HDJ100 - "optymalizacja" 1HD-FTE

[Kryhu]

Jako że zbliżająca się zima prawdopodobnie będzie okresem w którym moja 100 będzie raczej spać pod wiatą, to nie byłbym sobą gdybym nie zaczął się zastanawiać nad kolejnym modyfikacjami
Moja sztuka ma realne 200 tkm przebiegu, a silnikowi nic nie dolega i określam jego moc jako zadowalającą dla prawie 3t wagi pojazdu gotowego na wyprawę i 33" kołach.
Nie zmienia to faktu, że mógłbym się pokusić o jakieś sensowne "strojenie" lub drobne modyfikacje, które mogłyby podnieść "dynamikę" na poziom lekko wyższy od w/w "zadowalającego".

Warunki jakichkolwiek modyfikacji mam tylko dwa:
- nie mogą wpłynąć na spadek trwałości i niezawodności samochodu,
- nie spowodują wzrostu spalania, bo wyprawy solo po 5-10 tys km jednak dają po kieszeni

Dodam tylko dla jasności, że w zeszłym roku profilaktycznie dałem do przeglądu wtryski, wymieniłem końcówki i dałem do sprawdzenia turbinę, gdzie majster określił, że nie ma sensu przy niej dłubać, bo wygląda bdb.

Czy jest ktoś godny polecenia, kto nakreśliłby mi co można sensownego zmodyfikować w tym silniku i mniej więcej w jakiej kwocie mógłby tego typu prace wykonać?

[Jake]

Swap na 3UZ-FE XD
Moc 1HD-FTE mozna naturalnie zwiekszyc, ale ciezko mi myslec o modyfikacjach bez zadnego wplywu na trwalosc i spalanie... Zwykle jedno jest przeciwstawne drugiemu, zwlaszcza ze w zasadzie kazda modyfikacja - chocby super przemyslana i swietnie jakosciowo zrealizowana - utrudnia potencjalna diagnostyke i naprawe auta w warsztacie w rumunskiej wiosce 6000km od domu.
Na mysl w pierwszej kolejnosci przychodzi mi inna, wieksza turbina z VNT i wyzsza dawka paliwa, z tym ze to ma duzy potencjal zwiekszyc spalanie.
Znajac zycie Rokfor ma w rekawie kilka rozwiazan

[Kryhu]

Zdaję sobie sprawę, że nie ma nic za darmo
Jeśli teraz silnik ma 200 tkm, a ja mając 4 samochody 100'tką nakręcę na wyprawach w roku 15-20 tkm, to jeżeli ktoś mi powie, że po "modach" samochód zamiast załóżmy 600tkm, zrobi 500tkm do jakiegoś remontu, to taki ogólny spadek trwałości mogę zaakceptować.
Nie mam parcia na błoto i ekstremalne obciążanie napędu, bardziej chodzi mi o komfort na przelotówkach/podjazdach itp. standardowych sytuacjach wyprawowych.
Nie znam się na strojeniu silników ale wydaje mi się, że nie zawsze tego typu działania muszą znacząco zwiększać moc nominalną ale przykładowo pozwalają ją płynniej oddawać, czy szybciej reagować np. na dodanie gazu. Tak sobie gdybam

Dodam jeszcze tylko, że skrzynia manualna, luzy zaworowe również zeszłego roku sprawdzone, EGR odpięty ale nie zaślepiony

[Rokfor32]

Przemyśl sobie temat LPG. W klekocie tego typu daje ciekawe efekty - obniża spalanie ON (kompensując to oczywiście odpowiednią ilością LPG), ale co istotniejsze - bardzo odczuwalnie zmienia charakterystykę silnika. Dynamikę, i elastyczność, i to zarówno w niskim zakresie obrotów, jak i wysokim.

Wada - cena. Te instalacje sa dosyć drogie. I trza miejsce na butlę znaleźć.

Opcja inna - są też boxy elektroniczne do tego silnika. Ale uzysk nie jest wielki - i kosztem zwiększenia apetytu na paliwo, oraz dymienia (te urządzenia oszukują czujniki auta, i powodują, że pompa sypie nieco więcej paliwa. Ale bez doładowania większej ilości powietrza - wiele sie nie zrobi).

opcja trzy - to zwiększenie ciśnienia doładowania. Można to zrobić przez zwykły MBC - ale to dźwignie jedynie środek zakresu pracy silnika - na wyższych obrotach za to zwiększy dławienie spalin, i w efekcie, nie da nic (na wyższych obrotach - mimo zwiększonego doładowania i dymienia), albo wręcz zetnie charakterystykę. Można dać większa turbinę - ale wtedy z dołu całkiem silnik osłabnie, albo VNT.

VNT (oryginalna, montowana w części poliftowych J100, czyli GT2372V), pozwala na sensowne sie pobawienie - ale w starszej wersji trzeba ogarnąć sterowanie turbiną (bo ona wymaga dodatkowego sterowania) - oraz zapodać boxa, żeby pobawić sie zwiększaniem dawki.

