Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Moderator: luk4s7

Stefek
Posty: 137
Rejestracja: 01 kwie 2014, 17:42
Auto: KDJ120 2003 r

Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Stefek »

W mojej 120ce od zakupu nie podobały mi się hamulce. Gumiasty pedał I kiepska, moim zdaniem, reakcja układu.
Wymienione zostały wszystkie przewody hamulcowe, dwa razy regenerowane zaciski, wszystko X razy sprawdzane, serwisowane, sprawne a ja nadal byłem niezadowolony.
Zmieniając podejście do problemu, postanowiłem poszukać klocków o jak największym współczynniku tarcia zarówno przy zimnych jak I ciepłych hamulcach.
Przedzieranie przez marketingowy bełkot, pełne było wyszukanych i nic nieznaczących przymiotników, ale w końcu udało mi się trafić na informację, że klocki sprzedawane na amerykańskim rynku, muszą mieć naniesioną informację o współczynniku tarcia. Edge code zawiera dwie litery określające zakres tego współczynnika, pierwsza na zimno, druga po rozgrzaniu. Im wyższa litera tym większy wsþółczynnik tarcia (SAE J866).
Na większości klocków sprzedawanych na naszym rynku tej informacji nie ma a amerykańscy sprzedawcy też się zbyt często tym parametrem nie chwalą.
W skrócie, to co udało mi się ustalić:
Oryginalne klocki do LC 120 mają kod FF. To dużo. Jest sporo klocków EE EF itd. np. Klocki Texar sprzedawane w PL mają kod FE, to znaczy, że po rozgrzaniu współczynnik tarcia spada.
Ja jeżdżę dostojnie I szukałem klocków, które będą miały jak najwyższy współczynnik tarcia zarówno na zimno jak I na ciepło.
Najwyższe kody, jakie znalazłem to GG. Z łatwo dostępnych u nas to power stop Z23 I EBC.
Power stopy mają fatalną opinię ze względu na jakość więc zostało EBC I tu miła niespodzianka.
Wszystkie serie do LC120 mają kod GG włącznie z najtańszymi czarnymi. Oczywiście różnią się innymi parametrami np temperaturą fadingu, ujemnym pyleniem :wink: co w moim przypadku jest nieistotne.
Ostatecznie kupiłem EBC ultimax2 (czarne). Za komplet na 2 osie zapłaciłem 270 PLN
greenstuff są przynajmniej dwa razy droższe a w moim przypadku nic nie dają.
Wróciłem też do czasów plaskaczowych ogarniając zaciski osobiście przed montażem I stało się to czego się obawiałem - będę to robił sam mimo, że zajmuje to trochę czasu a zwiększenie częstotliwości przeglądów do 1/pół roku a przynajmniej częstsze wyluzowywanie tłoczków powinno rozwiązać problem zapiekania. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Efekty:
Po wymianie przednich klocków zrobiłem kontrolną rundkę I mimo delikatnych hamowań banan nie znikał z mojej twarzy. Po dołożeniu tyłu nie było czuć dodatkowej różnicy, ale hamowałem tylko delikatnie przez kilkaset kilometrów. Później zrobiłem kilka awaryjnych hamowań w bezpiecznym miejscu w tym z dużych prędkości.
I wreszcie jest tak jak chciałem:-) Pedał hamulca jest czuły, wymaga znacznie mniej siły a w razie W samochód staje dęba. Operację zakończyłem 2 miesiące temu a efekt mnie nadal cieszy jak wsiadam do LC:-)
Jak ktoś zna inne klocki GG do 120ki to proszę o info, bo na razie wybór na rynku nie wydaje się zbyt duży. Ja w desperacji oglądałem zdjęcia klocków bo sprzedawcy nie podają tej informacji.
Stefek

Awatar użytkownika
Man With Camera
Posty: 127
Rejestracja: 12 cze 2020, 21:55
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Man With Camera »

Pytanie, czy współczynnik tarcia samych klocków, to wystarczający parametr do podejmowania decyzji zakupowych? Klocki pracują RAZEM z tarczami. Czy zatem klocki z dobrym współczynnikiem będą się tak samo dobrze zachowywać na WSZYSTKICH tarczach?

Stefek
Posty: 137
Rejestracja: 01 kwie 2014, 17:42
Auto: KDJ120 2003 r

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Stefek »

Odwracając sytuację. Mam konkretne tarcze i kupiłem do nich jak najlepsze klocki.
Oczywiście mógłbym dokupić jeszcze jakieś super tarcze, ale tu pytanie, czy znasz jakiś mierzalny, dostępny parametr tarcz, który można porównać?
Mam na myśli parametr wpływający na skuteczność układu.
Inaczej wracamy do marketingowego bełkotu. Mam zwykłe nie nawiercane, gładkie tarcze i różnica jest porażająca :)
Zapewne pojawi się jeszcze jakiś głos, że tarcze ulegną szybszemu zużyciu. Być może choć producent twierdzi inaczej, ale gdyby nawet tak było, to dla mnie jest mało istotne, bo na jednych klockach robię tak duże przebiegi, że ludzie nie chcą w to wierzyć. :D
Większy współczynnik tarcia daje to, ze używam mniej siły do hamowania, czyli nie powinien nic zmieniać jeżeli tak samo spowalniam samochód.
Najważniejsze w tym jest bezpieczeństwo i o to mi chodziło.

