Wymiana 120 na 150
Moderator: luk4s7
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Wymiana 120 na 150
Ja nie oczekuję super właściwości terenowych od lc150. Do cięzkiego błota mam zrobioną 80-tkę, do lżejszego setkę. I własnie ewentualnie setkę ma zastąpić 150-tka bo już"dzieci" moje wyrosły i aczej nie bedą już ze mną jeżdziły.
Dobra, widzę, ze niewiele się dowiem.
Dobra, widzę, ze niewiele się dowiem.
Re: Wymiana 120 na 150
Użytkuję LC150 od dwóch tygodni i zrobiłem prawie 2kkm.
Moje oczekiwania spełnia bardzo dobrze.
Jest wygodna, cicha i jedzie fajnie.
2.8D nie jest królem sprintu ale do 140 km/h napędza ten wóz całkiem sprawnie; czujność należy zachować jedynie przy wyprzedzaniu bo zabiera to dłuższą chwilę.
Moje oczekiwania spełnia bardzo dobrze.
Jest wygodna, cicha i jedzie fajnie.
2.8D nie jest królem sprintu ale do 140 km/h napędza ten wóz całkiem sprawnie; czujność należy zachować jedynie przy wyprzedzaniu bo zabiera to dłuższą chwilę.
Re: Wymiana 120 na 150
TomekW, miałeś wcześniej Land Cruisera? Czy to twój 1. Bo nie mogę od nikogo wydębić czy warto zamienić 120 na 150? Mechanik umówił mi kolesia, który udostępni mi na cały dzień 150 na testy, 2013 rok ale przed liftem i prawie 300 najechane.
Re: Wymiana 120 na 150
Zibi, czyli jednak masz osoby do księgowania faktur a nie księgową.
Piszesz:
"Limit odlicznia vat dla LC wynosi 50%. Nie ma żadnej fizycznej możliwosci aby odliczyć od tego typu pojazdu 100%. Jeden wyjazd takim autem na wakacje czy chociażby z pracy do domu oznacza, ze jest użytkowane takze "prywatnie" a to wyklucza odliczenie 100% vat."
To niestety nie jest cała prawdą.
Nie denerwuj się na mnie. Nie robię Ci krzywdy, tylko staram się, za free naprowadzić Cię na właściwą drogę, żebyś zaoszczędził dużo pieniędzy.
Dowiedz się, jak odliczyć 100% od auta osobowego, które będziesz mógł wykorzystać prywatnie, bo jest taka w 100% legalna możliwość. Popatrz czym ja się zajmuję, taka drobna podpowiedź.
Powtarzam, skorzystaj z księgowej, a jak w okolicy nie ma księgowej to idź do doradcy podatkowego.
Nie wolno robić porad podatkowych na forach internetowych, nie będę odbierał nikomu pracy ani zarobku, ale widzę, że wiele osób ma podobny problem z pseudo księgowymi, dlatego daję wszystkim pewne wskazówki.
Zresztą każdy ma inne warunki, nie ma jednego mechanizmu, który pozwoli zmniejszyć podatki.
Ludzie tracą fortuny, więcej płacą podatków niż im zostaje zysku, a nadal trzymają się pseudo księgowych, którzy wprowadzają ich w błąd i przez których tracą swoje pieniądze.
Jak ktoś dostaje od 1 lekarza złą opinię to zaraz leci do drugiego, najlepszego.
Podobnie z naszymi autami, szukamy różnych specjalistów, bo wiadomo, że nikt się nie zna na wszystkim.
Jednak kiedy księgowa każe zapłacić 1000000 podatku, to zamiast skonsultować z drugim, najlepszym fachowcem na jakiego go stać, czy na pewno trzeba to płacić, zamiast wydać 1% podatku na konsultacje i zaoszczędzić może 50 albo 80%, ludzie słuchają się marnych specjalistów i wyrzucają swoje pieniądze w błoto...
Smutne.
Ale to nie na temat. Przepraszam.
Co do tematu dyskusji. Masz odpowiedzi.
150 jest pod wieloma względami udoskonaloną 120ką, ale równocześnie ma kilka wad i zalet związanych z "wymogami ekologii". Zaletą jest EURO6. Wadą jest wrażliwość na jakość paliwa, słabsze osiągi "rajdowe", jeszcze więcej jeszcze słabszej elektroniki, związane z euro konieczność stosowania adblue i komplikacje z tym związane (adblue to roztwór mocznika, który zamarza w niskich temperaturach szybciej niż diesel) itp.
