trafiony zatopiony

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

trafiony zatopiony

Post autor: space »

Chyba dla każdego miłośnika Offroad w końcu przychodzi ten moment, w którym po raz pierwszy topi swój wygłaskany samochód :)
W minioną niedzielę padło na mnie.
Long story short:
Przy próbie pokonania rzeki o szer 25-30m stanąłem na środku w wodzie do pasa (jako ciekawostkę dodam, że było -12 st C). Szybka ewakuacja załogi przez okna (nie wnikajmy dlaczego wysiedliśmy obydwaj), lina, drzewo i jak już byłem w drodze powrotnej do auta słyszę, ze silnik zgasł. Nie było to powolne dławienie, tyko ciach i koniec. Podejrzewam, że stało się to w momencie, kiedy woda podeszła na wysokość dolnej części schowka vis a vis siedzenia pasażera bo pod spodem (oczywiście już później w garażu) znalazłem skuty lodem komputer i chyba moduł odpowiedzialny za sterowaniem napędem 4x4 (foto w załączniku). Sam komputer może jest i hermetycznie zamknięty, ale wpięta kostka z kablami już niekoniecznie. Jeszcze w wodzie i potem na brzegu próbowałem odpalić (co niekoniecznie było dobrym pomysłem), ale bezskutecznie. Kontrolki OK, rozrusznik kręcił, ale auto już nie odpaliło.
Po sprowadzeniu auta do garażu wymieniłem spalony bezpiecznik (EFI NO.2 10A: czujnik tlenu i czujnik masy powietrza), dla pewności ruszyłem kilka razy wałem korbowym, ale jest gorzej, niż było bo auto nawet już nie próbuje zakręcić. Napięcie 11,7 V, kontrolki OK, check engine nie zgłasza problemów.
Teraz z tydzień, może dwa będę się suszył, ale po zakończeniu tego procesu zanim spróbuję odpalić chcę podpiąć jakiś tester i zobaczyć co powie.
Rozważam dwa poniższe, doradźcie który się nada do KDJ120, 2008. Amoże jakiś inny model ?
https://allegro.pl/oferta/najlepszy-pro ... UFEALw_wcB
https://allegro.pl/oferta/hit-profesjon ... JDEALw_wcB
Jeżeli mieliście ze swoimi 120'tkami podobnie podzielcie się jak to się u Was skończyło.

Uznanie dla chłopaków z Wyprawa 4x4 bo snorkel spełnił swoje zadanie (filtr powietrza suchy jak pieprz), a solidnie zamontowany wyciąg WARN EVO VR12S wyjął mnie z opresji.
Załączniki
pod_schwkiem.jpeg
pod_schwkiem.jpeg (62,58 KiB) Przejrzano 2969 razy

jezus
Posty: 1816
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: jezus »

Oczywiście sprawdzony był filtr powietrza i paliwa czy woda się nie dostała do silnika ? o wyjęciu wtrysków już nie będę wspominał.... ;-)

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2132
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: plum76 »

Jezus dobrze prawi, spuść paliwo ze zbiornika.
JA bym zajrzał też do mostów i wymienił tam olej. Rożnica temperatur , ciepły most ver zimna woda, sprawiają ze robi się podciśnienie i woda uszczelniaczami wchodzi. Zdejmij tez wykładziny z podłóg inaczej rdza szybo wejdzie w blachę.
Komputer jest szansa że będzie działał. Ja mam wprawdzie z poprzedniej epoki ale po wyschnięciu zawsze odpalał.

Jeżeli kupujesz czytnik OBD tylko dla tej jednej operacji to porozmawiaj z lokalnym mechanikiem czy nie podjedzie do ciebie ze swoim komputerem za 1/3 tej ceny.
Ma też wrażenie ze te linki co podesłałeś nie beda duzo lepsze od tego i im podobnych https://allegro.pl/oferta/czytnik-kodow ... 0176836535
Te urządzenia maja 2 funkcje, odczytać kody i je kasować. Reszta to pierdułki.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18024
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: kylon »

Jeszcze komputer od poduszek jest na podłodze :-(
Raczej jest to problem elektroniki utopionej. Szybko można sprawdzić czy woda była w paliwie czyli otworzyć filtr paliwa. Z historii pamiętam utopionych kilka aut z Ravką włącznie i niestety komputery z podłogi były do wymiany. Oczywiście warto sprawdzić to kompem lub zworkami i kodami. Jeśli spaliły się bezpieczniki to już widać, że były zwarcia :-(. Zacznij od suszenia wykładzin, wyjmij je wszystkie. Możesz spróbować powąchać czy ze sterownika odczuwalny jest zapach spalenizny.

