Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Moderator: luk4s7
Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Opis problemu:
Sprawa dotyczy Toyoty J95, rocznik 2001, silnik D-4D, przebieg 235000 km.
Wczoraj silnik zaczął się zachowywać b. dziwnie. Tracił moc i sprawiał wrażenie pracy tylko na 3 a możę na 2 cylindrach.
Wystarczyło nacisnąc hamulec albo właczyć wycieraczki wraz ze spryskiwaniem szyb i auto odmawiało posuszeństwa.
dzis wizyta w SERVIsie
Diagnoza:
1. uszkodzenie wtryskiwaczy
2. uszkodzona central ECU ( cokolwiek to znaczy)
3. uszkodzona central EDU ( jw)
4. problem z SVC.( jw)
Ale nie są pewni co tak naprawde może być przyczyną takiego zachowania sie silnika.
Kilka minut pracuje OK a po gwałtownym poruszaniu kierownicą ( kręceniu w miejscu) silnik zaczyna dygotać . dzieje sie to w zakresie obrotów 800-1400.
widza moja z zakresu mechaniki samochodwej zkończyła sie na pozimoe dużeg Fiata .
Nic z tego nie rozumiem. Dla mnie to typowy objaw usterki związanej z brakiem "prądu".
Czy ktoś ma wiedze albo pomysł od czego zacząc weryfikacje diagnozy Servisu.
Pozdrawiam
Sławek
Sprawa dotyczy Toyoty J95, rocznik 2001, silnik D-4D, przebieg 235000 km.
Wczoraj silnik zaczął się zachowywać b. dziwnie. Tracił moc i sprawiał wrażenie pracy tylko na 3 a możę na 2 cylindrach.
Wystarczyło nacisnąc hamulec albo właczyć wycieraczki wraz ze spryskiwaniem szyb i auto odmawiało posuszeństwa.
dzis wizyta w SERVIsie
Diagnoza:
1. uszkodzenie wtryskiwaczy
2. uszkodzona central ECU ( cokolwiek to znaczy)
3. uszkodzona central EDU ( jw)
4. problem z SVC.( jw)
Ale nie są pewni co tak naprawde może być przyczyną takiego zachowania sie silnika.
Kilka minut pracuje OK a po gwałtownym poruszaniu kierownicą ( kręceniu w miejscu) silnik zaczyna dygotać . dzieje sie to w zakresie obrotów 800-1400.
widza moja z zakresu mechaniki samochodwej zkończyła sie na pozimoe dużeg Fiata .
Nic z tego nie rozumiem. Dla mnie to typowy objaw usterki związanej z brakiem "prądu".
Czy ktoś ma wiedze albo pomysł od czego zacząc weryfikacje diagnozy Servisu.
Pozdrawiam
Sławek
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
ECU - Electronic Control Unit; system elektroniczy, który kontroluje jeden lub więcej podzespołów w samochodzie. W nowoczesnych autach możesz mieć ponad 70 ECU w jednym aucie.
Reszty nie wiem.
Reszty nie wiem.
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
sprawdz czy nie ma gdzieś przetartych kabli...popatrz dokładnie kabelek po kabelku....może gdzieś na wiąsce jest przetarcie i daje zły sygnał do kompa......może do jakiegoś czujnika,wtrysku,przekaznika...sprawdz bezpieczniki...może luzne....a dopiero potem jedz do szpecy od toyoty co mają kompa...i kumają co gdzie poukładane w tojocie.....nie dawaj jakiemus gamoniowi co to wie ale nie powie bo by nie 10zł za polutowanie kabelka skasował tylko rzekomo kapitalkę zrobił za15tysia.....
