Strona 1 z 1

Brak napędu z przodu

: 22 mar 2022, 20:23
autor: lipek
Cześć,
Po ostatnim wypadzie przestał mi "ciągnąć" przód. Mogę jeździć tylko i wyłącznie na zapiętej blokadzie centralnej bo wtedy tył pcha.
Przeguby wydają się całe (przynajmniej od strony kół, co widać bez rozbierania). Oczywiście auto musi trafić "na warsztat" (dopiero we wtorek jest miejsce) ale chciałbym się mentalnie przygotować na to co mnie może spotkać :)
Macie jakieś doświadczenia z niedziałającym przednim napędem?

Re: Brak napędu z przodu

: 22 mar 2022, 20:29
autor: zombi
Napęd na przód przenoszonyj jest przez łańcuch q reduktorze. I to pewnie to. Dalsza jazda zniszczy cały reduktor

Re: Brak napędu z przodu

: 22 mar 2022, 20:31
autor: Jake
Ewentualnie jest szansa ze przedni dyfer. Ale lancuch jest bardziej podejrzany. Mozesz to sprawdzic samodzielnie - wystarczy pokrecic lapa przednim walem na postoju i/lub podniesc auto po jednym kole przod/tyl(jesli jet LSD to oba tylne), zapalic silnik i "ruszyc" na podniesionym aucie, zeby zobaczyc co sie kreci a co nie.

Re: Brak napędu z przodu

: 22 mar 2022, 22:51
autor: lipek
nie bardzo rozumiem - łańcuch i reduktor?
Reduktora nie włączam póki co w ogóle. Jedyne co to mam zablokowany centralny mechanizm różnicowy. chyba że o jakiś inny reduktor chodzi, a nie ten co się włącza "HL". Z tego co mi się wydaje to ten samochód ma 3 mechanizmy różnicowe (przód, tył i centralny który mogę zablokować. Nie mam blokady na żadnej osi) i reduktor (drugą skrzynię biegów tak jakby). Łańcucha żadnego nie widziałem.

Zachowanie kół: podczas próby jazdy przy rozpiętej blokadzie centralnej nic się nie dzieje, przy zapiętej tylne koła pchają i samochód jeździ (aczkolwiek ciężko się skręca).
Podniesiony samochód: przy zapiętej blokadzie i kręceniu tylnym kołem, drugie kręci się w przeciwną stronę, kręci się wałek pod samochodem z obu stron centralnego różnicowego. Przednie koła się nie kręcą. Przy pokręceniu przednim kołem (lewym lub prawym) nic się nie dzieje dodatkowego (nie wiem jak przeguby).
Samochód stojący nad kanałem: przy zapiętej blokadzie centralnej poruszanie ręczne wałem na spodzie powoduje ruchy samochodu (i ruch przedniego wałka). Przy rozpiętej - poruszanie tylnym wałkiem (patrząc od centralnego mechanizmu różnicowego) powoduje ruch samochodu, poruszanie przednim nie powoduje nic.

Re: Brak napędu z przodu

: 23 mar 2022, 07:15
autor: kylon
Bo kolego łańcuch nie jest jak w rowerze widoczny a w obudowie reduktora ;-). Noe ma on oczywiście nic wspólnego z utratą przedniego napędu bo jak się zerwie to nic nie pojedzie. Ani przód ani tył. Jest najbardziej prawdopodobne że strzelił Ci mechanizm międzyosiowy albo po prostu ściąłeś zęby w przedniej główce. Na warsztat i łatwo to sprawdzić.

