Wymiana 120 na 150

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Rokfor32 »

Ale to jest jednostka przewidziana do aut użytkowych. W wersjach arabskich, gdzie masa pojazdu jest jednak nieco mniejsza - to jakoś to daje radę, ale bez szału. Słabo jedzie, i dużo pali, jak się go ciśnie.

Sensowne benzyny w tym aucie to na naszym rynku lexy.
Silnik 1GR to jednostka produkowana zdaje się od 2002 roku. Ma już trochę latek - ale że wyszła całkiem udana, to doczekała się paru modyfikacji w międzyczasie. I obecnie stała się w zasadzie flagową jednostką (ogólnie rodzina GR) do wszystkiego - do czego nie zmieszczą się V8 :wink:

Na marginesie - po mojemu J15 stało się jednak autem deko bez sensu. Bo w porównaniu do J200 - w zasadzie różnice są już bardzo niewielkie - i wszystkie na niekorzyść. Te auta mają już całkiem porównywalne ceny - a J15 na tyle "spuchła" - że J200 wcale nie jest jakoś istotnie większa. Jest natomiast jednak solidniej zbudowana.

Ja bym klekota V8 nie chciał - ale benzynka 1UR (lub kolejne, acz ten uważam za całkiem optymalny) - i jest całkiem sensowne, nowoczesne, a jednocześnie wysoce niezajebliwe wozidło.

Na drugim marginesie - wersje arabskie to nie tylko kwestia "ubogości" wyposażenia. Cała elektronika jest jednak mocno poupraszczana, w porównaniu z modelami EU czy USA, co w dzisiejszych czasach okazuje się być spora zaletą. Gdy auto nie żąda wizyty w serwisie z byle pierdołą :wink:

Awatar użytkownika
021CLT
Posty: 205
Rejestracja: 15 cze 2012, 21:34
Auto: Toyota LC120
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: 021CLT »

Rokfor32 pisze: Na drugim marginesie - wersje arabskie to nie tylko kwestia "ubogości" wyposażenia. Cała elektronika jest jednak mocno poupraszczana, w porównaniu z modelami EU czy USA, co w dzisiejszych czasach okazuje się być spora zaletą. Gdy auto nie żąda wizyty w serwisie z byle pierdołą :wink:
Święte słowa
I właśnie dlatego te wszystkie X5,6 Q7,8 i GL, GLE z choinkami na desce po wjechaniu w byle kałuże częściej widzę na lawecie niż na drodze. Cudowne wynalazki mające ułatwić życie okazują się skarbonkami bez dna...bo co lampka na kokpicie to serwis i kasa, kasa, kasa. Wynalazki biturbo ---teraz rozgrzej, teraz schłodzić teraz nie oddychać... życzę powodzenia.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Zibi »

2,7 jezdziłem w iranie. Całkiem sporo kilometrów tym zrobiłem i to jest świetny silnik. Kultura racy niesamowita i spalanie na bardzo niskim poziomie. Nie wiem skąd pzrekonanie Rokfor, ze jest paliwożerny.

Co do LC200 - w życiu bym nie chciał mieć. To krowa pozbawiona lekkości. Soalanie na poziomie 17-18 litrów przy silniku 4,5 i brak dynamiki. Myslę własnie o LC150 z uwagi na lekkośc z jaką porusza się ten samochód - ale zaznaczam, zę mam wyłącznie doświadczenie z benzyniakiem. Nie wiem własnie jak te diesle się sprawdzają więc ponawiam pytanie - testować 3,0 czy 2,8

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: oradek »

Zibi pisze:Myslę własnie o LC150 z uwagi na lekkośc z jaką porusza się ten samochód - ale zaznaczam, zę mam wyłącznie doświadczenie z benzyniakiem. Nie wiem własnie jak te diesle się sprawdzają więc ponawiam pytanie - testować 3,0 czy 2,8
Skąd weźmiesz 3.0? Już nie ma w sprzedaży 3.0. Teraz jest cały jeden silnik do wyboru. Jednostka 2,8 D4D. Kupowanie używanego auta ma mały sens, patrząc na niewielką dostępność i słaby spadek cen.

