Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Wyglądają przyzwoicie!
Mi się nie spieszy samochodu jeszcze nie odebrałem z serwisu, a 15 jadę do pracy wracam po trzech tygodniach, Także spokojnie. rację miałeś, że wyglądają dosyć agresywnie. Dobry kompromis ceny do jakości. Przemyśleć cza

Zrobiłem na takich w LC15 w oryginalnym rozmiarze jakieś 80.000 km. I byłem bardzo zadowolony. Przewaga czarnego nad lekkim terenem. Średnie spalanko wzrosło o 1L/100km.

A teraz ciekawostka: w Austrii opona ze śnieżynką, trzema szczytami itp nie jest uznawana jako zimowa. Wyłącznie opony z oznaczeniem M+S (M/S, M.S., M&S są wg przepisów tymi, które spełniają wymagania. Te śmieszne znaczki ze śnieżynką mogą być, nic nie pomogą jednak w trakcie kontroli, jeżeli nie będzie M+S. Oczywiście profil min. 4mm, przy diagonalnych 5mm.

Każda opona AT to kompromis. Nie tylko AT ale te szczególnie.

Yokohama Geolandar AT-S G012 (bo dokładnie o tym modelu mówimy) jest idealną oponą dla takiego użytkowania jak moje. Czyli cały rok, turystycznie, w większości asfalt, trochę szutrów i totalnie rzadko błoto.

Jest cicha, miękka, dobrze się sprawuje na mokrym, przyzwoicie w zimie, w terenie też daje radę (oczywiście nie tak jak MT ale tego nie wymagam od niej).
Dodatkowo ma bardzo dobrą cenę. Można kupić za 450zł w rozmiarze 265/70 16.
Ma już też następcę czyli model G015. Czytałem że to poprawiony G012 czyli dopracowane zalety i, na ile możliwe, wyeliminowane wady.

Przejechałem na komplecie już ponad 40k km. Obecna głębokość bieżnika to około 7mm. Jak widać nie znikają zbyt szybko.

Mój brat ma w Pajero Coopery STT. Głośne, ale w błocie robią bardzo dobrze.

Cruiser pisze:Zrobiłem na takich w LC15 w oryginalnym rozmiarze jakieś 80.000 km. I byłem bardzo zadowolony. Przewaga czarnego nad lekkim terenem. Średnie spalanko wzrosło o 1L/100km.

A teraz ciekawostka: w Austrii opona ze śnieżynką, trzema szczytami itp nie jest uznawana jako zimowa. Wyłącznie opony z oznaczeniem M+S (M/S, M.S., M&S są wg przepisów tymi, które spełniają wymagania. Te śmieszne znaczki ze śnieżynką mogą być, nic nie pomogą jednak w trakcie kontroli, jeżeli nie będzie M+S. Oczywiście profil min. 4mm, przy diagonalnych 5mm.

1 litr to dosyć sporo.
A teraz na jakich jeździsz?

luk4s7 pisze:Każda opona AT to kompromis. Nie tylko AT ale te szczególnie.

Yokohama Geolandar AT-S G012 (bo dokładnie o tym modelu mówimy) jest idealną oponą dla takiego użytkowania jak moje. Czyli cały rok, turystycznie, w większości asfalt, trochę szutrów i totalnie rzadko błoto.

Jest cicha, miękka, dobrze się sprawuje na mokrym, przyzwoicie w zimie, w terenie też daje radę (oczywiście nie tak jak MT ale tego nie wymagam od niej).
Dodatkowo ma bardzo dobrą cenę. Można kupić za 450zł w rozmiarze 265/70 16.
Ma już też następcę czyli model G015. Czytałem że to poprawiony G012 czyli dopracowane zalety i, na ile możliwe, wyeliminowane wady.

Przejechałem na komplecie już ponad 40k km. Obecna głębokość bieżnika to około 7mm. Jak widać nie znikają zbyt szybko.

Mój brat ma w Pajero Coopery STT. Głośne, ale w błocie robią bardzo dobrze.

O takiej mówisz:
https://www.oponeo.pl/dane-opony/yokoha ... gJqYfD_BwE

Niestety na oryginalnych. Kupiłem razem z autem. Nie są rewelacyjne ale też długo trzymają bieżnik. Jeszcze jakieś 40.000 i napewno zacznę rozglądać się za nowymi a pierwsze nad jakimi myślę to Yoko Geolandar AT/S. Nie chce mi się zmieniać opon na zimę. Do "większego" błota mam BFG AT na Hiluxie, Yoko jest doskonałym kompromisem do czarnego i dobrej trakcji tam, gdzie standard nie daje rady. Taki dupochron. Ten 1 litr to był dieslem. W benzynie dopiero się okaże.

W benzynie to na bogato będzie koło dwóch. Choć może i duży silnik nie będzie odczuwał.

Jeśli chodzi o dzielność w terenie to między BFG i Yokohama nie ma różnicy. W błocie obie się tak samo zalepiają. Ostatnio jak byliśmy na Ukrainie Łukasz był na starych Yokohamach, Robert na BFG, jakiejś wielkiej różnicy nie widziałem. Przy zjeździe i wyjeździe z koleiny obaj się ślizgali tak samo.

Paweł

Wniosek jest taki, że BFG jest firmą dobrą i z tradycjami lecz konkurencja w postaci chociaż by firmy Yokohama nie śpi nie próżnuje lecz naprawdę pracuje i goni goni pioniera. Z bardzo bardzo dobrym skutkiem.

Zgadzam się z rolkosem. Dodane jeszcze że nowy BFG wyglada bardziej agresywnie i podobno jest odporniejszy na uszkodzenia i przebicia np. na skałach. Dotyczy to obu modeli BFG - starszego i nowszego.

Trzeba się może produkcją zająć! Z każdej opony zalety powybierać i mamy super produkt.

A jak odporność Yoko na rozcięcia? Paweł chyba nie miałes problemów na ostrych kamulcach ?

Na Yokohamach przejechałem po górach w Rumunii, Bośni, Czarnogórze, Albanii i nie przebiłem opony nawet raz. W Albani ratowaliśmy faceta co na zjeździe jechał na Michelinach i rozciął oponę. Złego słowa o Yoko nie mogę powiedzieć. Wg mnie na kopnym piachu radzą sobie lepiej niż MT, ale to chyba każdy ATek tak ma.

Yoko jest bardzo mocna i twarda, widac to dopiero jak pakujesz ja na beadlocki. Scianki w porownaniu np z cooperem stt praktycznie sie nie poddają. Ciezko to przebic. Radzą sobie nawet w blocie ale trzeba miec czym zakrecic zeby oczyscic.

O to dobre info bo waham sie miedzy BFG AT a Yoko AT G015. Obie maja sniezynki, obie są mocne. Na korzyśc BFG przemawia wyglad, Yoko wygrywa ceną.