Re: Wymiana 120 na 150
: 28 gru 2019, 17:47
Ale to jest jednostka przewidziana do aut użytkowych. W wersjach arabskich, gdzie masa pojazdu jest jednak nieco mniejsza - to jakoś to daje radę, ale bez szału. Słabo jedzie, i dużo pali, jak się go ciśnie.
Sensowne benzyny w tym aucie to na naszym rynku lexy.
Silnik 1GR to jednostka produkowana zdaje się od 2002 roku. Ma już trochę latek - ale że wyszła całkiem udana, to doczekała się paru modyfikacji w międzyczasie. I obecnie stała się w zasadzie flagową jednostką (ogólnie rodzina GR) do wszystkiego - do czego nie zmieszczą się V8
Na marginesie - po mojemu J15 stało się jednak autem deko bez sensu. Bo w porównaniu do J200 - w zasadzie różnice są już bardzo niewielkie - i wszystkie na niekorzyść. Te auta mają już całkiem porównywalne ceny - a J15 na tyle "spuchła" - że J200 wcale nie jest jakoś istotnie większa. Jest natomiast jednak solidniej zbudowana.
Ja bym klekota V8 nie chciał - ale benzynka 1UR (lub kolejne, acz ten uważam za całkiem optymalny) - i jest całkiem sensowne, nowoczesne, a jednocześnie wysoce niezajebliwe wozidło.
Na drugim marginesie - wersje arabskie to nie tylko kwestia "ubogości" wyposażenia. Cała elektronika jest jednak mocno poupraszczana, w porównaniu z modelami EU czy USA, co w dzisiejszych czasach okazuje się być spora zaletą. Gdy auto nie żąda wizyty w serwisie z byle pierdołą
Sensowne benzyny w tym aucie to na naszym rynku lexy.
Silnik 1GR to jednostka produkowana zdaje się od 2002 roku. Ma już trochę latek - ale że wyszła całkiem udana, to doczekała się paru modyfikacji w międzyczasie. I obecnie stała się w zasadzie flagową jednostką (ogólnie rodzina GR) do wszystkiego - do czego nie zmieszczą się V8
Na marginesie - po mojemu J15 stało się jednak autem deko bez sensu. Bo w porównaniu do J200 - w zasadzie różnice są już bardzo niewielkie - i wszystkie na niekorzyść. Te auta mają już całkiem porównywalne ceny - a J15 na tyle "spuchła" - że J200 wcale nie jest jakoś istotnie większa. Jest natomiast jednak solidniej zbudowana.
Ja bym klekota V8 nie chciał - ale benzynka 1UR (lub kolejne, acz ten uważam za całkiem optymalny) - i jest całkiem sensowne, nowoczesne, a jednocześnie wysoce niezajebliwe wozidło.
Na drugim marginesie - wersje arabskie to nie tylko kwestia "ubogości" wyposażenia. Cała elektronika jest jednak mocno poupraszczana, w porównaniu z modelami EU czy USA, co w dzisiejszych czasach okazuje się być spora zaletą. Gdy auto nie żąda wizyty w serwisie z byle pierdołą