Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Czołem,
Co się stało skrzyni biegów. Działała bez scen. W ramach pakietu startowego wymieniliśmy olej. Skrzynia zaczęła działać jeszcze lepiej ( znaczy płynniej zmieniać biegi, choć robiła to dobrze itd), ale... No właśnie ale - przestał się włączać tryb pwr. Zignorowałem, bo nie używam/nie widzę różnicy itd. Tak zrobiłem ze 3 tys km. I nagle tryb pwr wrócił, ale..
No właśnie ale - równolegle miga kontrolka O/D, ale nadbieg włącza. Generalnie wszystko działa jak należy, poza małym ale...
No właśnie - przy gwałtownym hamowaniu silnik potrafi zgasnąć... Rzadko, ale zwykle upierdliwie.
Mam wrażenie, że na D skrzynia na postoju wibruje.
Zauważyłem też, że po wyłączeniu i uruchomieniu silnika kontrolka o/d się samoistnie nie włącza. Uruchamia się dopiero po redukcji biegu.
Ktoś ma pomysł skąd zacząć zanim oddam specom od skrzyń wraz z woreczkiem kosztowności?

Kabelki, kabelki, styki, styki.....pomacać, pociągnąć, popsikać.....
Wymiana oleju to nie wszystko.
W skrzyni jest filtr oleju, taka metalowa płaska puszka z sitkiem.
Zazwyczaj można ją spokojnie wyczyścić np: benzyną.

Czyszczony był. Skrzynia przepłukana. Robił mechanik, co się zasadniczo zna i raczej uczulony i skrupulatny niż olewający, więc rażący błąd w sztuce wykluczam.
Kabelki obstawiam mocno - zmiana nastąpiła jak było mokro, ale wyłączenie silnika pomogło. Wczoraj wróciło w trasie, więc kostki tylko pobieżnie przejrzałem na skrzyni i przy sterowniku, nic nie budzi specjalnych zastrzeżeń, poruszanie, wypięcie i wpięcie tego, co ruszyłem nic nie zmieniło.
Aha - awaria wpłynęła też na tempomat - nie działa.

Uruchom samodiagnozę sterowania skrzyni. Odpowiednia zwora w piny w złączu diagnostycznym, i zaczyna mrugać kontrolka O/D. Sekwencję kodów znajdziesz w manualu serwisowym.

Tam nie ma żadnych cudów - pięć czy sześć kodów, od selenoidów i czujnika temperatury (o ile dana skrzynia ma). Któryś niedomaga - albo predzej kabelek jego zasilający (komp wykrywa jedynie zwarcie lub otwarty obwód - nie sam elektrozawór).

Rokfor, a czy wiązka pompy też może robić takie cuda? Nie miałem czasu na wyjeździe, żeby dumać nad tym, ale jak ruszyłem kostki przy pompie tak pobieżnie to się zmieniło na chwilę - włącza się tylko jak skrzynia dojdzie do 4 biegu, jedzie tak chwilę i redukuje. Czasami przy gwałtownym zwalnianiu włącza się kontrolka silnika. Dzisiaj spróbuję z tymi kodami i wiązkami.

Bez prawidłowej pracy silnika skrzynia tez nie będzie pracować poprawnie. Tym bardziej, że to jeden moduł, i kilka sygnałów jest wspólnych.

To jeszcze jedno pytanie - czy błędy zostają w pamięci? Jak wyłączę silnik, to kontrolka o/d przestaje migać aż do ponownego dobicia do najwyższego biegu i redukcji.

Zależy jakie błędy. Ale generalnie najlepiej jest je "wymrugać" jak sa aktywne.

Czyli jadę, wywołuję błąd, nie gasząc silnika wrzucam zworkę i zacznie mrugać kod błędu?
Chyba częściowo usunąłem - nie udało się wywołać błędu intensywnie jeżdżąc prze 2h. Znaczy już nie gaśnie i nie włącza się błąd. Nadal nie działa tempomat. Pomogło przedmuchanie i psiknięcie kontakt sprayem kostek na skrzyni iprzy pompie. Niby wszędzie było czysto i bez śniedzi... tylko dalej ten tempomat, więc muszę eksplorować temat. Klika przekaźnik po włączeniu, ale prędkości już nie daję rady zablokować.

Kabal pisze: ↑

11 sie 2020, 07:12

Czyli jadę, wywołuję błąd, nie gasząc silnika wrzucam zworkę i zacznie mrugać kod błędu?

Tak

Dobra, jednak tępy jestem. Jak wywołać kody błędów ręcznie? Próbowaliśmy z testerem Delphi, ale soft widzi tylko nowsze roczniki. Przy próbie testu umie wyrzucić tylko, że poduszka powietrzna jest ok, reszty obwodów nie widzi.
Siedzę nad FSM i ni cholery nie umiem znaleźć procedury błyskania błędów. Wszędzie każą podłączyć tester do DLC3.
Zakładam, że do manualnego wybłyskania kodów służy skrzyneczka na prawym nadkolu pod maską. W jednym z gniazd jest wsunięta zworka (czy powinna być wsunięta?) Zakładam również, że powinienem ją przełożyć do innego gniazda, żeby wywołać kody konkretnych obwodów. Ktoś umie, albo umie wskazać strony w FSM?
Edit - przeczyściłem część kostek przy skrzyni, pompie, ECU i skrzynce dystrybucji prądu w prawym nadkolu (na ile się dało dojść bez większej walki). Błędy O/D ustąpiły, silnik przestał gasnąć, tempomat dalej nie działał. Przedwczoraj wpadłem w dziurę i błąd wrócił od razu. Co więcej nie potrzebował dojścia do nadbiegu, żeby się uaktywnić. Silnik gaśnie, ale gaśnie przy bardzo mocnym hamowaniu i chyba tylko gdy hamowanie zaczyna się przy włączonym nadbiegu (nie umiem tego wywołać powtarzalnie). Jest to dość niebezpieczne
Wydaje mi się, że problem jest z instalacją i ruszając kostkami przywróciłem połączenie, w przerwanym obwodzie, stąd cudowne częściowe samonaprawienie. Wpadając w dziurę ponownie przerwałem połączenie. Finalnie pewnie będę ze schematem dzwonił kabel po kablu, ale może kody pomogą wytypować te konkretne.

Zwora w DLC1 w terminale E1 (masa) i TT. Przycisk O/D w pozycji ON (czyli normalnie).

Manual serwisowy RM616E, strona DI-97 (lista kodów, zarówno z migania, jak i z testera).

Co do testera - ten model nie ma OBD2, tylko M-OBD. Ale - poszczególne systemy mają swoje specyficzne protokoły - więc część układów jednak daje się odczytać testerami uniwersalnymi. Tyle - że nie chodzi o uniwersalne OBD2 - bo to służy do diagnozy silnika. Mowa o uniwersalnych testerach obsługujących systemy dodatkowe do japończyków - część z nich radzi sobie, acz potrafi błędnie interpretować kody. Temu zawsze trza sprawdzać numer kodu z serwisówką.

W końcu mi się zebrało, żeby wóz naprawić. Właściwie to Albanowi się zebrało podpiąć moją setkę pod komputer. No i wyszedł błąd P0500 - uszkodzony obwód czujnika prędkości 1.
Z uwagi na to, że wskazania prędkościomierza były ok, postanowiłem szukanie rozpocząć od licznika właśnie. Ruszyłem kostkami, psiknąłem sprayem kontaktowym i wszystko wróciło do normy.