Korektor siły hamowania

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Maxam
Posty: 57
Rejestracja: 29 kwie 2009, 19:26
Auto: J95
Kontakt:

Korektor siły hamowania

Post autor: Maxam »

Dzień dobry.
Z czego wykonany jest korektor siły hamowania? Czy jest to aluminium? Za nic nie mogę odkręcić od niego przewodów hamulcowych, czy muszę się liczyć z tym, pęknie przy siłowej próbie?

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2019
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Jake »

Nie wiem konkretnie jak jest w J9, ale w starszych toyotach korpusy byly stalowe.

Awatar użytkownika
Maxam
Posty: 57
Rejestracja: 29 kwie 2009, 19:26
Auto: J95
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Maxam »

Chyba jest stalowy, co nie zmienia faktu że nie mogę nawet na siłę odkręcić przewodów. Widzę ,że problemem będzie też odkręcenie korektora od ramy bez urwania śrub. Nie wiem też jak powinien zachowywać się korektor , żeby stwierdzić czy ten mój spełnia swoje zadanie. Dźwigienka porusza się tylko w przeciwną stronę niż ciągnie go sprężynka.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: zombi »

Jak się bolec rusza to możesz założyć że jest OK. Korektor w LC9 jest raczej prosty. A) Redukuje siłę w zależnie od obciążenia, B) daje full macy na tylną oś jeżeli brakuje ciśnienia w obwodzie kół przednich.

Zerwanie śrub od ramy to raczej nie wielki problem, będziesz musiał kupić nowe śruby
Co do demontażu, to też miałem duży problem. Odkręcałem w imadle na stole po uprzednim odcięciu przewodów. Największy strach o śrubę odpowietrzającą bo ma nietypowe wymiary i raczej nie dobierzesz w sklepie. Na 100% nie grzej tego elementu bo w środku jest tłoczek z gumowymi uszczelkami. Polecam odrdzewiacz z zamrażający i dobre nasadki.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: kylon »

Żeliwo.

Awatar użytkownika
Maxam
Posty: 57
Rejestracja: 29 kwie 2009, 19:26
Auto: J95
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Maxam »

zombi pisze:
21 wrz 2022, 02:34
Jak się bolec rusza to możesz założyć że jest OK. Korektor w LC9 jest raczej prosty. A) Redukuje siłę w zależnie od obciążenia, B) daje full macy na tylną oś jeżeli brakuje ciśnienia w obwodzie kół przednich.

Zerwanie śrub od ramy to raczej nie wielki problem, będziesz musiał kupić nowe śruby
Co do demontażu, to też miałem duży problem. Odkręcałem w imadle na stole po uprzednim odcięciu przewodów. Największy strach o śrubę odpowietrzającą bo ma nietypowe wymiary i raczej nie dobierzesz w sklepie. Na 100% nie grzej tego elementu bo w środku jest tłoczek z gumowymi uszczelkami. Polecam odrdzewiacz z zamrażający i dobre nasadki.
Śruby nie są problemem , raczej to że urwane zostaną w ramie, rozwiercenie będzie problemem z powodu braku miejsca. Coś wymyślę.
Dziękuję za potwierdzenie planu działania z imadłem , też już miałem taki plan po kolejnych niepowodzeniach z odkręceniem na aucie.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2019
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Jake »

Po odcieciu przewodow mozna uzyc klucza nasadkowego - czesto ten patent dziala nawet na mocno zmeczone zyciem nyple. Ewentualnie vice grips.

PJX
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2020, 23:32

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: PJX »

przerabiałem temat w ubiegłym roku. Imadło, dobry odrdzewiacz, bardzo dobry, nie rozkalibrowany klucz oczkowy 10mm sześciokątny (nie marketowy). I dużo cierpliwości... mnie zajęło to w sumie dwa wieczory - trzeba dać czas chemii po tylu latach. Przy odkręcaniu male ruchy, "z wyczuciem" odkęcające i powrotne dokręcające, odrdzewiacz, szczotka druciana, 10-20 min i znowu:).
Powodzenia!