Zalety logiczne - młodsze auto jest zwykle lepsze od starszego, pod warunkiem, że nie ma większego przebiegu niż stare.
Dziwnym trafem wszystkie sprzedawane na zachodzie egzemplarze mają nalatane po 500kkm a te sprowadzone do Polski z zachodu, nie dość, że są tańsze niż te na zachodzie, to mają po 200kkm na licznikach... Także ten tego...
Oradek lj73 2LT-II
Piszesz:
"Limit odlicznia vat dla LC wynosi 50%. Nie ma żadnej fizycznej możliwosci aby odliczyć od tego typu pojazdu 100%. Jeden wyjazd takim autem na wakacje czy chociażby z pracy do domu oznacza, ze jest użytkowane takze "prywatnie" a to wyklucza odliczenie 100% vat."
To niestety nie jest cała prawdą.
Nie denerwuj się na mnie. Nie robię Ci krzywdy, tylko staram się, za free naprowadzić Cię na właściwą drogę, żebyś zaoszczędził dużo pieniędzy.
Dowiedz się, jak odliczyć 100% od auta osobowego, które będziesz mógł wykorzystać prywatnie, bo jest taka w 100% legalna możliwość. Popatrz czym ja się zajmuję, taka drobna podpowiedź.
Powtarzam, skorzystaj z księgowej, a jak w okolicy nie ma księgowej to idź do doradcy podatkowego.
Nie wolno robić porad podatkowych na forach internetowych, nie będę odbierał nikomu pracy ani zarobku, ale widzę, że wiele osób ma podobny problem z pseudo księgowymi, dlatego daję wszystkim pewne wskazówki.
Zresztą każdy ma inne warunki, nie ma jednego mechanizmu, który pozwoli zmniejszyć podatki.
Ludzie tracą fortuny, więcej płacą podatków niż im zostaje zysku, a nadal trzymają się pseudo księgowych, którzy wprowadzają ich w błąd i przez których tracą swoje pieniądze.
Jak ktoś dostaje od 1 lekarza złą opinię to zaraz leci do drugiego, najlepszego.
Podobnie z naszymi autami, szukamy różnych specjalistów, bo wiadomo, że nikt się nie zna na wszystkim.
Jednak kiedy księgowa każe zapłacić 1000000 podatku, to zamiast skonsultować z drugim, najlepszym fachowcem na jakiego go stać, czy na pewno trzeba to płacić, zamiast wydać 1% podatku na konsultacje i zaoszczędzić może 50 albo 80%, ludzie słuchają się marnych specjalistów i wyrzucają swoje pieniądze w błoto...
Smutne.
Ale to nie na temat. Przepraszam.
Co do tematu dyskusji. Masz odpowiedzi.
150 jest pod wieloma względami udoskonaloną 120ką, ale równocześnie ma kilka wad i zalet związanych z "wymogami ekologii". Zaletą jest EURO6. Wadą jest wrażliwość na jakość paliwa, słabsze osiągi "rajdowe", jeszcze więcej jeszcze słabszej elektroniki, związane z euro konieczność stosowania adblue i komplikacje z tym związane (adblue to roztwór mocznika, który zamarza w niskich temperaturach szybciej niż diesel) itp.
Zalety logiczne - młodsze auto jest zwykle lepsze od starszego, pod warunkiem, że nie ma większego przebiegu niż stare.
Dziwnym trafem wszystkie sprzedawane na zachodzie egzemplarze mają nalatane po 500kkm a te sprowadzone do Polski z zachodu, nie dość, że są tańsze niż te na zachodzie, to mają po 200kkm na licznikach... Także ten tego...
