Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Czy ktoś ma jakiś sposób na zapiekające się zaciski hamulcowe.. Częsty problem w modelach 120 spaliłem już 2 komplety tarcz a mechanik rozkłada ręce.. wymieniłem tłoczki z gumkami ale problem się powtarza po przejechaniu 20 -30 tys

Tak wymien cale zaciski

Mechanik załatwił temat dorabiając tłoczki z kwasówki ..
Myślę ze producent w życiu na to nie wpadnie tym bardziej ze w nowej 150 temat się powtarza..

Tłoczki z kwasówki to wcale nie jest idealne rozwiązanie . Pewnie dlatego nikt na świecie nie stosuje tego typu rozwiązań. Zwykła kwasówka jest po prostu za miękka.

"Tłoczki zacisków hamulcowych wytwarza się głównie ze stali łożyskowej, ale na rynku są dostępne także tłoczki z chromowanej stali węglowej oraz ze stali nierdzewnej. Warstwa chromowana na powierzchni stali zapewnia wysoką twardość i odporność na zużycie ścierne oraz odporność korozyjną. Tłoczki w warunkach eksploatacji po pewnym czasie ulegają korozji, a zastosowanie stali nierdzewnej umożliwia znaczne wydłużenie czasu ich eksploatacji.
Na elementy o wymaganej wysokie twardości stosuje się stale nierdzewne o strukturze martenzytycznej, które po hartowaniu i odpuszczaniu mogą osiągać twardość do 60HRC. W grupie martenzytycznych stali nierdzewnych można wyszczególnić stale o niskim stężeniu węgla ok. 0,1% i 13%Cr np. EN 1.4006 (AISI 410), EN 1.4021 (AISI 420), które uzyskują twardość po obróbce cieplnej na poziomie 45HRC. Stale tej grupy charakteryzują się kombinacją wysokiej twardości i dobrej plastyczności. Z drugiej strony istnieją stale o wysokim stężeniu węgla 0,4% do 1,2%C i do 18%Cr, a także z dodatkiem molibdenu i czasami wanadu, które wykazują odporność na ścieranie w temperaturze do około 400°C i twardość do 60HRC - stale EN 1.4109, EN 1.4112, EN 1.4125 (odpowiednio AISI 440A, B i C). W zależności od zastosowanego gatunku stali nierdzewnej oraz wykonanej obróbki cieplnej z powodzeniem można uzyskać twardość wymaganą dla zastosowania na elementy tłoczków zacisków hamulca w samochodzie osobowym.
Dodatek niklu w stali martenzytycznej (np. EN 1.4112 – AISI 440B) powoduje poszerzenie obszaru występowania austenitu w wysokiej temperaturze, co z kolei umożliwia hartowanie tych stali po chłodzeniu w powietrzu dla otrzymania struktury martenzytycznej i kolejne ich odpuszczanie.
Molibden w stalach nierdzewnych zwiększa odporność na korozję oraz własności mechaniczne w wysokiej temperaturze.
Wanad jako pierwiastek silnie węglikotwórczy wpływa na powstawanie węglików wanadu po odpuszczaniu, co dodatkowo wpływa na wzrost twardości stali martenzytycznej.

Literatura
[1]. L. A Dobrzański, Podstawy nauki o materiałach i metaloznawstwo. WNT, wyd. II zmienione i uzupełnione, Warszawa, 2006"

Dodam jedynie BTW, że stał łożyskowa czyli np. ŁH15 aka 52100, może być również zahartowania na bainit a nie martenzyt wykazując większa odporność na wykruszenia. Generalnie stale narzędziowe są stalami węglowymi lub niskostopowymi czyli rdzewieją od samego patrzenia Istnieją stale w pełni nierdzewne gatunku S30V czy ELMAX ale poprzez wysoką zawartość chromu są bardzo podatne na wykruszenia.

Normalnie przypomniało mi się materiałoznawstwo. Jeszcze tylko brakuje wykresów i zdjęć krystalizacji. Solidus likwidus it'd. [WINKING FACE]

Gdyby producentowi zależało na nieśmiertelności tego elementu - to by zostały wykonane jako ceramiczne, np. ze spiekanego korundu. Byłoby mega twardo, odpornie na korozję, i przy okazji z niskim przewodzeniem ciepła

Zaraz zaczniemy zajączki rysować

jest lepsza metoda na oryginalne tłoczki, aby się nie zapiekały : wymienić wszystkie na nowe , postawić auto w suchym pomieszczeniu i po prostu nie jeżdzić nim, ile to nerwów, czasu i kasy można zaoszczędzić

Ale cos jest nie tak z tymi hamplami w 120'tce - nie znam drugiego takiego auta zeby to byl praktycznie pewnik ze sie zapiecze

MaxLux pisze:Ale cos jest nie tak z tymi hamplami w 120'tce - nie znam drugiego takiego auta zeby to byl praktycznie pewnik ze sie zapiecze

zgadza się, średnio każdy użytkownik 120 w ciągu 2 lat wymienia wszystkie

mopar pisze:
zgadza się, średnio każdy użytkownik 120 w ciągu 2 lat wymienia wszystkie

Miałem J12 siedem lat i nie stwierdziłem rzeczonego problemu.

Może jak nowe zaciski i nie jeździmy po błocie to się nie zapieka. U mnie to standard. Co 6 miesięcy tłoczki w jakimś zaciski zapieczone.

Gdyby wyczyścić zaciski,założyć nowe uszczelnienia i zastosować odpowiednie środki smarne zmniejszające tarcie oraz korozje?Kiedyś do stale zapiekających się tłoczków w carinie używałem prawdziwego Xado i to działało.

pozytywny wpływ ma wymiana starego płynu hamulcowego.