Ja natomiast wiem bo robiłem to wielokrotnie
.
- górne mocowania sprężyn są ok w ramie po odkręceniu miechów
- nie ma natomiast odbojów wewnętrznych. Trzeba zakupić
- ogarnięcie elektroniki jest proste
- sprężyny można kupić oryginalne. Jeśli coś wyższego albo mocniejszego idzie już komplet zawieszenia.
- dolnych mocowań na moście brak. Są tacy co je smarkają na oko ale kto weźmie odpowiedzialność potem za geometrie itp
- najlepiej kupić rurę mostu ale uwaga są 4 rodzaje, (ABS z lub bez, z TEMS lub bez, z blokadą lub bez i jeszcze coś innego z tego co pamiętam). A rura używana zazwyczaj zardzewiała więc warto od razu ją wypiaskować pomalować itp.
- dodatkowo większość chce sprzedać cały most a nie rurę. W ASO rura ze 5 tysi.
- jeśli nowa rura mostu to zakup wszystkich uszczelniaczy uszczelek, oleju itp
- no i robota wszystkiego
- jak odłączymy TEMS-a to zapominamy o regulacji twardości amorków. Często też się coś ukręca przy okazji np amorki tylne.
Operacja nie trwa 3 godzin na zasadzie, że wpadnę i wypadnę jak niektórzy myślą
. W 300 stówkach też się nie zmieścimy
Rafał. Zmiana na springi to kilka tysi jak nic. Idąc w całe zawieszenie robi się koło 8-10. Ty na szczęście nie będziesz miał problemu z tulejami wahaczy ale innych jeszcze czeka ten wydatek. Ja bym naprawił miechy i cieszył się jazdą. No chyba, że potrzeba ciężary wozić i konieczna jest zmiana zawieszenia.
Przypominam też innym zainteresowanym że nie da się zamontować samych tylnych sprężyn +5 cm i z kilogramami bo będzie dupcia na maksa w górze.