Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Moderator: luk4s7
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Oczywiście paliwo czy wymiana filtrów ma wpływ na wtryskiwacze, ale coraz częściej się zastanawiam czy to nie jest tak, że zdarzają się gówniane partie tych wtryskiwaczy. Niektórzy nie za bardzo zwracają uwagę co tankują, mają gdzieś, robią 200 tys. km i zero problemów. Inni dbają, tankują dobrą ropę, zmieniają filtry częściej niż zaleca producent i wtryskiwacze są do wyrzucenia po niedużym przebiegu
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Rafi,
zapewne wiesz,że stopień zaawansowania technologicznego wtryskiwaczy CR to kosmos. Jedziemy w pasowania na mikrony, w ciśnienia prawie 2000 bar i precyzję do pięciu dawek w jednym błysku strugi paliwa gdzie czas miga w stutysięcznych sekundy. Znaczy wiemy, jak to ma działać, ale nie wiemy, jak to dobrze zrobić.
Technologicznie niemożliwe jest zapewnienie powtarzalności wykonania poszczególnych egzemplarzy wtrysków. M. in. z tego powodu są wkodowywane w kompa, by nimi sterował indywidualnie i dal im szansę na współpracę .
Wtryski CR we wszystkich markach padają jak muchy na słabym paliwie. Nasz problem, że do D4D są drogie. dCi są o połowę tańsze, CDI nieco, "mistrz" lipnych wtrysków - TdCi również.
A pamietać trzeba, że firmom zależy, by wtryski kupować często . I jakoś tak niechcący w bilansie wychodzi, że taniej chyba benzyną pomykać ...albo czekać na poprawę i tak już wyśrubowanej technologii wykonania.
Rozpisałem się niechcący zapomniawszy o ważnym do przekazania. Od czasu do czasu dolewam płynu do czyszczenia wtrysków kleen flo(mody,nic nie reklamuję) - i odczuwam małą, lecz zauważalną poprawę. Wtryski pracują miękko, klekoczący na zimno się uspokoił. Jasne, że na zamęczony wtrysk to jak umarłemu kadzidło,ale spróbować można bo preparat jakiś fikuśnie drogi nie jest. A przedłużyć życie choćby jednemu- warte zachodu.
zapewne wiesz,że stopień zaawansowania technologicznego wtryskiwaczy CR to kosmos. Jedziemy w pasowania na mikrony, w ciśnienia prawie 2000 bar i precyzję do pięciu dawek w jednym błysku strugi paliwa gdzie czas miga w stutysięcznych sekundy. Znaczy wiemy, jak to ma działać, ale nie wiemy, jak to dobrze zrobić.
Technologicznie niemożliwe jest zapewnienie powtarzalności wykonania poszczególnych egzemplarzy wtrysków. M. in. z tego powodu są wkodowywane w kompa, by nimi sterował indywidualnie i dal im szansę na współpracę .
Wtryski CR we wszystkich markach padają jak muchy na słabym paliwie. Nasz problem, że do D4D są drogie. dCi są o połowę tańsze, CDI nieco, "mistrz" lipnych wtrysków - TdCi również.
A pamietać trzeba, że firmom zależy, by wtryski kupować często . I jakoś tak niechcący w bilansie wychodzi, że taniej chyba benzyną pomykać ...albo czekać na poprawę i tak już wyśrubowanej technologii wykonania.
Rozpisałem się niechcący zapomniawszy o ważnym do przekazania. Od czasu do czasu dolewam płynu do czyszczenia wtrysków kleen flo(mody,nic nie reklamuję) - i odczuwam małą, lecz zauważalną poprawę. Wtryski pracują miękko, klekoczący na zimno się uspokoił. Jasne, że na zamęczony wtrysk to jak umarłemu kadzidło,ale spróbować można bo preparat jakiś fikuśnie drogi nie jest. A przedłużyć życie choćby jednemu- warte zachodu.
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Dokładnie Długo zastanawiałem się nad wyborem diesel czy benzyna,ale przekonały mnie awarie w samochodach znajomych(nissan,toyota,),więc wybór padł na benzynę. Na początku byłem lekko przerażony pojemnością 4,0- znajomi pokpiwali,że będę się poruszał od stacji do stacji ,były jakieś pomysły z gazem,na szczęście wyperswadowane przez "więcej wiedzących" Okazało się ,że spalanie jest więcej niż przyzwoite,a w specyfikacji paliwa jest 87 octane or higher.. I jakoś tak niechcący w bilansie wychodzi, że taniej chyba benzyną pomykać ...
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli v-powerów,ultimatów i tym podobnych.