Jeździłem 3.0 i 2.8, różnicy wielkiej nie ma.
Auto z takim silnikiem może służyć do dostojnego poruszania się.

Emocje w trakcie jazdy, jak na grzybobraniu. Jeździłem nowymi autami, demonstracyjnymi.

Słyszałem, że są jakieś chipy, które zwiększają moc. Nic dziwnego. Jazda oryginałem to był dla mnie dramat.

Przyspieszenie, jak Toyota Yaris z 1,0 silnikiem, czy Dacia Duster 1,5d albo Suzuki Vitara 1,0. To przecież wstyd i dramat!
Japoński silnik, 2,8 pojemności i przyspieszenie, jak 1,0 Yaris?!

Może gdy będę miał 80 lat, to kupię auto z takim przyspieszeniem i stosunkiem wagi do mocy. To moja prywatna opinia. Z pewnością są ludzie, którym 140 km prędkości przelotowej odpowiada i nie mają ambicji wyprzedzać większości nowych modeli aut.

Ja bym brał z pewnością benzynę, czyli raczej 4R. Benzyna jest mniej podatna na pogodę i jakość paliwa, mniej awaryjnych części (turbin, egr, wtrysków, pomp ciśnienia itp).

Dlatego w USA wycofują Land Cruisera, bo nikt nie widzi sensu kupowania takiego auta, ciężkiego, drogiego, skoro za dużo taniej są dostępne ciekawsze auta - 4R, Tacoma i Tundra.

Oradek lj73 2LT-II

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: kpeugeot »

Ależ dajesz sobie sprawę że maksymalna prędkość, z jaką możesz się poruszać w Polsce to 140km/h

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Rokfor32 »

Zibi - ja mam sporo doświadczenia z silnikiem 2,7. Co prawda w wersji jeszcze bwz vvti - ale to nie ma wpływu na wartości parametrów w zakresie średnim.

Zgadzam się, że to świetny silnik, i niczego mu nie brakuje jako napęd do LEKKIEJ terenówki. Teraz mam ten silnik we frotce - i to po prostu wymiata. Ale im bardziej dociążone auto - tym jest słabiej. I wyraźną różnicę czuć przy prędkościach autostradowych. I w braku momentu na podjazdach, i w apetycie na paliwo przy takich prędkościach.

Gdybyś chciał wołka roboczego w karoserii J15 - to jak najbardziej tak. Ale jako uniwersalny dupowóz w naszych warunkach, plus dalsze wycieczki - to jednak 1GR.

Co do J200 - wersje arabskie są na tyle odchudzone - że taka konfiguracja sobie świetnie radzi. A z silnikami UR już fruwa. I - nie ma innej opcji, bo do karoserii J15 nie wejdzie V8. Chyba że tak jak Radek napisał - 4Runner. Masz wtedy płytę podłogową i rame J15, i całą mechanikę LD - ale silniki V8 się mieszczą :wink:

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Zibi »

oradek pisze:
Zibi pisze:Myslę własnie o LC150 z uwagi na lekkośc z jaką porusza się ten samochód - ale zaznaczam, zę mam wyłącznie doświadczenie z benzyniakiem. Nie wiem własnie jak te diesle się sprawdzają więc ponawiam pytanie - testować 3,0 czy 2,8
Skąd weźmiesz 3.0? Już nie ma w sprzedaży 3.0. Teraz jest cały jeden silnik do wyboru. Jednostka 2,8 D4D. Kupowanie używanego auta ma mały sens, patrząc na niewielką dostępność i słaby spadek cen.

Jeździłem 3.0 i 2.8, różnicy wielkiej nie ma.
Auto z takim silnikiem może służyć do dostojnego poruszania się.

Emocje w trakcie jazdy, jak na grzybobraniu. Jeździłem nowymi autami, demonstracyjnymi.

Słyszałem, że są jakieś chipy, które zwiększają moc. Nic dziwnego. Jazda oryginałem to był dla mnie dramat.

