8424
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
A co ma zabić skrzynkę? Silnik pozostaje taki sam. I może wpompować w napęd tyle samo Nm na dużych, co na małych kołach.
W Islandii duże koła w terenówkach są na porządku dziennym, wogóle jest ciężko spotkać starego hila na kółkach mniejszych niż 35" , a standardzik na lodowce to 38" (dla hila). I bez znaczenia, czy na sztywnym moście, czy na IFS.
I, co ciekawe, ten przeklinany przez niektórych IFS wcale się tutaj tak łatwo nie sypie - hile, jakie do mnie trafiają na szrot mają zwykle oryginalne elementy zawieszenia, i 20 latek na karku.
Możliwe więc, że w przypadku "polskiego terenu" (w przypadku używania "zgodnie z przeznaczeniem" ) załatwia je kąpiel błotno piaskowa, która w Isla jest rzadkością.
W Islandii duże koła w terenówkach są na porządku dziennym, wogóle jest ciężko spotkać starego hila na kółkach mniejszych niż 35" , a standardzik na lodowce to 38" (dla hila). I bez znaczenia, czy na sztywnym moście, czy na IFS.
I, co ciekawe, ten przeklinany przez niektórych IFS wcale się tutaj tak łatwo nie sypie - hile, jakie do mnie trafiają na szrot mają zwykle oryginalne elementy zawieszenia, i 20 latek na karku.
Możliwe więc, że w przypadku "polskiego terenu" (w przypadku używania "zgodnie z przeznaczeniem" ) załatwia je kąpiel błotno piaskowa, która w Isla jest rzadkością.
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Rokofor masz racje oczywiscie, wiem
tak sobie beblam narzekam po nocy bo rozwiazaniem sa dwie sztuki
na sztywno niezajebliwa i autostradowa miejska
....i swiet spokoj
..IFS chwilowo robi bo juz mi lapy opadally, sie okazalo tera -przekladnia sie rozchybotala.
i efekty sa podobne, uniose bo kocham tego zeleznioka ryzowego .
tak sobie beblam narzekam po nocy bo rozwiazaniem sa dwie sztuki
na sztywno niezajebliwa i autostradowa miejska
....i swiet spokoj
..IFS chwilowo robi bo juz mi lapy opadally, sie okazalo tera -przekladnia sie rozchybotala.
i efekty sa podobne, uniose bo kocham tego zeleznioka ryzowego .
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
To dorzucę dla podgrzania atmosfery:
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Oj cosi, naprawdę podgrzewasz
Te auta są bardzo w moim typie.
Wysokie, lacz nie za szeroki, odktyta paka.
Głosuję na pierwszego, biało-czarnego. Masz coś więcej na jego temat? Skąd zdjęcie? Z newhilux.com ?
Te auta są bardzo w moim typie.
Wysokie, lacz nie za szeroki, odktyta paka.
Głosuję na pierwszego, biało-czarnego. Masz coś więcej na jego temat? Skąd zdjęcie? Z newhilux.com ?
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Wszystkie są zaje...fajne. Cały czas chodzi mi głowie takie cudo tylko nie wiem jakby to z 2,5L współgrało. Zauważyłem, że w cywilizowanym świecie gdzie nie ma eurokołchozu i homologacji na wszytko chłopaki orurowują auta dookoła; nie ma problemu z gięciem błotników.
A fotki z newhilux.net. Cały wątek poświęcony tym cudom.
A fotki z newhilux.net. Cały wątek poświęcony tym cudom.
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
Hmm
a ja traktuję to jako ciekawostkę, a raczej przerost formy nad trescia.
Wielu wzdycha też by tak chciało..itd itp. A czy ktoś naprawdę tak katuje swojego hila by pourywało wahacze?
A ilu ma chociaż "liftniętego" (wiem, wiem, którzy mają )
Ja sam zdając sobie sprawę z ograniczeń wynikających z konstrukcji nie zawsze pcham sie tam gdzie bym chciał.Ale też większą część czasu spędza on na asfalcie.
Dobrze mieć opancerzenie wszędzie ale z reguły służy ono zabijaniu much.
Zdaje się że rury wymyslono w Australii i tam one mają racje bytu ...by zobaczyć żywego kangura trzeba przejechac sporo mil oglądając martwe na poboczu. A u nas jeleń wpada w szybe
I sam chętnie bym kupił osłony lamp ale nie ma i muszę zrobić:)
Dla mnie fajny ale zupełnie niepotrzebny w "kraj zwany Polska"
a ja traktuję to jako ciekawostkę, a raczej przerost formy nad trescia.
Wielu wzdycha też by tak chciało..itd itp. A czy ktoś naprawdę tak katuje swojego hila by pourywało wahacze?
A ilu ma chociaż "liftniętego" (wiem, wiem, którzy mają )
Ja sam zdając sobie sprawę z ograniczeń wynikających z konstrukcji nie zawsze pcham sie tam gdzie bym chciał.Ale też większą część czasu spędza on na asfalcie.
Dobrze mieć opancerzenie wszędzie ale z reguły służy ono zabijaniu much.
Zdaje się że rury wymyslono w Australii i tam one mają racje bytu ...by zobaczyć żywego kangura trzeba przejechac sporo mil oglądając martwe na poboczu. A u nas jeleń wpada w szybe
I sam chętnie bym kupił osłony lamp ale nie ma i muszę zrobić:)
Dla mnie fajny ale zupełnie niepotrzebny w "kraj zwany Polska"
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
A ja się boję wjechać bo jest za nisko z przodu i zbyt delikatnie a raczej.
A wygodę zapewnię sobie na starość, teraz chcę czuć, że żyję.
A wygodę zapewnię sobie na starość, teraz chcę czuć, że żyję.
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
tego się akurat nie boję...ale zmiana zawiechy plus pancerny spód to ok..ale taka mutacja !?
Każdemu według jego zachcianek. Życze powodzenia. Sam chętnie obejrzę
Każdemu według jego zachcianek. Życze powodzenia. Sam chętnie obejrzę
Re: Sztywnomostowy custom z Australii
pieśń dalekiej przyszłości