Oradek lj73 2LT-II
Re: Wymiana 120 na 150
to mój pierwszy LCPawel0112 pisze:TomekW, miałeś wcześniej Land Cruisera? Czy to twój 1. Bo nie mogę od nikogo wydębić czy warto zamienić 120 na 150? Mechanik umówił mi kolesia, który udostępni mi na cały dzień 150 na testy, 2013 rok ale przed liftem i prawie 300 najechane.
wcześniej miałem LR Discovery 3 2.7 diesel V6 i Discovery 4 5.0 V8 benzyna
LC lepiej trzyma się drogi niż oba powyższe LRy, jedzie (silnikowo) znaaacznie lepiej niż D3
D4 oczywiście było bardzo dynamiczne, w sumie genialne auto, ale nie pojechałbym tym na tydzień w Karpaty
A LC pojadę
Re: Wymiana 120 na 150
Ja niedawno zamówiłem w wypożyczalni na lotnisku Opla Corsę a dostałem coś takiego:
Przyznam, że pod względem dynamiki to i 1GR-FE blado wypada. O ile pamiętam, był to grzechotnik V6 3.0.
Natomiast jeśli chodzi o pewność prowadzenia i stabilność w zakrętach Toyota bardziej mi pasuje.
Wracając jednak do głównego pytania, zadałbym je inaczej: jakie są minusy wymiany 120 na 150? I tak będzie ono subiektywne. Nawet najbardziej zadbana 120 będzie miała już minimum 10 lat. Ale może trafi się 150 w takim samym stanie? A będzie niezaprzeczalnie nowszą konstrukcją?
Nie posiadałem 120, jeżdżę już jednak drugą 150. Nie znam powodu, dla którego miałby ktoś wzbraniać się przed zmianą ze starszego modelu na nowszy. Jeżeli stan i kasa się zgadzają, to na co czekać?
Owszem, można zachwycać się starszymi, idiotoodpornymi i skonstruowanymi z prawdziwego metalu samochodami jak J7. Pytanie brzmiało jednak o tę parę: 120 i 150.
Ja dorzuciłbym jeszcze jeden kamyczek. A może warto pomyśleć o J7, skoro takie rozterki się pojawiły?
Pozdro
Przyznam, że pod względem dynamiki to i 1GR-FE blado wypada. O ile pamiętam, był to grzechotnik V6 3.0.
Natomiast jeśli chodzi o pewność prowadzenia i stabilność w zakrętach Toyota bardziej mi pasuje.
Wracając jednak do głównego pytania, zadałbym je inaczej: jakie są minusy wymiany 120 na 150? I tak będzie ono subiektywne. Nawet najbardziej zadbana 120 będzie miała już minimum 10 lat. Ale może trafi się 150 w takim samym stanie? A będzie niezaprzeczalnie nowszą konstrukcją?
Nie posiadałem 120, jeżdżę już jednak drugą 150. Nie znam powodu, dla którego miałby ktoś wzbraniać się przed zmianą ze starszego modelu na nowszy. Jeżeli stan i kasa się zgadzają, to na co czekać?
Owszem, można zachwycać się starszymi, idiotoodpornymi i skonstruowanymi z prawdziwego metalu samochodami jak J7. Pytanie brzmiało jednak o tę parę: 120 i 150.
Ja dorzuciłbym jeszcze jeden kamyczek. A może warto pomyśleć o J7, skoro takie rozterki się pojawiły?
Pozdro
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8401
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wymiana 120 na 150
Tyle, ze J12 i J15 to nie jest jakaś różnica w technologii. One są bardzo podobne mechanicznie. J15 Jest oczywiście nowsza - więc i używane egzemplarze - teoretycznie - mniej wysłużone. Ale to w zasadzie tyle - bo różnice w tych autach to parę detali w mechanice, i kupa detali w elektronice. Co niekoniecznie jest takie in plus.
To nie jest po prostu żaden skok jakościowy, jak pomiędzy J9 i J12.
Gdybym to ja miał wybierać - to szukał bym J12 ale w benzynie 4,0. Lub 4runnera z tym silnikiem.
To nie jest po prostu żaden skok jakościowy, jak pomiędzy J9 i J12.
Gdybym to ja miał wybierać - to szukał bym J12 ale w benzynie 4,0. Lub 4runnera z tym silnikiem.
Re: Wymiana 120 na 150
Zgadza się. Nie przeczę temu. Tylko weź pod uwagę, że kupując kolejne J12, żenisz się niejako ze starszym autem na kilka, bądź kilkanaście następnych lat. I wtedy z ostatniego, 10 letniego wypustu przy odsprzedaży robi się 15-20 letni okaz dla upalacza, najlepiej za niską kasę....