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
hm generalnie to w ASO powinno być tak :zlecam naprawę problemu "silnik źle pracuje"
pracownicy ASO wymieniają sobie co tam chcą ale jak już dojdą do tego co powodowało problem to wszystko co niepotrzebnie wymienili zabierają sobie z powrotem
niestety wiem że tak nie jest - wymieniają sobie co im się wydaje a potem płać za wszystko
ale może uda się wywalczyć taki tryb postępowania
[spore znaczenie może mieć odpowiednie sformułowanie zlecenia przy oddawaniu auta do serwisu - powinno być "zlikwidowanie nieprawidłowej pracy silnika" a nie "wymiana ECU" bo to to na pewno zrobią dobrze tylko co z tego skoro problem nie zniknie]
pracownicy ASO wymieniają sobie co tam chcą ale jak już dojdą do tego co powodowało problem to wszystko co niepotrzebnie wymienili zabierają sobie z powrotem
niestety wiem że tak nie jest - wymieniają sobie co im się wydaje a potem płać za wszystko
ale może uda się wywalczyć taki tryb postępowania
[spore znaczenie może mieć odpowiednie sformułowanie zlecenia przy oddawaniu auta do serwisu - powinno być "zlikwidowanie nieprawidłowej pracy silnika" a nie "wymiana ECU" bo to to na pewno zrobią dobrze tylko co z tego skoro problem nie zniknie]
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Sam sobie bajki układasz.... ................robią metodą prób i błędów ......a Ty płacisz za ich roboto godziny i zużyte materiały......czyli coś koło wartości pojazdu..... ...........a pudło dalej dychawiczne...ale majster powie...no z takim przebiegiem to już musi tak być......możemy jeszcze trochę powymieniać...ale to dalsze koszta a i tak nie wiadomo czy pomorze ...........jak dla mnie bez obrazy większość tych psełdo mechaników to wymieniacze.... ..........wpierw sam spróbuj poszperać, podotykać , poruszać ...a nóż widelec coś zobaczysz coś poprawisz....
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Dzięki Wszystkim za rady.
Sprawdziła sie rada jezusa. Szukałem, dotykałem, aż znalazłem dwa zaśniedziłe bezpieczniki ( nie wiem od czego) i dwa lekko przetarte kabelki ( w okolicy skrzynki z bezpiecznikami). Mysle że to był przypadek ze tak szybko ( 35 minut) znalazłem te uszkodzenia.
Bezpiecznki wymieniłem na nowe, kabelki zaizolowałem. Slinki działa jak nowy.
Jeszcze raz dzieki. W Servisie powiedziano mi, że przyblizony koszt to min 5000 zł plus robocizna.
Pozdrawima
Sławek
Sprawdziła sie rada jezusa. Szukałem, dotykałem, aż znalazłem dwa zaśniedziłe bezpieczniki ( nie wiem od czego) i dwa lekko przetarte kabelki ( w okolicy skrzynki z bezpiecznikami). Mysle że to był przypadek ze tak szybko ( 35 minut) znalazłem te uszkodzenia.
Bezpiecznki wymieniłem na nowe, kabelki zaizolowałem. Slinki działa jak nowy.
Jeszcze raz dzieki. W Servisie powiedziano mi, że przyblizony koszt to min 5000 zł plus robocizna.
Pozdrawima
Sławek
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
A jakbyś pojechał do ASO - goście by wymienili wszytko o czym wyżej pisałeś - uruchomili silnik i stwierdzili że to nie pomogło ... ale kase i tak musiał byś wyłożyć ....
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
No i super
Pamiętaj, że serwis to nie mechanicy tylko wymieniacze. Oni nie sprawdzają, tylko dosłownie rzucają częściami w samochód (na Twój koszt). Poprzedni właściciele wywalili 6tys na wymianę połowy zawieszenia, bo strasznie bujało samochodem. No i po wymianie nadal bujało. Oczywiście nikomu nie przyszło do głowy, że jest za niskie ciśnienie w oponach.
Wymienili też połowę gratów w silniku, bo był 'check engine'. Oczywiście serwis też jakoś źle wymienł bo urwali kilka śrubek (np od pokrywy zaworów) i silnik się poci gdzie tylko można. Check engine nadal był, bo przecież urwał się kabelek od czujnika stukowego, który przylutowałem w 15 minut za koszt kilku groszy (prąd pobrany przez lutownicę).
