Strona 2 z 2

Sprężyny +50kg tył bez liftu

: 09 wrz 2020, 08:45
autor: luk4s7
Tak może być czasami bo firm robiących zawieszenie jest bardzo wiele i, jak to w życiu bywa, jedni umieją a inni umiom.
Akurat Terrain Tamer umie w sprężyny

Re: Sprężyny +50kg tył bez liftu

: 09 wrz 2020, 09:14
autor: CooL
Aby rozwiać wątpliwości, napiszę czy mi opadł po załadowaniu bo planuje weekendowy wypad.

Re: Sprężyny +50kg tył bez liftu

: 09 wrz 2020, 09:46
autor: Kabal
luk4s7 pisze:
08 wrz 2020, 17:23
sebastian44 pisze:
08 wrz 2020, 15:31
sprężyny produkowane w Australii czesto są dobierane do innych wersji wyposażenia wiec te 20 mm trzeba traktować mocno referencyjnie bo nie wiemy dokładnie jaki bedzie efekt po ich założeniu
Jakie fabryczne wyposażenie mają auta z Australii inne w stosunku do aut w EU? Jedyne co mi przychodzi do głowy (a co ma wpływ na obciążenie tyłu) to dodatkowy zbiornik w miejscu koła zapasowego i koło na klapie. W 150'tce jest to fabryczna opcja do zamówienia u dealera (na rynku Australijskim oczywiście). Gdyby pod taki setup były krojone sprężyny TT czyli od tej masy liczone +20mm i +50kg to u nas auto powinno stać wyżej i na pusto być sztywniejsze. 150'tka na rynku EU nie ma opcji dodatkowego zbiornika w miejscu koła ani koła na klapie (mowa o 5d, w 3d jest koło na klapie bo się nie zmieści pod podłogą). Czyli według Ciebie zapodanie takich sprężyn powinno dać u nas lepszy (wyższy) efekt.

Kiedyś w Polonezach stosowało się "wzmacniane" resory bo fabryczne siadały szybko. Wiele aut jeździło z nienaturalnie zadartą dupą. To było przegięcie w drugą stronę. Trzeba więc wyważyć te dodatkowe cm i masy. Miałem w J95 sprężyny TT +20mm i +50kg i jak pisałem wyżej - na pusto komfort, po załadowaniu nic nie dobija ani nie trze tyłkiem po ziemi. Mimo że auto miałem ze 2x trochę przeładowane. W praktyce jest to więc bardzo sensowny kompromis dla takiego użytku jak kolega CooL potrzebuje.
Trochę upraszczasz - praca sprężyny to nie tylko jej długość, ale też grubość, progresja itd. Sprężyna do większego załadunku wcale nie musi być wyższa. Trzeba też pamiętać, że fabryczna sprężyna jest obliczona na auto z jakimś załadunkiem, więc te dodatkowe kg w tuningowych to raczej do aut bardzo mocno dociążonych wstępnie na stałe (zderzaki, wyciągarki, zabudowy, namioty dachowe itp).
Ja wsadziłem +50 kg Dobinsona - auto na pusto było nieco taczkowate. Po wrzuceniu wyciągarki i zabudowy do bagażnika (wraz z manelami, które jeżdżą w niej na stałe), zawieszenie zaczęło pracować zauważalnie lepiej (nie jest to przepaść, ale czuć to wyraźnie). Z całym szpejem wyjazdowym auto nie dobija nawet po przyziemieniu jak mnie fantazja poniesie a droga zaskoczy :mrgreen:

Re: Sprężyny +50kg tył bez liftu

: 09 wrz 2020, 12:27
autor: luk4s7
CooL pisze:
09 wrz 2020, 09:14
Sprężyna do większego załadunku wcale nie musi być wyższa
Owszem, ale zwykle tak jest. Wystarczy popatrzeć na specyfikacje. W TT tylne sprężyny tylko +50kg mają +20mm a każda masa w górę już +40mm czyli w uproszczeniu 2" liftu. Do tego już pasuje dać większe kółka bo seria wygląda optycznie średnio.

Co do progresji to właśnie dzięki progresywnej sprężynie +50kg na pusto powinno być w miarę komfortowo, przy włożeniu tych 50kg powinno być już całkiem komfortowo, a dołożenie większej masy nie powoduje natychmiastowego siadania i tylko zwiększa komfort. Natomiast zawieszenie to nie tylko sprężyna ale i amortyzator. Jak amortyzatory już zużyte albo mają za słabe tłumienie to będzie bujanie i pływanie.