Tak czy siak, wyjdzie z tego 5 - 7 tysi.

[Kryhu]

Dzięki Rokfor za info
Spadek mocy w dolnym zakresie nie jest dla mnie do zaakceptowania, haha.
Tak sobie kombinowałem, że może wchodzą w grę np jakieś kombinacje z innym intercoolerem, czy zmianą wydechu, itp.?

Ciekawi mnie temat dodatkowego systemu LPG, próbowałem coś wyguglować ale niewiele się dowiedziałem.
Rozumiem, że ten LPG dochodzi tylko jako dodatek w procesie spalania bez dużej butli?
Podesłałbyś jakiegoś linka, gdzie mógłbym o tym poczytać?

[Rokfor32]

Strona polskiego producenta:
https://www.ac.com.pl/pl-produkty-autog ... iesel/338/

Generalnie działa to tak, że w zależności od typu silnika instalacja dawkuje do około 25% LPG udziału masowego paliwa. I o mniej więcej tyle spada zużycie ON.

Silnik zwiększa odczuwalnie elastyczność, bo LPG wydłuża proces spalania, dłużej utrzymując podwyższone ciśnienie na tłoku. Ale powoduje to to samo co w benzynie: zwiększenie temperatury spalin. Stąd dodatkowe oczujnikowanie wydechu, czyli sonda AFR oraz EGT, żeby komputer mógł na bieżąco kontrolować parametry. Dochodzi tez dodatkowy czujnik spalania stukowego, który trzeba zamontować na silniku.

Jako ciekawostka - gdy temat się pojawił na rynku, to znaleźli się tacy, co spróbowali takiego zasilania na starej instalacji LPG drugiej generacji - czyli parownikach stosowanych jeszcze do gaźników. I też to całkiem sensownie działało - ale po pierwsze, łatwiej było przesadzić, i uszkodzić silnik, a po drugie - nie było szans na uzyskanie homologacji, więc taka zabawa była niezbyt legalna.

[Kryhu]

Dzięki Rokfor, bardzo interesujący temat.
Hmmm...., w sumie mam zderzak z mocowaniem do koła zapasowego z którego nie korzystam wożąc koło pod spodem....
Muszę zgłębić temat bo jak sobie podliczyłem zeszłomiesięczny wyjazd do Grecji i Albanii, to jakoś tak nieswojo mi jak przystało na prawdziwego Poznaniaka ;P
Jeśli do tego widzę na przykładzie eksperymentu Prof Chrisa z BMW 3.0, że im prostszy diesel tym potencjalne przyrosty elastyczności i dynamiki większe....

[Jake]

Niekoniecznie starszy diesel jest lepszy do tego celu.
System Diesel-LPG da sie zaimplementowac teoretycznie do kazdego silnika, ale starsze z mechaniczna pompa sa trudniejsza baza,bo trudniej jest regulowac propocje. Zwykle ustala sie stala wartosc dotrysku LPG i o tyle zmniejsza dawke ropy. Ale wtedy gdy konczy sie gaz - auto slabnie.

W 1HD-FTE pompa jest sterowana elektroniczne - wiec powinno byc latwiej zastosowac plynna regulacja proporcji LPG/diesel, przez co mozna wiecej osiagnac, np. przy niskim obciazeniu - jest ekonomiczniej, a przy mocnym depnieciu na pedal sterownik ustawia wiekszy dostrysk zeby dostarczyc oczekiwanego momentu. Dodatkowo przy elektronicznym sterowaniu gdy skonczy sie LPG - sterownik ustawia 100% wtrysk ropy i auto jedzie jak fabryczne, tak jakby instalacji w ogole nie bylo.

[Rokfor32]

Nie do końca. Dawki ON sie nie tyka wcale - mniejsze zużycie jest wynikiem po prostu płytszego wciskania pedału gazu (bo poprzez dawkowanie LPG silnik i tak dostaje sumarycznie tyle paliwa, ile potrzebuje).

Niemniej, faktycznie jest tak, że jak się skończy LPG, to się ma wrażenie, że silnik zamuliło. Ale jest to złudzenie - nie zamuliło, a wrócił do fabrycznego ustawienia ...

Istotniejszym parametrem jest typ silnika - przy bezpośrednim wtrysku (a tak ma J100) jest po prostu niższa kompresja, a więc można zapodać więcej LPG bez wchodzenia w spalanie stukowe.

[Krzysztof]

Jeździłem setką 4.2 diesel z LPG ze 7lat. Obecnie auto ma kolega i też se chwali. Dziś będzie już 14 lat i auto ciągle działa. Mix paliwa dodaje sporo momentu i to naprawdę czuć. Patent ponoć przywleczony z Australii gdzie to jest popularne. A instalacja jest 2 generacji.