Przyspieszenie, jak Toyota Yaris z 1,0 silnikiem, czy Dacia Duster 1,5d albo Suzuki Vitara 1,0. To przecież wstyd i dramat!
Japoński silnik, 2,8 pojemności i przyspieszenie, jak 1,0 Yaris?!

Może gdy będę miał 80 lat, to kupię auto z takim przyspieszeniem i stosunkiem wagi do mocy. To moja prywatna opinia. Z pewnością są ludzie, którym 140 km prędkości przelotowej odpowiada i nie mają ambicji wyprzedzać większości nowych modeli aut.

Ja bym brał z pewnością benzynę, czyli raczej 4R. Benzyna jest mniej podatna na pogodę i jakość paliwa, mniej awaryjnych części (turbin, egr, wtrysków, pomp ciśnienia itp).

Dlatego w USA wycofują Land Cruisera, bo nikt nie widzi sensu kupowania takiego auta, ciężkiego, drogiego, skoro za dużo taniej są dostępne ciekawsze auta - 4R, Tacoma i Tundra.

Oradek lj73 2LT-II
Nie interesuje mnie nowy samochód z salonu. Nie mam takich aspiracji, wolę kupić 5 letni z niewielkim przebiegiem za połowę ceny. Jako, ze mam kilka pojazdów i tak nie zrobię nim więcej niż 5 tyś rocznie. I nie interesują mnie większosci większe niż 130. Od ścigania się 200 km/h mam inne auta - płaskie.

Pozostaje kwestia - do czego masz porównanie z tym przyśpieszaniem i mułowatością. Jeździłeś setką?

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: rolkos »

Ja bym nie kombinował. Kupił 150 3.0 po 2014 roku (mało ich bo to końcowka dystrybucji 3.0 w Europie). Jeśli dobrze pamiętam w biuletynie Toyoty o pekajacych tlokach wzmianka była o silnikach właśnie do 2014.
Inna sprawa że awarie zdarzały się sporadycznie. Koledze z forum w 10 letniej 120, Toyota wymienła słupek silnika, zregenerowali głowice wymienili wtryski, mimo że samochód był już dawno po gwarancji. Argumentem było serwisowanie tego samochodu tylko w ASO.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Zibi »

No ale jeśli do 2014 roku szła 3,0 z wadliwym silnikiem to przypuszczam, że po 2014 silniki 3,0 będą identyczne. Czyli z wadą.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: rolkos »

Podobno poprawiony. Z drugiej strony popatrz na przebiegi samochodów z tymi silnikami, 500 tyś. to nie jakiś wyjątek (oczywiście w zagranicznych ogłoszeniach).

Jeśli robisz rocznie małe przebiegi (jak pisałeś) i nie spieszy Ci się z zakupem to może jednak 1GR. Jakieś 3 tyg. temu była 150 z 1GR i niskim przebiegiem za 130 tys. zł. Jeszcze kilka miesięcy w stecz była 150 z ambasady też 1GR z kołem na klapie i przebiegiem 70 tys. km.
Koło na klapie jest fajne bo ew. gaz można dać pod podłogę.

Tak więc trafiają się co kilka miesięcy. Teraz wisi 4R chyba 2 letni na otomoto.

Awatar użytkownika
021CLT
Posty: 205
Rejestracja: 15 cze 2012, 21:34
Auto: Toyota LC120
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: 021CLT »

Jeśli komukolwiek uda się kupić 5 letniego LC z małym a więc udokumentowanym przebiegiem pochodzenia krajowego od 1 właściciela za połowę ceny to będzie sukces. Ale wszystko jest możliwe...
Silnik 3.0 jest super silnikiem, oszczędny, z dobrym momentem i jeśli masz poukładane w głowie a więc i na drodze to bedziecie przyjaciółmi na wiele lat :D
2.8 ma lepszą kulturę pracy, jest cichszy, ale da się odczuć mniejszy moment, choć na papierze są identyczne. Poza tym 2,8 ma już DPF i adblue, Euro6 więc do Rzymu spokojnie wjedziesz :lol:
Ostatnio 700km po autostradzie zrobiłem na tempomacie z ustawioną prędkością 140km/h. Spalanie rośnie diametralnie w porównaniu z 110-120km/h. Ale te 140km/h mnie osobiście zadowala, choć do 80 jeszcze mi daleko...Można cisnąć 180 albo 200, najlepiej lewym pasem migając światłami na innych jak zaczyna brakować drogi...