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2019
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Jake »

Alternatywnie mozna korektorowi podziekowac za lata owocnej wspolpracy i sie go pozbyc a w jego miejscei zalozyc staly zawor proporycjny. Mam taki mod u siebie w 4R. Staly korektor AISIN zamontowany w komorze silnika tuz przy pompie. Ten farbyczny regulowany przy moscie byl brylka rdzy, a co gorsza przepuszczal i czasami pedal wpadal.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: zombi »

Jake pisze:
21 wrz 2022, 17:52
... i sie go pozbyc a w jego miejscei zalozyc staly zawor proporycjny. Mam taki mod u siebie w 4R. Staly korektor AISIN zamontowany w komorze silnika tuz przy pompie. ...
I tu zaczyna sie dyskusja, czy korektor tylko koryguje ciśnienie w obiegu. I czy funkcja zaniechania redukcji w przypadku utraty ciśnienia na przodzie to zbyteczna funkcja.
Ja osobiście uważam, że ktoś to projektował na podstawie doświadczeń zebranych dla całej marki lub nawet branży samochodowej. I dlatego robiłem odświeżenie tego czegoś i nie pozwoliłem mechanikowi wywalić, bo będzie szybciej i taniej.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2019
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Jake »

Stawiasz bardzo madre pytanie. Funkcja zaniechania redukcji w przypadku utraty ciśnienia na przodzie jest istotna pod wzgledem bezpieczenstwa.
To co mam pod maska to nie korektor na srubke z allegro, tylko OEMowy FPBV (Fixed Proportioning and Bypass Valve) Aisina. Jedyna roznica w stosunku do LSPBV (Load Sensing Proportioning and Bypass Valve), montowanego na tylnej osi jest taka, jak mowi nazwa - nie jest regulowany.

Plusy:
-mieszka pod maska wiec nie rdzewieje
-spelnia wiekszosc dotychczasowych funkcji w kontekscie bezpieczenstwa
-uproszczona instalacja hamulcowa - brak przewodu od przedniego obwodu idacego na tyl - mniejsze ryzyko mechanicznego uszkodzenia i utraty hamulcow na przednia os.
-lift nie zmienia jego parametrow

Minusy:
-sila hamowania tylu nie rosnie wraz ze wzrostem ilosci bagazy w bagazniku

Co jest lepsze?
Przede wszystkim najgorszy jest martwy/uszkodzony - lepszy jest sprawny jakikolwiek lub nawet brak. Wykluczajac ten parametr z rowniania, moim zdaniem:
Dla auta na seryjnym zawieszeniu - proporcyjny.
Dla auta po lifcie i kombinowanego- staly, bo proporcyjny ciezko ustawic do nowych wysokosci i skoku.
Załączniki
FPBV.jpg
FPBV.jpg (48,8 KiB) Przejrzano 1329 razy

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: zombi »

Jake pisze:
22 wrz 2022, 01:00
To co mam pod maska to nie korektor na srubke z allegro, tylko OEMowy FPBV (Fixed Proportioning and Bypass Valve) Aisina. Jedyna roznica w stosunku do LSPBV (Load Sensing Proportioning and Bypass Valve), montowanego na tylnej osi jest taka, jak mowi nazwa - nie jest regulowany.
Zwracam honor do kieszonki :)

Awatar użytkownika
Maxam
Posty: 57
Rejestracja: 29 kwie 2009, 19:26
Auto: J95
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Maxam »

PJX pisze:
21 wrz 2022, 17:26
przerabiałem temat w ubiegłym roku. Imadło, dobry odrdzewiacz, bardzo dobry, nie rozkalibrowany klucz oczkowy 10mm sześciokątny (nie marketowy). I dużo cierpliwości... mnie zajęło to w sumie dwa wieczory - trzeba dać czas chemii po tylu latach. Przy odkręcaniu male ruchy, "z wyczuciem" odkęcające i powrotne dokręcające, odrdzewiacz, szczotka druciana, 10-20 min i znowu:).
Powodzenia!
Udało się , oczywiście po odcięciu przewodów. Po zmontowaniu w imadle poszło po kilku próbach. Teraz tylko dorobienie przewodów i z powrotem na miejsce. Dziękuję za porady.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2019
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: Jake »

Super. Mam nadzieje ze bedzie dzialac jak trzeba :)

PJX
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2020, 23:32

Re: Korektor siły hamowania

Post autor: PJX »

Gratulacje:) ważne aby przy składaniu nie pomylić przewodów w kierunku przodu.

ODPOWIEDZ