spalanie realne a wskazania komputera
Moderator: luk4s7
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Panowie jaka jest różnica między KDJ 120 a KZJ 120?
Czy w ogóle jest?
Czy w ogóle jest?
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Poczyta sobie. W silniku i roczniku. KDJ120 silnik 1KD-FTV, KZJ120 silnik 1KZT-E
Re: spalanie realne a wskazania komputera
W silniku to nie moja bajka, ale wizualnie mi chodzi?
CZy jest różnica bo jak w necie wpisuję kdj czy kzj pojawiają się takie same samochody?
CZy jest różnica bo jak w necie wpisuję kdj czy kzj pojawiają się takie same samochody?
Re: spalanie realne a wskazania komputera
A my to wróżki czytające w Twoich myślach, że chodzi Ci o nadwozie a nie o silnik? Pisać trzeba o co konkretnie się rozchodzi. Biorąc pod uwagę bryłę to są to takie same samochody. Wyposażeniowo już nie ale to i tak zależy od rynku. KZJ120 nie był sprzedawany w Europie.
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Małe stare stacje w Pierdziszewach niestety mają jeszcze te wade, ze moga nie miec rtak skutecznego filtrowania paliwa do nalewakow jak na duzych koncernowych, a do tego nie wiadomo ile szlamu z czasow dawnych PGRów na dnie zbiornikow sie znajduje
Wracajac do spalania, to dodam jeszcze, ze wahanie 9,5 - 11,5 to u mnie standard potwierdzony tankowaniami rejestrowanymi od ponad 75.000 km. I na podstawie takiej probki statystycznej stwierdzam, że jednak na paliwach tzw. "premium" Toyka pali mniej. Natomiast na to czy plasujemy sie w gornej czy w dolnej granicy podanego przedzialu spalania wplyw oprocz predkosci przelotowych maja wplyw warunki drogowe (trasa, miasto, teren) i pogodowe (lato, zima, deszcz, sucho itd). Ptak czy psiak przedział w zakresie 9,5 - 11,5 jest u mnie stały. Nie wiem czy wynika to z szesciobiegowego manuala, czy inni jakos bardziej rajduja Toykami? Mam wrazenie, ze tez mam dosc ciezka noge, a jednak nigdy nie wyszlo mi 13 litrow.
Wracajac do spalania, to dodam jeszcze, ze wahanie 9,5 - 11,5 to u mnie standard potwierdzony tankowaniami rejestrowanymi od ponad 75.000 km. I na podstawie takiej probki statystycznej stwierdzam, że jednak na paliwach tzw. "premium" Toyka pali mniej. Natomiast na to czy plasujemy sie w gornej czy w dolnej granicy podanego przedzialu spalania wplyw oprocz predkosci przelotowych maja wplyw warunki drogowe (trasa, miasto, teren) i pogodowe (lato, zima, deszcz, sucho itd). Ptak czy psiak przedział w zakresie 9,5 - 11,5 jest u mnie stały. Nie wiem czy wynika to z szesciobiegowego manuala, czy inni jakos bardziej rajduja Toykami? Mam wrazenie, ze tez mam dosc ciezka noge, a jednak nigdy nie wyszlo mi 13 litrow.
Re: spalanie realne a wskazania komputera
A mi po skasowaniu średniego spalania i po krótko trwałej jeździe po mieście nawet i 16 pokaże.!
Re: spalanie realne a wskazania komputera
No to przeciez logiczne, ze jak skasujesz wskazanie i od razu dasz w palnik, to Ci pokaze nawet i wiecej, ale to tak naprawde jest wtedy spalanie chwilowe, a nie srednie
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Bardzo obrazowo i zbyt dokładnie to przedstawiłeś.
Nie zrobiłem tego tak dosłownie jak piszesz. Tylko po przejechaniu kilkunastu km lecz w cyklu typowo miejskim korek, światła pieszy i wszystko na złość co sobie można wyobrazić i tak pokazało. Więc chodzi mi o to, że ciężko jest przedstawić porównanie spalania samochodów. Musieli byśmy jechać jeden za drugim i w tym samym momencie ruszać stać hamować itp.
