Dwa akumulatory

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: sebastian44 »

Alternatory w tych samochodach po etapie rozruchu wchodza w tryb podrzymania, tzn ograniczaja ładowanie zeby obniżyć opory pracy i zużycie paliwa. To jest normalne zachowanie, u mnie dodatkowy woltomierz rzadko pokazuje powyżej 14 V a jak jadę w dłuższej trasie w lato to napiecie spada nawet do poniżej 13V. W zimie im zimniej tym napiecie ładowania wyższe. Jezdziłem tak 3 lata na małym aku (65Ah) ktore nie raz dostalo w kosc przy przypadkowym rozładowaniu, pracowalo z lodowka wiele godzin na postoju a potem targalo samochod na wyciągarce i nie bylo zadnego problemu wiec smiem twierdzic że tak ma być ;)

Teraz mam 95Ah przy benzynowym silniku gdzie fabrycznie był 55Ah i nie boję sie o brak prądu. W razie W mam urządzenie rozruchowe Yato ale przy normalnej eksploatacji nie miałem potrzeby go używać. No i obowiązkowo kable rozruchowe.

Myślę że nie ma co robic z samochodU jeżdzącej elektrowni ;)

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: rolkos »

Mam dokładnie takie samo doświadczenie jak Sebastian. W 2 samochodach LC120 i FJ. Latem jak jest gorąco, alternator początkowo ładuje napięciem do 14V (rzadko przekracza 14), potem w czasie jazdy spada, czasem nawet poniżej 13V. Gdy temperatura otoczenia jest niższa tj. 15C i mniej ładuje początkowo 14 - 14.4V i dość szybko spada.

Tak miałem w D-4D w 120, regenerowałem alternator (po utopieniu) i nic się nie zmieniło dalej ładował tak samo.
Teraz w FJ jest identyczna sytuacja. Kolega Cool też z tego co wiem ma tak samo w 120.

Wniosek, albo tak ma być albo mamy 4 różne samochody z tą samą wadą :)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: luk4s7 »

Gdzieś w temacie o zasilaniu akumulatora hotelowego linkowałem australijski film na którym gość wspomina iż alternatory w autach od ~2008 roku (jeśli dobrze pamiętam) są „smart” w odróżnieniu od tych w starszych autach. Działa to właśnie tak jak opisaliście - w zależności od obciążenia auta, temperatury i zapotrzebowania na prąd zmienia się napięcie jakie generują. Ma to na celu zmniejszenie zużycia paliwa jak i pewnie samego alternatora.
W starszych autach było to stałe napięcie ładowania około 14,4V.

Czyli Wasze obserwacje organoleptyczne mają potwierdzenie w teorii

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: rolkos »

Moja 120 była z 2004 roku

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: luk4s7 »

rolkos pisze:Moja 120 była z 2004 roku
Obstawiam że to taka ogólna zasada z tym 2008 rokiem. Pewnie nowy typ alternatorów miały auta przed tym rokiem również, a po nim można założyć że już wszystkie.

kapec
Posty: 66
Rejestracja: 21 cze 2012, 15:45
Auto: LC 120 2004
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: kapec »

Pytanie ciut z innej beczki.
Auto ma 2 aku. Lodówka kompresorowa waeco. Chcę podpiąć na stałe pod instalację. Czy jest jakaś różnica, z którego aku pociągnę zasilanie? Względnie czy w bagażniku jest gdzieś jakiś stały, solidny plus, z którego można zasilić lodówkę na stałe? Mam też solar przenośny, 80W. Gdybym go używał, to jest różnica do któego aku zapiąć?
I przy okazji. Podobno gniazda zapalniczek mają w sobie jakieś zabezpieczenia. U mnie nie działa gniazdo w bagażniku i jedno w kokpicie (to bez klapki). Czy żeby tam się dostać muszę zrzucać plastiki, czy gniazda są tak zrobione, że wystarczy podważyć i wyskoczą? Nie chciałbym czegoś pourywać.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: luk4s7 »

Gniazda mają zabezpieczenie termiczne czyli rozgrzewa się taki drut aż do przepalenia kiedy za duże obciążenie. Kiedyś pomyślałem sobie że kompresor podłączany pod zapalniczkę to dobry pomysł. Tak spaliłem dwa z trzech gniazd w LC. Nie wiem niestety jak są one wyjmowane bo robił to serwis. Normalnie takie gniazda się wymienia ale wiem że da się naprawić „na krótko”. Ryzyko takiego patentu jest jednak po Twojej stronie (pożar).