Stefek
Posty: 137
Rejestracja: 01 kwie 2014, 17:42
Auto: KDJ120 2003 r

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Stefek »

Jeszcze inaczej. Jak ktoś musi mieć klocki i tarcze tej samej firmy, to można do klocków o współczynniku GG dokupić tarcze tego samego producenta :)

Awatar użytkownika
Man With Camera
Posty: 127
Rejestracja: 12 cze 2020, 21:55
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Man With Camera »

Przy gładkich tarczach, jak twoje, to rzeczywiście - wybór wydaje się dosyć prosty. Ale z takimi tarczami jak moje - nawiercane i nacinane - to, co piszesz w pierwszym poście, już nie jest takie oczywiste.

Twoje obserwacje są bardzo ciekawe, bo rynek motoryzacyjny pełen jest marketingowego bullshitu i często trudno się połapać dlaczego te same części, sprzedawane przez jednego sprzedawcę, są trzy razy droższe, niż u innego...

Może sprzedawcy powinni być oznaczani specjalnym kodem - coś jakby współczynnik chciwości :lol:

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: aadamuss »

Gdzie podają te oznaczenia tarcia ? Na klockach czy opakowaniu ?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Stefek
Posty: 137
Rejestracja: 01 kwie 2014, 17:42
Auto: KDJ120 2003 r

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Stefek »

aadamuss pisze:
10 lut 2022, 23:23
Gdzie podają te oznaczenia tarcia ? Na klockach czy opakowaniu ?
W USA obowiązkowo na klockach. Z tyłu lub na boku.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2143
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: sebastian44 »

To ciekawe info, może następnym razem skuszę się na te "lepsze" klocki bo faktycznie , hamowanie nie jest najmocniejszą stroną LC

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8347
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Współczynnik tarcia klocków hamulcowych w praktyce.

Post autor: Rokfor32 »

J12 - wg Was - ma ... słabe hamulce? :mrgreen:

To polecam przejażdzkę starszymi modelami - np J8 w wersji przedliftowej ... :mrgreen:

A poważniej - co do tarcz możecie se spokojnie przyjąć - że WSZYSTKIE maja identyczny współczynnik tarcia :wink: Są po prostu z zasady wykonywane z tego samego materiału: żeliwa szarego. Ewentualne różnice składu stopu to marginalne wartości w różnicy współczynnika tarcia. Nacinanie/otworki w zasadzie niczego w tej materii nie zmieniają.

Oczywiście sa też inne materiały na tarcze - np. żeliwo sferoidalne. Takie tarcze - używane - świecą się jak lustro. A uderzone wibrują jak kamerton :wink: . Tyle, że ten materiał - z racji że znacznie twardszy od żeliwa szarego - poleruje się na bardziej gładko. Ergo - sumarycznie ma mniejszy współczynnik tarcia.

Ale, stosuje się go w parze nie z gównolitowymi klockami na kompozycie grafitu - a z klockami spiekowymi lub cermetalami. Wówczas pojazd wydajnie się zatrzymuje z prędkości ponad dwóch stów :wink: Takie zestawy to typówka w motocyklach :wink:

Tyle, że dla samochodów jest to nie do wykorzystania - nie ma tarcz z żeliwa sferoidalnego. A klocki spiekowe czy cermetale - w połączeniu ze zwykłą tarczą - dadzą to - że zamiast klocka będzie się zużywać tarcza. W zasadzie - wyłącznie tarcza :wink:

Tak na marginesie - z klocków ogólnie dostępnych - acz do starszych LC (te testowałem własnoręcznie) - najsensowniejsze co znalazłem to klocki blueprinta. Oczywiście - nie jest to producent. Tego - kto je produkuje - nie udało się mi ustalić. Są jednak zdecydowanie inne niż typówka w tym segmencie - ociężała (w hamowaniu) J7 na nich blokuje koła bez wysiłku z autostradowej prędkości. Na kapciach 35" :wink:, i tarczach o 4 cm mniejszych, niż J12. Ale - zachodzi podobne zjawisko jak wspomniałem wyżej: tarcza znika znacznie szybciej niż normalnie. W zasadzie - to jest do wymiany w parze z tymi klockami.

ODPOWIEDZ