Nie zrobiłem tego tak dosłownie jak piszesz. Tylko po przejechaniu kilkunastu km lecz w cyklu typowo miejskim korek, światła pieszy i wszystko na złość co sobie można wyobrazić i tak pokazało. Więc chodzi mi o to, że ciężko jest przedstawić porównanie spalania samochodów. Musieli byśmy jechać jeden za drugim i w tym samym momencie ruszać stać hamować itp.
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Czy tylko ja czytając ten wątek mam wrażenie że pomyliłem forum z fanklubem Priusa ?
Re: spalanie realne a wskazania komputera
krystusg: Albo zbierać dane przez wiele kilometrow i je usredniac. Wtedy roznice bylyby zwiazane glownie ze stylem jazdy kierownikow.
Załączę jeszcze usredniony wynik z ostatnich 49.000 km z mojego Priusa
Ktoś jest zainteresowany spalaniem, jest wątek, są odpowiedzi. Osobiście traktuję spalanie bardziej jako ciekawostkę, bo czy to będzie 10, czy 13 litrow, to i tak Landka na nic innego nie zamierzam zmieniać, bo to moim zdaniem auto idealne
Załączę jeszcze usredniony wynik z ostatnich 49.000 km z mojego Priusa
Ktoś jest zainteresowany spalaniem, jest wątek, są odpowiedzi. Osobiście traktuję spalanie bardziej jako ciekawostkę, bo czy to będzie 10, czy 13 litrow, to i tak Landka na nic innego nie zamierzam zmieniać, bo to moim zdaniem auto idealne
Re: spalanie realne a wskazania komputera
A zaczęło się niewinnie od przekłamywania komputerów co do spalania..... i tak już poszło.
Dokładnie masz rację czy tyle czy tyle niczego to nie zmieni lecz ciekawość zaspokojona.
Re: spalanie realne a wskazania komputera
No patrz, a mój sąsiad się chwali, że jego Prius spala niecałe 4 litry na setkę.
Ja mu odpowiadam, że bardzo dobrze, bo to co zaoszczędzi, to ja chętnie przepalę.
U mnie średnie z 35.000 km to 13,1 litra benzyny. Te 3 litry różnicy w porównaniu z poprzednim grzechotnikiem są dla mnie miodem na serce. Liczyłem się ze spalaniem rzędu 15-16 litrów. Notabene tyle mam w aucie z mniejszym wolnossakiem (3,7) ale większą mocą (330 KM).
Ja mu odpowiadam, że bardzo dobrze, bo to co zaoszczędzi, to ja chętnie przepalę.
U mnie średnie z 35.000 km to 13,1 litra benzyny. Te 3 litry różnicy w porównaniu z poprzednim grzechotnikiem są dla mnie miodem na serce. Liczyłem się ze spalaniem rzędu 15-16 litrów. Notabene tyle mam w aucie z mniejszym wolnossakiem (3,7) ale większą mocą (330 KM).
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Łączę się z tobą w bólu,i zastanawiam się jak bardzo trzeba nie lubić samego siebie,żeby kupić 2 tonowy kontener z 3 litrowym silnikiem i przy każdym tankowaniu liczyć, liczyć,liczyć,to mi podchodzi pod sado macho Jest na to sposób,aby wyleczyć swe kompleksy trzeba podjąć następujące kroki:sebastian44 pisze:Czy tylko ja czytając ten wątek mam wrażenie że pomyliłem forum z fanklubem Priusa ?
1.Włączamy zapłon
2. Kasujemy komputer
3.Odpalamy auto
4.Wysiadamy na fajkę, dla nie palących 5x w truchcikiem wokół auta,w zimie można ten czas wykorzystać na skrobanie szyb w tym punkcie obowiązuje pełna dowolność.
5.Po upływie około 10min. wsiadamy do auta i patrzymy na wyświetlacz komputera(wersja hardcor dla bardziej wrażliwych zalecana konsultacja z lekarzem,lub co najmniej faramaceutą) widzimy 99.9 l/100km więcej nie pokaże przynajmniej u mnie.
6.Delikatnie ruszamy dotykając pedał gazu jak bombę atomową którą mamy rozbroić i ruszamy zachowując się tak jakbyśmy w bagażniku mieli 200 litrów nitrogliceryny.
7.Już po paru metrach spływa na nas błogie ukojenie 97,94,88,67,45 itd. po 10 km dojeżdżamy do celu 12,2 l/100km uuuuuuuuuuuuuuufffffffffffff
8.Parkujemy,gasimy,wysiadamy.YES YES YES super.
