Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Czy jest ktoś kto ma inne zawieszenie w Hluxie revo niż standard, Pedders, BP-51 czy TT? Szukam miękkości w terenie. Jeździłem na serii i peddersie. jest twardo! Szczególnie na kamieniach. Testowałem BP51 jest miło i miękko na kamieniach, betonowych płytach ale drogo.
Jakieś doświadczenia? Ktoś się podzieli?

Ja w obu mam założone TT Pr0. Tanio nie jest, ale w porównaniu z fabryką i Dobinsonsem przepaść. Nadal taniej niż PB51...
Wsadzenie parabolików na tył też u mnie sporo poprawiło. Ale ja to głównie w Revo narzekałem ze auto mi się buja jak resorak i dzieci rzygają a nie że plomby wypadają (to miałem po wsadzeniu Dobinsonsa).

Templar:
Cześć,
mimo, że jeśmy po rozmowie telefonicznej, spróbujmy zdefiniować bujanie, twardość, rzyganie dzieci itp. dla forumowiczów.
Moje spostrzeżenia, które mnie irytują na pedersie i na serii są następujące. Zaznaczam, że jeździłem kilkoma już terenówkami i mam punkt odniesienia:

1.Jadąc po kamienistej drodze, na redaktorze, może 10 na godzinę budą tak potrafi rzucić, że tyłek lata mi fotelu, pasażer ma gorzej bo nie trzyma się kierownicy.
2. Jadąc na asfalcie czuję najmniejszą nierówność asfaltu.

Jestem na oponach i 265/60/18.

Poczytałem trochę o parabolach, oponach i zawieszeniach... muszę się przespać.
Ps. Podtrzymuję chęć przejechania się samochodem tj. hilux revo z zawieszeniem innym niż Pedders i seria. Chętnie służę swoim z 2" liftem na peddersie. Dolnośląskie

Cześć,
po przeczytaniu połowy internetu i sugestaich innych osób jestem po testach, załadowałem na pakę około 150-170kg. Przejechałem po nierównej drodze leśnej i po asfalcie.
Jakie było moje zdziwienie to tylko lusterko wsteczne może powiedzieć. Auto zachowywało się diametralnie inaczej. Nie skakałem po fotelu na leśnej wyboistej drodze. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że byłem blisko komfortu. Owszem, czułem ten ciężar ale zawias wreszcie pracował elastycznie czyli pewnie w całym swoim zakresie.
Mój resor +300kg do wyrzucenia!

No i co teraz? Paraboliczny? Zwykły z liftem?

Nie znam się więc się wypowiem. Hilux to auto dostawcze i takie jest jego przeznaczenie. Jeździłem seryjnym jak i paroma modyfikacjami zawieszenia. Stanęło na zakupie Land Cruiser’a 150 gdyż tylko sporadycznie woziłem coś w większego w bagażniku i/lub rowery na haku. 95% czasu jazda prawie pustym autem to zbyt ekstremalne doznania jak dla mnie w Hilu.

Chce powiedzieć tyle że nie oczekuj od niego zbyt wiele oraz iż bez załadowano go zgodnie z sensownym minimum komfortu nie będzie. Koniec i kropka. To co zauważyłeś wyżej jest tego najlepszym dowodem. Zawias dobrany prawidłowo do dodatkowego obciążenia stałego plus wydajniejsze i najlepiej regulowane amortyzatory to najlepsze co można zrobić.

Ale mam wrażenie że taka uwaga zawierała się w tym o czym rozmawialiśmy. Największą wadą fabrycznego Hiluxa jest to że pracuje w dość wąskim zakresie obciążenia. Pusty jest zbyt twardy, po dołożeniu 150kg jest ok, przy 300kg buja się na boki.
Jeśli taka charakterystyka zawiasu jest dla Ciebie ok, to nie masz wcale bardzo wyśrubowanych wymagań, i resor paraboliczny (chyba zerówka bo widzę że raczej nie przeciążasz auta), który pracuje w miarę równo przy dużym zakresie obciążeń, powinien rozwiązać Twój problem niskim kosztem.

Poza tym moja refleksja na temat hluxów jest taka, że super zbudowany hill, jest PRAWIE tak wygodny do jazdy jak stockowy LandCruse150...