Jeśli chodzi o zasilanie to aby to było sensownie zrobione i podłączone na stałe (bez względu na stan stacyjki) to musisz to pociągnąć kablem prosto z aku. Wiadomo - im grubszy kabel tym lepiej bo mniejsze straty. Jednak bym przemyślał taki setup czy będziesz na tyle ostrożny aby nie wyciągnąć aku do zera. Wiadomo że można zastosować różne zabezpieczenia lub awaryjne rozwiązania ale to już temat na inną dyskusje. Moim zdaniem nie ma znaczenia do którego aku podłączysz tak długo jak są one spięte ze sobą.

kapec
Posty: 66
Rejestracja: 21 cze 2012, 15:45
Auto: LC 120 2004
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: kapec »

Gniazdo z tyłu opanowałem - trzeba podważyć od góry czymś cienkim i wyskoczy. Ktoś tam już był i nie podpiął wtyczki. Działa. Większy problem z gniazdem w desce - jak na moje trzeba panel środkowy rozbierać, muszę poszukać jak.
A co do aku.
W starym disco miałem podpiętą lodówkę na sztywno pod aku przez kupę lat (oczywiście po drodze bezpiecznik) i nic się nie wydarzyło. Lodówka ma swoje zabezpieczenie i się wyłączy. We frelku drugim szło podpiąć lodówkę pod stały plus, który był we wiązce przygotowanej pod gniazdo haka. Super rozwiązanie bo plus na kablu solidny, zabezpieczony i nie musiałem ciągnąć przewodów spod maski. Chyba zrzucę boczki i poszukam, może w tojce też coś znajdę.

DawidCobra
Posty: 25
Rejestracja: 03 sie 2019, 03:56

Re: Dwa akumulatory

Post autor: DawidCobra »

Witam
Co do rozdzielania fabrycznych aku. Kylon wytłumaczył to dokładnie. Trzeba 3. Ja jednak je rozdzieliłem z tym że wymagało to więcej modyfikacji. U elektryka zajmującego się alternatorami i rozrusznikami ( tylko tymi w/w urządzeniami) zamówiliśmy bodajże z Holandii nowy alternator jakiś wzmocniony który i tak wylądował na fachowej przeróbce na stole. Wymienione fabryczne aku na jachtowe i solar jachtowy na masce. Koszty i kombinacji dużo ale chodzi to wszystko na dwóch. Jednak nadmieniam lepiej system separacji i 3 aku wtedy jest taniej. Ja zrobiłem w taki sposób by oszczędzić miejsce. Auto ma lodówkę webasto do ogrzewania namiotu prysznic z pompką jachtową i dodatkowe oświetlenie. Auto Wyprawowe. Chodzi na dwóch wszytko dobrze, prądua pod dostatkiem. Jednak powtarzam taniej by było z trzema bateriami. Prościej i bez kombinacji. W poprzednich postach pisałem że rozdzielając dwa fabryczne to porażka.

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Dwa akumulatory

Post autor: luk4s7 »

Ponieważ jestem zwolennikiem prostoty, uniwersalności i nieingerowania w fabrykę skompletował właśnie setup kempingowo-wyjazdowy: power bank Dometic PLB40 i lodówka Engel kompresorowa. Sprawdziłem już że 40Ah tego banku ciągnie moją lodówkę bez problemu przez 3 doby. Małe, waży niewiele, łatwo można wrzucić do namiotu albo zabrać za sobą gdziekolwiek. Nie ma ryzyka rozładowania aku w aucie z oczywistych względów. Nie sprawdziłem jedynie jak długo się to będzie ładować z gniazda zapalniczki w bagażniku, ale lada dzień i to przetestuje. Fajne że się jednocześnie ładuje i zasila lodówkę. Zakładając że nie stoi się dłużej niż 3dni w jednym miejscu powinno dać radę naładować po całodziennej jeździe.
Następny krok to zakup składanego panelu solarnego 150W. Nie potrzebuje kontrolera bo ten power bank ma go wbudowany.
No ale to przed nami…
Także można powiedzieć że mam wciąż dwa aku fabryczne i nietknięte pod maską

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Dwa akumulatory

Post autor: stasik »

Czyli załatwiłeś problem najprostszą i chyba najtańszą metodą :-) Sam też modyfikuję wyłącznie to co konieczne.
Czasami tu czytam o ciekawych patentach, ale chyba tworzone tylko jako sztuka dla sztuki. A w razie problemów skutecznie unieruchomią samochód...