Awatar użytkownika
Kojot
Klubowicz
Posty: 217
Rejestracja: 22 lut 2010, 11:48
Auto: LC 90
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: Kojot »

Ogrzewany masz garaż? to że nie kręci to też może być zalany i zamarznięty rozrusznik , to tak z autopsji...., poza modułem poduszki u mnie doszły jeszcze pasy bezpieczeństwa z przodu.
co do oleum to do skrzyni i reduktora też trza zajrzeć

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

Re: trafiony zatopiony

Post autor: space »

Filtr powietrza sprawdzony - suchy.
Na bagnecie sam olej - wody nie widać.
O wyjęciu wtrysków nie pomyślałem.
Filtr paliwa - good point - zajrzę.
Spuszczenie paliwa ze zbiornika, ma chyba sens jak w filtrze paliwa znajdę ślady wody.
Wymiana oleju w mostach - nie wiem czy konieczna, mam założone rurki do odpowietrzania, więc woda nie miała którędy się tam dostać.
Samochód jest aktualnie w suszarni. Fotele wyjęte, wykładziny podniesione, auto jest ogrzewane, a powietrze cyrkulowane - schną i tapicerka i blacha.
Panowie od suszenia komunikują dużą ilość wody w gąbkach foteli i rekomendują rozebranie. Tapicer nie poleca bo to fotele skórzane i po zdjęciu skóra się zdeformuje podczas suszenia, a jej ponowne założenie może okazać się niemożliwe, może też popękać. Jaka jest Wasza opinia ?
Niepokoi trochę fakt spalonego bezpiecznika, bo to pokazuje, że faktycznie poszło jakieś zwarcie :(

Tester diagnostyczny przyda mi się nie tylko jednorazowo do tej akcji i nie tylko do LC. W osobówce (Golf V) od czasu do czasu kontrolki zgłaszają jakieś problemy, ale nie ze wszystkim od razu trzeba lecieć do warsztatu ;)
Podtrzymuję zatem pytanie o jakieś sprawdzone urządzenie diagnostyczne za rozsądne pieniądze, które posłuży do monitoringu i kasowania błędów. Nie musi być super uniwersalne bo będzie używane do:
LC 120, diesel, 2008
WV Golf 5, benzyna 2005

stachu_l
Posty: 420
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: stachu_l »

Co do testerów
System szyny diagnostycznej został wprowadzony i jest wymagany prawem aby można było ocenić niedomagania silnika głównie pod kątem emisji spalin. Taka jest geneza. Określono format komunikatów przesyłanych szyną i podstawowe wymagane kody ale producenci doszli do wniosku, że można dołożyć więcej kodów dla lepszej diagnostyki nie tylko silnika. Niestety rozszerzenia producentów nie zawsze są kompatybilne (własne kody błędów, własne listy parametrów itp) i dlatego trzeba mieć tester obsługujący kody danego producenta i specyficznie danego modelu samochodu.
Dla testerów "samodzielnych" z własnym ekranem musimy mieć pewność, że dany model jest wspierany. Pewno zależy od producenta czy daje dokładną listę kompatybilności.
Tester połączony z komputerem, tabletem czy smartphonem jest w zasadzie tylko interfejsem do szyny OBD II i to od oprogramowania zależą jego właściwości. Ktoś kiedyś stworzył taki interface przy pomocy układu ELM327 i w zasadzie wszyscy go kopiują. Oryginalnie był łączony przez interface szeregowy RS232, potem dodano konwersję na USB (w komputerze nadal widoczny jaki Serial Interface) a dla wygody użytkowników tabletów i telefonów wprowadzono wersję BT (czasem WiFi).
Taki interfejs przesyła komunikaty między komputerem i OBD II. W zasadzie jest mu wszystko jedno co jest w środku komunikatu jeżeli ten jest w formacie przewidzianym na szynie. Dzięki temu przy takim interface wszystko zależy od oprogramowania.
Wydaje mi się, że dla VW jest dużo oprogramowania ale nie sprawdzałem. Ja mam taki interfejs na BT i ELM Scan toyota Pro na telefonie.
Nie wiem dokładnie jak silnik ale w zawieszeniu pneumatycznym mogłem odczytać parametry na bieżąco, wywoływać testowe operacje - np otwieranie zaworów czy uruchomienie kompresora.
Sam program nie zawsze zna opisy wszystkich kodów więc może być użyteczny wraz w RM (repair manual) - program odczyta kod błędu/komunikatu ale nie wyświetli opisu.
Pełna kompatybilność - tylko oryginalny tester Toyota - tylko cena chyba nie obejmuje definicji "rozsądne pieniądze". Toyota publikuje do niego aktualizacje oprogramowania - jak kupisz abonament RM na rok aktualizacje masz w cenie (tylko ta cena :-) )