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: oradek »

Nie rozumiem sensu kupowania 5 letniego auta, jeszcze przeważnie na zwykłą umowę kupna i to za 130-150 tys, gdy nowe kosztuje 200. Rachunek ekonomiczny twierdzi, że to nie ma sensu, jeśli masz firmę i księgowość prawdziwą a nie osobę do wbijania faktur do programu.

Jeśli ktoś ma firmę, oraz prawdziwą księgowość, a z tego co wiem Zibi ma firmę, nie wiem, jak z księgowością.

Kupujesz nowe auto, odliczasz 45 tys VAT i 18 tys dochodowego i wychodzi Ci auto za 137 tys. Więc jaki jest sens dawać 130 za używane, 5 letnie auto z bliżej nieznaną historią zwykle. Zwłaszcza, że nowe można kupić w leasingu i płacić po 2 tys zł miesięcznie tylko, zamiast wyciągać 130 tys jednorazowo. Odsetki też są minimalne w stosunku do kredytu czy leasingu na używane auto.

Po 5 latach odsprzedajesz właśnie za te 130 tys i masz realnie 5 lat jazdy za darmo.

140 to maksymalna prędkość w Polsce?
Super.
Nie wiedziałem, że to dyskusja o nauce jazdy. Ja jeżdżę 190 po obszarze zabudowanym i nie mam prawa jazdy, więc się nie przejmuję ;-)

Gimbaze proszę o odstosunkowanie się od moich opinii.

Podstawowa kultura w dyskusji wymaga, aby odnosić się w swoich wypowiedziach do przedmiotu dyskusji a nie personalnie do jej uczestników.

Jeśli nie macie merytorycznie nic do powiedzenia, to lepiej nic nie piszcie. Ja piszę o swoich wrażeniach. Co to ma wspólnego z prędkością maksymalną na polskich drogach czy chamskim zachowaniem na drodze? Stwierdzam fakt, że 12 sekund do 100 to osiągi, jak w słabych autach segmentu A.
Dlatego stwierdzam, że na auto "premium", jakim jest LC to wartość absurdalna i haniebna.

Moja 70ka na 33 calowych MT lepiej się zbiera niż 150ka. Do tego porównuję. 150 to dziadkowóz, według mnie.

Ja nie oceniam czy 140 to dobra prędkość, stwierdzam, że od swojego auta oczekuję trochę więcej. Q7 czy BMW X5 oferują większą dynamikę. Wiem, że trudno porównywać te auta, bo 150 to offroadowe auto, jednak nawet to offroadowe auto w wersji V8 oferuje osiągi zbliżone do starszej wersji X5, więc nie jest wcale tak, że się nie da. Da się, tylko Toyota ma to w d...
Dlatego w USA wycofują Land Cruisera, ale w Europie sprzedają. Nie sprzedawali by, gdyby ludzie mieli, tak, jak w USA wybór np 4R, Sequoi czy Tundry z normalnymi silnikami i osiągami.
To jednak tylko moja osobista, prywatna opinia.

Dlatego też nie dziwię się, że tak wiele osób na wyprawy wybiera używane patrole y61 z silnikami 3,0 z BMW. Nie dość, że można kupić za połowę ceny to spalanie, radość z jazdy i osiągi w terenie bez porównania... Bez porównania do 150ki.

Co nie zmienia faktu, że pod wieloma innymi względami nie ma porównania 150 do 61 z silnikiem z BMW. To przepaść. Zwłaszcza porównując nowe auto ze starym.

Mając przymus zakupu nowego auta, a wiele osób i firm ma taki przymus, to niestety nie ma wielkiego wyboru. Auta z normalnymi osiągami są 3 do 4 razy droższe od TLC. Więc w tym segmencie, za tą cenę nie ma wyboru i z tego korzysta Toyota.