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: sebastian44 »

stasik pisze:
07 lip 2021, 15:02
Czyli załatwiłeś problem najprostszą i chyba najtańszą metodą :-) Sam też modyfikuję wyłącznie to co konieczne.
Czasami tu czytam o ciekawych patentach, ale chyba tworzone tylko jako sztuka dla sztuki. A w razie problemów skutecznie unieruchomią samochód...
Naprostszą owszem ale czy najtańszą? Taki Dometic PLB40 kosztuje prawie 4000 zł, gdybym miał u siebie instalować mimo wszystko pochylibym sie nad drugim akumulatorem pod maską.

Chociaż niewątpliwą zaletą rozwiązania zewnętrznego jest to że nie jest przytwierdzone do auta. Możemy je zabrać gdzie chcemy, naładować w pensjonacie lub używać w namiocie. I przy sprzedaży auta zostanie z nami ;)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Dwa akumulatory

Post autor: luk4s7 »

sebastian44 pisze: Naprostszą owszem ale czy najtańszą? Taki Dometic PLB40 kosztuje prawie 4000 zł, gdybym miał u siebie instalować mimo wszystko pochylibym sie nad drugim akumulatorem pod maską.
Czy to najtańsza to nie wiem choć dżentelmeńsko powiedzmy że zapłaciłem znacząco mniej niż 4K pln.
Dla mnie to na pewno efektywne kosztowo i bardzo elastyczne. Dodając do tego że przemyśliwuję różne rozwiązania od kilku lat, a to co mam kompletuje od lat paru to i koszty nie zabijają.
Mam już doświadczenia z dedykowanym i montowanym na stałe rozwiązaniem w samochodzie - zabudową bagażnika. Wnioski jakie z tego projektu wysnułem to takie, że modyfikacje auta są OK kiedy to dedykowane auto wyprawowe. Takie szuflady czy przeróbki elektryki w codziennym użytkowaniu jako rodzinne kombi to same minusy.

Dlatego też stawiam na prostotę i uniwersalność nie wprowadzając żadnych modyfikacji do auta. Dodatkowo cieszy mnie że taki setup można łatwo zastosować na wiele innych sposobów już tylko w samochodzie.

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Dwa akumulatory

Post autor: stasik »

Faktycznie drogo, nie sprawdziłem. Ale za to przynajmniej bez rzeźbienia, a rozwiązanie jest uniwersalne i niezawodne.

Darek_LC_J95
Posty: 296
Rejestracja: 11 mar 2019, 19:55
Auto: Toyota Land Cruiser KDJ95 2001 5D.
Kontakt:

Re: Dwa akumulatory

Post autor: Darek_LC_J95 »

Cześć jakby ktoś pytał, to ja ze swojego doświadczenia mogę polecić parę akumulatorów YUASA SILVER YBX5334 i YBX5335, jak kupowałem to miały 95Ah, teraz nowe podają że mają 100Ah. Jeden z lewym i jeden z prawym plusem.
Zamontowałem w lipcu 2019 i do dzisiaj działają super. Silnik 3.0D4D pali bez problemu nawet przy -35°C. Fajne też, że mają wskaźnik "zielone oczko" :). Najważniejsze jednak, że pasują do podstawy, nie trzeba nic podkładać pod mocowania i kołki występują na takiej wysokości, że pasują oryginalne kable KDJ95.
Poprzednie akumulatory Boscha, tak nie miały i start z jednego akumulatora był problematyczny.
Mogę potwierdzić, że rozrusznik potrzebuje dużo prądu, a Yuasa podaje że ich akumulator jeden daje już 830A, no to chyba dwa są w stanie przekroczyć 1000A prądu rozruchowego?!?.

Używanie akumulatorów rozruchowych do zasilania dodatkowych urządzeń pokładowych bym sobie odpuścił, lepszy będzie jakiś akumulator przystosowany do głębokiego rozładowania na przykład Optima Yellow. Wtedy nawet jak któreś urządzeń wyssie akumulator to da się go spokojnie naładować.
A jeśli chodzi o wazelinę ... to naprawdę dobry patent, wojaki stosowali jeszcze ciekawszy patent i uszczelniali styki na gorąco parafiną :) :) :).

ODPOWIEDZ