Tośka
Posty: 8
Rejestracja: 23 sty 2021, 12:42

Re: trafiony zatopiony

Post autor: Tośka »

Polecam thingdiag by lunch + oprogramowanie toyota łączy się pięknie zaczytuje wszystkie moduły w kdj120 live data również działa oraz testy i programowanie. Po zakupie masz 1 markę do wyboru za darmo następna to ok 100 na rok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tośka
Posty: 8
Rejestracja: 23 sty 2021, 12:42

Re: trafiony zatopiony

Post autor: Tośka »

Albo po taniości INTERFEJS TOYOTA LEXUS MINI VCI TECHSTREAM OBD2. Funkcjonalność teoretycznie ta sama.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

Re: trafiony zatopiony

Post autor: space »

@Tośka urządzenie zamówione, jak przyjdzie podepnę, zobaczę jaka diagnoza i podzielę się wrażeniami.

Poza zalaną elektroniką szybko wyszło również, że wody nabrałem w kilka min dlatego, że jedna z dziur spustowych w podłodze była pozbawiona uszczelki :? :evil:
Próbuję taką namierzyć (fi 45 mm), ale kurna nawet chłop w Toyoocie poległ.
Wiecie może gdzie dostać taką gumową zaślepkę ?
Załączniki
20210211_124539.jpg
20210211_124539.jpg (74,82 KiB) Przejrzano 2682 razy

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

Re: trafiony zatopiony

Post autor: space »

Korek ogarnięty. Wystarczyło zmyć "bitex", którym poprzedni właściciel zabezpieczał podwozie i przy okazji ufajdał wszystkie korki spustowe (no może poza tym, którego brakowało :mrgreen:). Na spodniej części udało się odczytać Serial No (warto wiedzieć, że nie na każdym korku jest). Zamówiłem w Toyocie (14 zł/szt), za 2 dni będą.
Suszenie potrwa conajmniej do końca tygodnia. Dam znać co wyszło z elektroniką.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2143
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: sebastian44 »

Sprawdz profilaktycznie olej w dyfrach, reduktorze i skrzyni. To że masz odpowietrzenia to wcale nie gwarantuje że olej jest czysty. Nie musisz go wymieniac jak jest okej, wystarczy odkrecic korek i zobaczyć jak wyglada sytuacja. Jeżeli jest woda i nie zmienic oleju to mozesz zniszczyć mechanizmy tak jeżdżąc.

Powodzenia !

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

Re: trafiony zatopiony

Post autor: space »

Po dokładnym osuszeniu elektroniki (podłoga, tapicerka też suche, fotele w trakcie) LC odpalił :D :D :D
Nie od razu i nie bez trudu, ale odpalił :wink: O ile po tygodniowym postoju problemy z zakręceniem nie były zaskoczeniem, o tyle problem z uruchomieniem nawet na rozgrzanym silniku ciągle występuje. Mianowicie po przekręceniu kluczyka za pierwszym razem nie ma żadnej reakcji, z mozołem zaczyna palić za drugim, a czasem za trzeciem razem. Im silnik chłodniejszy tym mam wrażenie tych przekręceń kluczyka bez reakcji jest więcej.
Przedmucham jeszcze wszystko co się da kontakt-spray'em no i po uprzednim przeglądzie u Kylona ;) zrobię ciągiem kilkaset km, żeby porządnie wszystko się wygrzało pod maską.
Macie pomysł, dlaczego tak mozolnie odpala ? (aqu 12,5-13,7 V)

Aha, suszę fotele i potrzebuję pożyczyć na 2-3 tygodnie, ewentualnie bardzo tanio kupić fotel kierowcy do LC120. Może ktoś wspomóc ?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18024
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: trafiony zatopiony

Post autor: kylon »

Masz jeden czy dwa akumulatory?

Awatar użytkownika
space
Posty: 32
Rejestracja: 05 wrz 2018, 22:43
Auto: KDJ120L

Re: trafiony zatopiony

Post autor: space »

dwa

ODPOWIEDZ