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
ja wlasnie tak czytam opinie o czestotliwosci wymiany filtrow ,a mam D4D wiec koszt wtryskiwaczy spory ,kupilem filtr odkrecilem i.... nie uwiezycie szkoda ze nie mam zdjec ,bo z filtra wypadly takie gluty ,jakby ktos nasral (przeprasszam za okreslenie ale inaczej ciezko to opisac ) a tankuje tylko shell i bp ultimate ,tak wiec od teraz wymieniam filtr chyba co 10.000tys poprostu dramat i nie ma sie co dziwic ze ludzie skarza sie na kosztowne wymiany wtryskiwczy jak mamy gó... a nie paliwo ,serwis chyba zaleca wymiane filtra co 60.000 ale to mżonka przy tej jakosci paliw ...DRAMAT
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 lip 2009, 21:01
- Auto: LC 120 D4D `06
- Kontakt:
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Panowie z serwisu Toyoty w luźnej rozmowie przyznaja, ze wymieniać filtry w/g instrukcji to może i się sprawdza - ale na zachodzie Europy.Michalkrk pisze:serwis chyba zaleca wymiane filtra co 60.000 ale to mżonka przy tej jakosci paliw ...DRAMAT
Pzdr
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
I w sumie fajnie se robią pod górkę, bo jakby zalecili co 15 (co tyle chyba się robi przeglądy w 120-ce) to co tyle by ludzie wymieniali. A tak to ludzie płaczą, a Toyota już nie raz też płakała, bo zdarzały się wymiany wtryskiwaczy na gwarancji.
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Panowie, dyskusja się rozwinęła ale niestety nikt nie odniósł się do kwestii oleju w skrzyni.
Czyżby nikt z Was nie wymieniał oleju !?
Zadam więc inne pytanie: Czy u Was skrzynia (automat) pracuje głośniej "na zimno" ?
U mnie przy obecnych temperaturach rzęziło (od ok. 1500obr/min) jeszcze kilka minut po tym jak wskazówka temp. wody osiągnęła swoją "docelową" wartość. Wnioskuje więc, że ma to związek z temp. oleju, jako iż olej nagrzewa się dłużej.
Będę wdzięczny za konstruktywne przemyślenia ....
Czyżby nikt z Was nie wymieniał oleju !?
Zadam więc inne pytanie: Czy u Was skrzynia (automat) pracuje głośniej "na zimno" ?
U mnie przy obecnych temperaturach rzęziło (od ok. 1500obr/min) jeszcze kilka minut po tym jak wskazówka temp. wody osiągnęła swoją "docelową" wartość. Wnioskuje więc, że ma to związek z temp. oleju, jako iż olej nagrzewa się dłużej.
Będę wdzięczny za konstruktywne przemyślenia ....
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 lip 2009, 21:01
- Auto: LC 120 D4D `06
- Kontakt:
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Wymieniałem olej tydzień temu. Skrzynia pracuje tak samo jak i przed wymianą, czyli przez pierwsze kilkanascie kilometrow wyraźnie ją słychać, ale nie jest to rzężenie tylko delikatne jakby wycie, szum przypominający tylny most z Poloneza Każdy kiedyś miał albo jechał to wie ...
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
A jaki olej / oleje Ci kolego zalali ?? O ile to nie tajemnicagruby_2907 pisze:Wymieniałem olej tydzień temu. Skrzynia pracuje tak samo jak i przed wymianą, czyli przez pierwsze kilkanascie kilometrow wyraźnie ją słychać, ale nie jest to rzężenie tylko delikatne jakby wycie, szum przypominający tylny most z Poloneza Każdy kiedyś miał albo jechał to wie ...
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 lip 2009, 21:01
- Auto: LC 120 D4D `06
- Kontakt:
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Toyota ATF - czyli na 99% producent Castrol.wolf_243 pisze: A jaki olej / oleje Ci kolego zalali ?? O ile to nie tajemnica
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
No to się temat wyjaśnił - a już myślałem że jestem przewrażliwiony !?
Wczoraj pojechałem na montaż osłon stalowych i wspomniałem że cuś mi się nie podoba w dźwięku jaki wydobywa się z silnika - szczególnie słuchając "od spodu".
Sprawcę znaleźli zaraz po odkręceniu starych osłon ! Okazało się że przy wymianie oleju mechanik na osłonie zostawił KOMBINERKI !!!! Całe pordzewiałe ale wziąłem je sobie na pamiątkę
Wczoraj pojechałem na montaż osłon stalowych i wspomniałem że cuś mi się nie podoba w dźwięku jaki wydobywa się z silnika - szczególnie słuchając "od spodu".
Sprawcę znaleźli zaraz po odkręceniu starych osłon ! Okazało się że przy wymianie oleju mechanik na osłonie zostawił KOMBINERKI !!!! Całe pordzewiałe ale wziąłem je sobie na pamiątkę
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
kombinerki reagujące na zmianę temperatury silnika - no no
Re: Zimny silnik - metaliczny podźwięk
Widocznie jakieś termokurczliwe są !seburaj pisze:kombinerki reagujące na zmianę temperatury silnika - no no