Re: Brak napędu z przodu

: 23 mar 2022, 10:57
autor: lipek
dzięki kylon. warsztat jest na wtorek dopiero zaklepany. Bardzo ciężko mi było znaleźć kogoś kto by chciał się tym zająć w ogóle. Dzisiaj chwilę popróbowałem przód/tył (biegi) na rozłączonej blokadzie i raz zaskoczyło i pojechał samochód "normalnie" do przodu - przejechałem może z 50m ale jak wrzuciłem wsteczny to już nie pojechałem :) czyli nie jest coś rozwalone "do końca" bo gdzieś się klinuje - może to potwierdza Twoją teorię o zębach w przedniej główce

Re: Brak napędu z przodu

: 23 mar 2022, 14:41
autor: Jake
Pod haslem "reduktor" zwykle chodzi o skrzynie rozdzielczo-redukcyjna, ktora jak sama nazwa wskazuje spelnia dwie funkcje, czyli nie tylko przelaczanie H/L, ale tez rozdzielanie napedu na przod i tyl (a w autach z part time - dolaczanie przodu).
Uszkodzony przedni dyfer to moje drugie podejrzenie, ale przody rzadko sie ukrecaja, a przynajmniej rzadziej od tylow. uszkodzenie to albo zeby na przednim ataku/talerzu, albo wysypane lozyska walka atakujacego przez co nie ma kontaktu (ale to w efekcie i tak za chwile scina zeby).
@kylon, J9 ma lancuch miedzy wyjsciem skrzyni biegow, a centralnym dyfrem? Nie kojarze wewnetrznej budowy reduktora w tym modelu. Myslalem ze lancuch napedza sam przod tak jak w 4R/Hil na przyklad.

Re: Brak napędu z przodu

: 24 mar 2022, 21:53
autor: kylon
Łańcuch napędza przód ale jest szeroki i jego zerwanie to wyczyn. Zazwyczaj rozciągnięty przeskakuje albo ścina zęby. Chrobocze i hałasuje. Chyba, że kolega cudownie go urwał i bezboleśnie wszystko poleciało w dolne koło bez chrobotnięcia ale w tym przypadku przednie koła by napędzały dolne koło i urwany łańcuch dokonałby rzezi w reduktorze.

Re: Brak napędu z przodu

: 24 mar 2022, 22:10
autor: Jake
I wszystko jasne, dzieki za rozjasnienie.

Re: Brak napędu z przodu

: 06 kwie 2022, 22:27
autor: lipek
No i mam diagnozę - zmielony przedni mechanizm różnicowy. Czy myślicie (patrząc na zdjęcia) że zestaw naprawczy (np ten https://www.wyprawa4x4.pl/zestaw-napraw ... przod.html) dałby tutaj radę? Czy lepiej cały most kupić?

Re: Brak napędu z przodu

: 07 kwie 2022, 07:09
autor: Rokfor32
Zestawy nie zawierają przekładni - a ta raczej na pewno też oberwała (mieląc szczątki).

Re: Brak napędu z przodu

: 07 kwie 2022, 21:45
autor: Rolin
lipek pisze:
22 mar 2022, 20:23
Cześć,
Po ostatnim wypadzie przestał mi "ciągnąć" przód. Mogę jeździć tylko i wyłącznie na zapiętej blokadzie centralnej bo wtedy tył pcha.
Przeguby wydają się całe (przynajmniej od strony kół, co widać bez rozbierania). Oczywiście auto musi trafić "na warsztat" (dopiero we wtorek jest miejsce) ale chciałbym się mentalnie przygotować na to co mnie może spotkać :)
Macie jakieś doświadczenia z niedziałającym przednim napędem?
Kiedy poczułeś, że brakuje przodu? W jakimś konkretnym momencie czy nie zauważyłeś kiedy to się stało?

Re: Brak napędu z przodu

: 07 kwie 2022, 22:26
autor: lipek
Rokfor32 pisze:
07 kwie 2022, 07:09
Zestawy nie zawierają przekładni - a ta raczej na pewno też oberwała (mieląc szczątki).
Miałeś rację - przekładnia też oberwała także zamówiłem cały most. Jutro przyjdzie.
Rolin pisze:
07 kwie 2022, 21:45
Kiedy poczułeś, że brakuje przodu? W jakimś konkretnym momencie czy nie zauważyłeś kiedy to się stało?
Dokładnie nie zauważyłem. Byłem na rajdzie w jakiejś żwirowni i miałem zapiętą blokadę centralnego mechanizmu więc jeździłem "na tyle". W pewnym momencie po prostu zauważyłem że prostych przeszkód nie mogę pokonać (i też widzowie zaczęli podpowiadać że chyba mi przód nie ciągnie).