Bry,
Ostatnie deszcze ujawniły pewną nie pożądaną funkcjonalność. Mianowicie podłoga pasażera wypełnia się wodą. Po dłuższym przyglądaniu się, wychodzi, że wody nabiera wentylator. Odpływy z podszybis sprawdzone - drożne. Chwyt powietrza wydaje się nie mieć śladów korozji czyinnych dziur (przynajmniej w zakresie widocznym przez otwór silnika wycieraczek i odpływ. Resztę obczaję jak dojdzie kamera inspekcyjna.
Tymczasem jakiejś pomysły? Może standardowe fakapy producenta? Bardzo, ale to bardzo usilnie prokrastynuję rwanie deski rozdzielczej
Nie ma szyberdachu. Zlokalizowałem endoskopem- cieknie na styku kominka wlotu powietrza z podszybiem. Na oko nalotowa korozja, a jednak się przesącza. Dojścia praktycznie brak, ale doraźnie spróbuję podczyścić i zapaćkać jakimś szuwaksem. Jak będę robił blacharkę to może się zepnę, wytnę rewizję i zrobię to dobrze.
w mojej 100-ce też miałem podobny problem. Nie pochodził ani z podszybia ani szyby ( a nosiłem się już z jej wycinaniem ). Usterkę zlokalizowałem na łączeni blach w okolicy wyjścia drążka biegnącego do przekładni kierowniczej ( skorodowało miejsce łączenia i zgrzew puścił). Musiałem z obu stron tegoż miejsca przykleić taśmę bitumiczną do obróbek blacharskich i problem znikł. Jednocześnie doszczelniłem mufę kablową, która też była już nieco nadszarpnięta zębem czasu. Z tego miejsca też może zaciekać. Szczególnie jak ktoś wprowadza do środka dodatkowe okablowanie nie zachowując poprawnego ułożenia kabli i robiąc zbyt duży otwór. Obym pomógł bo straciłem prawie dwa tygodnie na szukanie tego miejsca. Może pomocnym okaże się jeszcze wykorzystanie dymu z parownicy np. dmuchając we wszystkie zakamarki skąd może naciekać, do wnętrza przeniknie para i odkryje miejsce naciekania.
Problem w tym, że u mnie kapie do wentylatora i z niego na stopy pasażera. Dość trudno się tam dostać. Na razie doszczelniłem podszybie w okolicach chwytu powietrza, przy dużym strumieniu wody parę kropel dalej przecieka, ale deszcz póki co nie robi wrażenia. Mam w planach zalać to jeszcze płynnym mazidłem antykorozyjnym, może wniknie tam, gdzie masa poliuretanowa nie dała rady. Ale to poczeka do jesieni - mam do wymiany pająk wycieraczek, to przy okazji, jak już będzie wyjęty stary, będzie łatwiej operować pędzlem w tych zakamarkach.
Witam serdecznie kolegów. Jestem świeżo upieczonym opiekunem setki z 2001. Auto potrzebuje pracy ale głównie drobiazgi. W tym przecieka. Zauważyłem wilgoć na pasach bezpieczeństwa po obu stronach i podobnie wykładzina pod i przed fotelem kierowcy i pasażera jest wilgotna. Jestem nowy w temacie i nadal przebijam się przez instrukcje. Może ulżycie cierpieniu co sprawdzić w pierwszej kolejności nigdzie nie widz,e wyraźnych śladów przecieku ale wilgoci jest dużo, po stronie kierowcy wręcz mokro. Samochód był przez dwa lata przed zakupem używany sporadycznie i stał pod wiatą więc może to nie był problem teraz jest i chcę to usunąć zanim narobi istotnych zniszczeń - wszelkie rady będą pomocne.
Jak masz szyberdach to trzeba zacząć od niego - rama tego mechanizmu ma takie "rynny" i wężyki odprowadzające wodę przez słupki. Jak się te odpływy zatkają (paprochy, rdza z szyberdachu) to woda z rynienek gdzieś się przelewa na podsufitkę i najczęściej trafia gdzieś do słupków potem np na elektronikę i podłogę.
Ewentualnie wężyki się zestarzały i gdzieś ciekną, dalej podobnie jak wyżej.
Zgadzam sie,to może byc to.
Ja też miałem niedokręconą śrubę z podkładką przy otworze do mocowania relingów/bagażnika i pas bezp.kierowcy był wilgotny,ale przecieków na podsufitce nie było.