Oradek lj73 2LT-II
Ostatnio zmieniony 29 gru 2019, 20:21 przez oradek, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Rokfor32 »

Radek - nie tylko Ty masz subiektywne odczucia, że te nowsze silniki 2,8 w porównaniu z 3,0 nie jadą. Dotyczy to też hilów.

Myślę jednak, że to nie jest kwestia samego silnika jako takiego - to nie jest kiepska konstrukcja. Po prostu masa własna pojazdów ciągle rośnie - a spełnienie kolejnych wymogów eko cyklicznie kastruje parametry.

Temu zresztą sensowniejsze są pod tym względem silniki benzynowe - nie da się gmerać przy ilości wtryskiwanego paliwa, bo parametry stechiometryczne mieszanki sa sztywne. Więc duży silnik ma fajne parametry - i kropka :wink:

Ściemniać można z turbokosiarkami - ale to nie ten segment aut :wink:

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: Zibi »

Mam nawet dwie księgowe. I chyba w tej chwili 7 samochodów służbowych. A może i 8 bo i firm mam kilka. Niewiem na jakiej zasadzie piszesz o tych odliczeniach bowiem:

1. Limit odliczenia dla samochodu wynosi 134 tyś zł netto. Za tą cenę nie kupię nowej LC. Do tej kwoty możesz odliczyć amortyzację ale musi być ona rozłożona minimum na 5 lat. I oczywiscie nie możesz zamortyzować całego pojazdu ale tylko 60%. Nieprawdą jest wiec ,ze odliczę sobie w zakupie 19% z całej sumy.
2. Limit odlicznia vat dla LC wynosi 50%. Nie ma żadnej fizycznej możliwosci aby odliczyć od tego typu pojazdu 100%. Jeden wyjazd takim autem na wakacje czy chociażby z pracy do domu oznacza, ze jest użytkowane takze "prywatnie" a to wyklucza odliczenie 100% vat.
3. auta używane odliczasz tak samo jak nowe - ale mieścisz się w progu. Odliczysz więc wiecej niż za nowe.

Można oczywisćie pomyśleć o leasingu operacyjnym. Ale wtedy nie masz amortyzacji, której wartosć przewyższa odliczenie vat. Tak więc w tym kierunku też jest podatkowo słabo. W sumie za kilka lat odliczysz mniej niż dopłata do wyposażenia.

Awatar użytkownika
021CLT
Posty: 205
Rejestracja: 15 cze 2012, 21:34
Auto: Toyota LC120
Kontakt:

Re: Wymiana 120 na 150

Post autor: 021CLT »

Znowu dyskusja zeszła na inne tory...
Myślę, że argumenty w dyskusji nie mają na celu szkalować kogokolwiek osobiście. To tyle.
Co do silników. Kiedyś Isuzu mialo 2,8 TD, potem 2,4 Td, teraz oferta jest na 1,9 i 163km . Wiem to inne auto i inne zadania, ale kilka miesięcy temu podali, że wracają do 3.0 więc może i kiedyś LC powróci :D

W USA powołano rządowe organizacje do walki z dieslami VW. To jedyne państwo które przy wsparciu rządu wytoczyło batalię dla giganta i wygrali, więc w konfiguracji 2,8 czy 3.0 tam odpada. Nie będę rozkręcał teorii spiskowych, ale każde promowanie czy rezygnacja ma swoje podłoże nie zawsze związane z odczuciami przeciętnego Mr McDonald...

Co do właściwości terenowych 150 niech się wypowiedzą ci którzy mają o tym pojęcie. Ja nie mam. Ale dobrze przygotowana Toyka w którą ludzie pakują po kilkadziesiąt tys radzi sobie w terenie i na wyjazdach. Oczywiście możemy powiedzieć , że GR wypadają słabo z pierwszą lepszą zmotą. Tylko co z tego...

Prawda jest taka, że UE pod egidą Niemiec robi z nas niewolników nie tylko motoryzacyjnych. I wracając do teorii spiskowych, nie zawsze to co jest wyznawane, narzucane przez większość jest dla nas najlepsze...

ODPOWIEDZ