9.E ku.....wa co jest wczoraj było 12,1l/100km i tak do zaj.........nia.
A tak na poważnie co trzeba w życiu robić,aby mieć czas i pamiętać żeby odnotować każde tankowanie.
W zeszłym roku jechałem do Albanii z mocnym postanowieniem odnotowania każdego tankowania,odnotowałem jedno,a i przed wyjazdem skasowałem licznik dzienny który odczytałem tydzień po powrocie
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Jeśli ktoś ma czas pisać takie monologi, to inny ma czas notować i obliczać spalanie. Każdy sobie robi co mu się podoba, a jak kogoś niepokoi że ten sam samochód mu pali 3 litry więcej niż innym to co komu do tego?
Rozumiem, że ty masz LC200 i 4,5 litra więc dla ciebie nie jest istotne spalanie. W przeciwnym razie po co byś kupował mniejszy silnik...
A mówiąc Twoimi słowami: Co trzeba w życiu robić żeby mieć czas na czytanie postów które kompletnie nas nie interesują...
Rozumiem, że ty masz LC200 i 4,5 litra więc dla ciebie nie jest istotne spalanie. W przeciwnym razie po co byś kupował mniejszy silnik...
A mówiąc Twoimi słowami: Co trzeba w życiu robić żeby mieć czas na czytanie postów które kompletnie nas nie interesują...
Re: spalanie realne a wskazania komputera
Post kolegi Górola oddaje w 100% właściwe nastawienie psychiczne do hobby i pieniędzy z tym związanych. Mam kolegę który ładuje się do Tira z plecakiem i jedzie w dowolnym kierunku dowolnie długo, a potem wraca z buta, nie spali ani kropli oleju/ benzyny, chyba że w palniku benzynowym...
Wracając do tematu jak oddaje TLC do sewisu to dostaję różne auta zastępcze, Prius mi wcale nie leży i spalanie miałem ok 8l czy 9l za to GT 86 chyba 11l a szybkości przelotowe bez porównania.
Stan ducha za to oddaje niedawna wizyta w serwisie opon. Gość przyjechał BMW6 i mówi "panie, ale czemu te opony do 6 takie drogie" Pomijam tu sens logiczny. A właściciel serwisu (kolega) filut "No wie pan, myślę że do Pandy opony będą tańsze, więc proszę się zastanowić nad zmianą auta, bryła w sumie podobna, można ją też zamówić w automacie" Mina właściciela 6-bezcenna.
Pomijając kwestie spalania, mam na tylnym zderzaku ślady po Astrze i Golfie, przy czy Astra już nie odjechała na własnych kołach... To jest dla mnie jej największy plus 120, bezpieczeństwo. Spalanie, koszty serwisu, to są sprawy drugorzędne, taka jest moja opinia, subiektywna opinia.
A największe spalanie to o ile dobrze pamiętam 48l w terenie... minimalne za kolegą żółwiem w Disco 10l ale na oponach AT w fabrycznym rozmiarze bez bagażnika.
Wracając do tematu jak oddaje TLC do sewisu to dostaję różne auta zastępcze, Prius mi wcale nie leży i spalanie miałem ok 8l czy 9l za to GT 86 chyba 11l a szybkości przelotowe bez porównania.
Stan ducha za to oddaje niedawna wizyta w serwisie opon. Gość przyjechał BMW6 i mówi "panie, ale czemu te opony do 6 takie drogie" Pomijam tu sens logiczny. A właściciel serwisu (kolega) filut "No wie pan, myślę że do Pandy opony będą tańsze, więc proszę się zastanowić nad zmianą auta, bryła w sumie podobna, można ją też zamówić w automacie" Mina właściciela 6-bezcenna.
Pomijając kwestie spalania, mam na tylnym zderzaku ślady po Astrze i Golfie, przy czy Astra już nie odjechała na własnych kołach... To jest dla mnie jej największy plus 120, bezpieczeństwo. Spalanie, koszty serwisu, to są sprawy drugorzędne, taka jest moja opinia, subiektywna opinia.
A największe spalanie to o ile dobrze pamiętam 48l w terenie... minimalne za kolegą żółwiem w Disco 10l ale na oponach AT w fabrycznym rozmiarze bez bagażnika.