5 cm to nie jest wcale tak mało. Codzi o rozkład sił, i składową która dociska przednią oś do gleby w trakcie wyciągania.
Ideał - to jak siła od liny wypada PONIŻEJ osi kół. Ale to jest dosyc ciężkie do realizacji, więc zawsze jakiś tam kompromis wychodzi.
Dostęp do liny, sprzęgła, ogólnie dostęp serwisowy - to osobna kwestia. Tak jak Kylon napisał - powinien być jak najlepszy. Inaczej wyciągarka po prostu przestaje spełniać swoje zadanie, bo korzystanie z niej to (co do celu) nie jest przewijanie liny pod garażem - a używanie w warunkach ekstremalnych. Kiedy dużo się dzieje, i o wypadek przy pracy nietrudno.
Przy czym - ergonomia używania a dostęp serwisowy to troche różne kwestie. Powiązane - ale jednak różne.
Wiele już "patentów" widziałem, i ogólnie - im nowsze auta - tym ergonomia użytkowania słabsza. Troczę to wynika z przepisów - w części krajów EU wyciągarka wystająca jest po prostu nielegalna. Ale część to po prostu taka "moda", czy parcie klientów. W styu - "żeby nie było widać że coś tam jest". Więc się widuje sprzęgła umieszcane w taki sposób - że trzeba mieć rękę jak dziecko, żeby sięgnąć. Albo bębna w ogóle nie widac z zewnątrz - a więc i tego jak lina się układa.
Bardzo nie lubie takich rozwiązań. Ale takie całkiem często widuję.
Natomiast kwestia serwisowa - to osobny temat. W naprawdę sporej części rozwiązań jest to tragedia.
Do wyciągarki powinien być przemyślany dostęp sewisowy - co jakiś czas trzeba ją wyjąć, rozebrać, wyczyścić. Tymczasem spora część rozwiązań jest tak skonstruowana - że wyciągarka jest zintegrowana ze stalowym customowym zderzakiem. A calość waży tyle - że dwie osoby mają co dźwigać. Dwa - dostęp do kabli. Z natury kable prądowe nie mają złączy po drodze do aku - żeby nie tracić prądu na złączach. Ale - jak się ich nie da odkręcić od silnika wyciągarki na aucie - to znowu robi to problem serwisowy.
Mało kto też bierze pod uwagę - że śruby łączące zderzak czy płytę z ramą powinny się dawać po czasie bez problemu odkręcać. Ma więc znaczenie długość gwintu wystająca poza nakrętkę
To przykłady - ale takich zastrzeżeń co do różniastych konstrukcji mógł bym naprodukować bardzo wiele. A najczęściej wynikają one z tego - że ktoś kto projektuje czy wykonuje taka modyfikację (jak wyciągarka z całym osprzętem) - nigdy jej potem nie serwisuje. Ma więc gdzieś, jak to się zachowa po paru latach
Są oczywiście wyjątki od tej reguły - ale niespecjalnie ich wiele