Oczywiście, auta tracą na wartości najwięcej w trakcie pierwszych 2 lat użytkowania, znajdź mi jednak sensowne auto terenowe z 15-20 letnią historią, które sprzeda lub sprzedało się za dobre pieniądze, wyłączając oldtimery z dobrej stali?
Oczywiście, auta tracą na wartości najwięcej w trakcie pierwszych 2 lat użytkowania, znajdź mi jednak sensowne auto terenowe z 15-20 letnią historią, które sprzeda lub sprzedało się za dobre pieniądze, wyłączając oldtimery z dobrej stali?
Re: Wymiana 120 na 150
2018 4.0 możliwość odliczenia VAT. 170tys. zł
https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... C2W1f.html
https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... C2W1f.html
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8401
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wymiana 120 na 150
Zamiarowując auto na dłużej po czasie będzie miało dosyć małe znaczenie, czy auto ma 20 czy 25 lat Czyli J12 z końcówki produkcji vs J5 paroletnie - coby cena była zjadliwa.
Poza tym, śmiem przypuszczać że po 20 latach benzynowa J12 będzie droższa niż klekot J15 Już teraz te auta sa droższe od klekotów, nawet jeżeli się porównuje takie o pięć czy więcej lat starsze. No jakoś nie chcą tracić na wartości.
Poza tym, śmiem przypuszczać że po 20 latach benzynowa J12 będzie droższa niż klekot J15 Już teraz te auta sa droższe od klekotów, nawet jeżeli się porównuje takie o pięć czy więcej lat starsze. No jakoś nie chcą tracić na wartości.
Re: Wymiana 120 na 150
I wtedy wychodzę ja, cały w bieli z J15 i 1GR-FE.
Hmmmmm? Co wolisz? J12 czy J15?
Hmmmmm? Co wolisz? J12 czy J15?
Re: Wymiana 120 na 150
4RCruiser pisze:I wtedy wychodzę ja, cały w bieli z J15 i 1GR-FE.
Hmmmmm? Co wolisz? J12 czy J15?
Re: Wymiana 120 na 150
Cicho. Pytanie było J12 czy J15?
Ja też myślę o 4R jako następcy J15. Jeżeli nie będzie następcy w benzynie, to tylko 4R. Tylko nie w takim golasie jak z ogłoszenia....
Wczoraj dostałem info z apki MyToyota, że wygasa mi gwarancja z dniem 29.12.2019.
Dzisiaj postanowiłem więc dopełnić formalności.....
Ja też myślę o 4R jako następcy J15. Jeżeli nie będzie następcy w benzynie, to tylko 4R. Tylko nie w takim golasie jak z ogłoszenia....
Wczoraj dostałem info z apki MyToyota, że wygasa mi gwarancja z dniem 29.12.2019.
Dzisiaj postanowiłem więc dopełnić formalności.....
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8401
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wymiana 120 na 150
Dla mnie w tych autach różnica jest głównie w wyglądzie - więc co się komu podoba bardziej. Mi - cóż. żadne z nich się nie podoba ... A 4R, w tej ostatniej odsłonie - jest po prostu najbrzydszy Ten model był ładny do pierwszej odsłony czwartej generacji. Potem ktoś oddał deskę projektową rysownikom od mangi.
Poza tym - J15 nie ma, z tego co wiem, w benzynie, w wersjach europejskich. A gdy rozważamy inne rynki i import - to są też inne opcje.
Gdybym się miał napinać na nowe (lub prawie nowe) auto "na dożywocie" - to bym zapolował na GRJ74. Po prostu się mi podoba
Poza tym - J15 nie ma, z tego co wiem, w benzynie, w wersjach europejskich. A gdy rozważamy inne rynki i import - to są też inne opcje.
Gdybym się miał napinać na nowe (lub prawie nowe) auto "na dożywocie" - to bym zapolował na GRJ74. Po prostu się mi podoba
Wymiana 120 na 150
Poza tym - J15 nie ma, z tego co wiem, w benzynie, w wersjach europejskich
Owszem, są. Były oferowane w Polsce i m. in. w Austrii. Przypływały prosto z Japonii z kierą po lewej. Sam jeżdżę jednym z ostatnich egzemplarzy na rynek polski.
Owszem, są. Były oferowane w Polsce i m. in. w Austrii. Przypływały prosto z Japonii z kierą po lewej. Sam jeżdżę jednym z ostatnich egzemplarzy na rynek polski.