Drżenie nadwozia
Moderator: luk4s7
Drżenie nadwozia
Siemka.Mam hiluxa 3.0 w automacie 2010r;jadąc na 5 biegu zwalniam do ok 75-80 km czyli ok 1450-1500 obrotów i zaczyna telepać budą.Podpora wału wymieniona koła zmienione i .....nic.Autko ma przejechane ok.110000tyś.Jak przełączę na 4 bieg to jest wszystko ok.Moim zdaniem jest za duży bieg a za mała prędkość obrotowa.W serwisie tego nie czują tylko ramiona podnoszą.I co Wy na to.Telepanie tzn.drgania kieraka i czuć drżenie nadwozia.Jak dodam gazu czyli wzrosną obroty jest wszystko ok.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Drżenie nadwozia
poduszki silnika i skrzyni biegów do wymiany w pierwszej kolejności
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8463
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Drżenie nadwozia
Plus wydech - i wszystkie ciężarki przykręcane do niego. Plus takie same ciężarki przykręcane do skrzyni/reduktora.
Niestety - ale czterocylindrowy klekot nie chce się wywazać poprawnie w całym zakresie obrotów. Stosowane są więc różne "sztuczki" - balansery w postaci wałków wyważających, czy właśnie ciężarków w z elastomeram w odpowiednich (ściśle określonych ) miejscach
Niestety - ale czterocylindrowy klekot nie chce się wywazać poprawnie w całym zakresie obrotów. Stosowane są więc różne "sztuczki" - balansery w postaci wałków wyważających, czy właśnie ciężarków w z elastomeram w odpowiednich (ściśle określonych ) miejscach
Re: Drżenie nadwozia
Zacznę od poduch ale na pierwszy rzut oka cały zespół napędowy jest ok.Dzięki za podjęcie tematu,co kilka głów to nie jedna,zastanawiam się też nad wymianą oleju w skrzyni biegów,chociaż serwis twierdzi że się nie wymienia to:jeżeli coś pracuje w oleju to po pewnym czasie trzeba ten olej wymienić -ale to już moje zdanie.
Re: Drżenie nadwozia
Olej zostaw na koniec - jak ogarniesz drżenia
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8463
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Drżenie nadwozia
Co do oleju - to ściema. W sensie - niewymienialne oleje
No - chyba że się zakłada żywotność zespołu napędowego na poziomie 200 tysi km - to wtedy faktycznie olej jest na "dożywocie" ...
No - chyba że się zakłada żywotność zespołu napędowego na poziomie 200 tysi km - to wtedy faktycznie olej jest na "dożywocie" ...
Re: Drżenie nadwozia
Gregomich - udało Ci się zlokalizować przyczynę tych wibracji? Mam podobny problem.
Re: Drżenie nadwozia
Byłem pod hilem,patrzyłem na poduchy czy nie są naderwane,poruszałem zespołem napędowym i wszystko ok.Wydech też w porządku,nawet porównałem z innym hilem i wszystko wygląda na to samo a jednak jest coś nie tak.Na wale napędowym też wszystkie ciężarki na swoim miejscu.
Re: Drżenie nadwozia
Jak nikt nic ciekawszego nie wymyśli to umówię się na wymianę poduch i oleju w skrzyni biegów z Kylonem i zobaczymy co dalej
Re: Drżenie nadwozia
Ja też już po wstępnych oględzinach spodu. Za tydzień umówiłem się na wymianę oliwy w skrzynce i szczegółowe sprawdzenie wszystkiego co może mieć wpływ na powstawanie tych wibracji. Zobaczymy.
Re: Drżenie nadwozia
Basaj czy zrobiłeś już wymianę oliwy w skrzyni i pytanie najważniejsze czy udało się zlokalizować przyczynę drgań
Re: Drżenie nadwozia
Chyba rozumiem co autor ma na myśli… kilka miesięcy temu wymieniałem u siebie wtryskiwacze oraz czyściłem dolot - po zabiegu stwierdzam znaczną poprawę kultury pracy silnika w opisywanym przez autora zakresie prędkości/obrotów. Aha, wtryski wymieniałem z innego niż tytułowy powodu, przy przebiegu ~175.000 km (dział J12, temat „1KD-FTV dzwoni na zimno - rozwiązanie”).
Re: Drżenie nadwozia
Oliwę w skrzyni wymieniłem, wyważyłem ponownie koła - brak poprawy. Zrobiłem geometrię - ledwo zauważalna zmiana ale bez wodotrysków). Pościągałem wały napędowe i dałem do wyważenia - bingo! Drgania zniknęły)))
Co najciekawsze - nigdy nie miałem żadnych akcji z zawieszaniem się na wale, nie przywaliłem nim nigdy o nic!
Co najciekawsze - nigdy nie miałem żadnych akcji z zawieszaniem się na wale, nie przywaliłem nim nigdy o nic!
Re: Drżenie nadwozia
Dzięki.Myślałem też o wałach,ale bryczkę mam od nowości nigdy nie jeżdżone w terenie więc z wałami dałem sobie spokój.A co do wtrysków to-mam nakręcone ok 110 tys nie kopci ładnie odpala, oliwa co 10 tys wymieniana z różnymi sprawdzonymi dodatkami do oliwy i paliwa na wolnych obrotach równiutko pracuje na przeglądzie kompem sprawdzone wtryski-było ok.Spróbuję więc sprawdzić wały,mam nadzieję że będzie bingo.Pytanie tylko czy znajdę porządny warsztat do wyważania wałów
Re: Drżenie nadwozia
Gdybyś był z W-wy albo okolic to mogę polecić ten w którym wyważałem. Solidna firma. Jeśliś zainteresowany - namiary wyśle na priv. Pozdrawiam