Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Mam wersje 120 z oryginalnymi sprężynami z tyłu z 2004r (330 tyś, ale nadal w świetnej formie) i na pusto stoi równo (tył-przód) jednak dociążona na wyprawy z tyłu siada i poza asfaltem dobija do odbojników, na czarnym też trzeba czujnie (ładuję standardowo to co większość: namiot, szuflady, szpeje, zaopatrzenie, lodówka itp)... znalazłem w sieci firmę handlującą pneumatyką dedykowaną do 120 ze sprężynami, gdzie wąskie miechy montuje się w sprężynach, nie tyle ma to podnosić tył, co go usztywniać. Czy ma to sens? czy lepiej jak większość z forum wymienić zawieszenie na twardsze... Czy ktoś może ma jakąś wiedzę, czy doświadczenie w tym temacie?

Jedno jest pewne. Amortyzatory u Ciebie już nie pracują.

wymieniałem w ub.roku bo osłony przerdzewiały, nowe na przeglądzie wypadły b.dobrze, a samochód prowadzi się nawet z 4 osobami super, nic nie stuka nic nie skrzypi, auto dobrze wybiera nierówności płynie... problemem jest obniżenie tyłu po załadunku (namiot, bagażnik dachowy, skrzynia ze szpejem, zbiornik na wodę, zabudowa bagażnika, zadaszenie, pełna lodówka, zaopatrzenie na 2-3 tygodnie i in. szpej turystyczny, czasem nawet ponton) nawet jak stoi to widać, na co amortyzatory raczej nie mają wpływu, obstawiam za miękkie sprężyny lub po prostu już wychuśtane...

Z tego co piszesz to bardzo dużo towaru wozisz myślę że powinieneś mieć sprężyny przynajmniej +200 kg żeby się tym dobrze jeździlo. A to siła rzeczy powoduje że musiałbyś zrobić lift. Co do poduchy pneumatycznych się nie wypowiem niewielu jest użytkowników tego. Jak jeździsz w terenie to lift daje też sporo w tym zakresie, lepsze katy, prześwit z przodu, wybieranie dziur. Warto rozważyć.

zamykam temat, zamówiłem zestaw terrain tamer i mam nadzieje, że słuszny wybór
Dzięki