Pamiętaj, że serwis to nie mechanicy tylko wymieniacze. Oni nie sprawdzają, tylko dosłownie rzucają częściami w samochód (na Twój koszt). Poprzedni właściciele wywalili 6tys na wymianę połowy zawieszenia, bo strasznie bujało samochodem. No i po wymianie nadal bujało. Oczywiście nikomu nie przyszło do głowy, że jest za niskie ciśnienie w oponach.
Wymienili też połowę gratów w silniku, bo był 'check engine'. Oczywiście serwis też jakoś źle wymienł bo urwali kilka śrubek (np od pokrywy zaworów) i silnik się poci gdzie tylko można. Check engine nadal był, bo przecież urwał się kabelek od czujnika stukowego, który przylutowałem w 15 minut za koszt kilku groszy (prąd pobrany przez lutownicę).
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
no bo jezus cuda czyni dobrze mieć takiego jezusa na PomorzuSprawdziła sie rada jezusa.
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
W moim samochodzie pojawił się denerwujący mnie dźwięk. Przypomina on stukający zawór lub lejący wtrysk. Na zimnym silniku jest wyraźniejszy. W zeszłym tygodniu wymieniałem w serwisie rozrząd, więc kazałem przy okazji sprawdzić luzy zaworowe i zrobić kompensację wtrysków. Wszystko jest idealnie - panowie w serwisie rozlożyli ręce i zaproponowali wysłanie wszystkich wtrysków do Wa-wy ( 2 tyg.). Na gorącym silniku zjawisko prawie zanika ... ale jadąc dziś w korku, z dlugiej góry, jechałem cały czas na luzie ( silnik pracował na wolnych obrotach bez obciążenia ). Przy naciskaniu hamulca, z silnika dochodziły właśnie te dźwięki ( dokładnie jakby stukający zawór lub wtrysk ). Po puszczeniu hamulca - cisza. Przy wciśnięciu - stukot. Czy ktoś się spotkał z takim zjawiskiem ?
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
jaki silnik i przebieg KZTE czy D4D?
w moim kzte przebieg 150tysi też pojawł sie ledwie słyszalny stukot przy delikatnym dodaniu gazu , poza tym silnik prauje głośniej w zakresie 2-2,1tys obrotów jakby buczał . tez podejrzewam wtryski lub zawory ....
Ponadto z dziwnych dzwięków to cos 'terkocze' na przewodach paliwowych przy tylnym nadkolu jakby dzwiek przenoszony przez wibracje , wraz ze wzrostem predkosci obrotowej przypomina brzeczenie luznej blachy .
pozdro
emil
w moim kzte przebieg 150tysi też pojawł sie ledwie słyszalny stukot przy delikatnym dodaniu gazu , poza tym silnik prauje głośniej w zakresie 2-2,1tys obrotów jakby buczał . tez podejrzewam wtryski lub zawory ....
Ponadto z dziwnych dzwięków to cos 'terkocze' na przewodach paliwowych przy tylnym nadkolu jakby dzwiek przenoszony przez wibracje , wraz ze wzrostem predkosci obrotowej przypomina brzeczenie luznej blachy .
pozdro
emil
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Mam silnik D-4D. Auto ma w tej chwili 280 tys. i od samego początku do teraz jest uczciwie serwisowane bez jakichkolwiek oszczędności. Olej wymieniam co 8-10 tys.
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Może jeszcze nie posiadamy J95, ale już dobrze wiedzieć że kogoś hmm blisko Ustki znajdę, a tak w ogóle to wie ktoś może jak Staniuk ze Słupska obsługuje tojki...w sumie mają coś jakby dział offroadowy.wołynka pisze:no bo jezus cuda czyni dobrze mieć takiego jezusa na PomorzuSprawdziła sie rada jezusa.
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Nasz kolega Adam z Krakowa mial dokladnie to samo - tez go chcieli naciagnac na wtryski ale wystarczylo zaladowac nowy program do kompa i problem znikl ...aaawaldi pisze:Mam silnik D-4D. Auto ma w tej chwili 280 tys. i od samego początku do teraz jest uczciwie serwisowane bez jakichkolwiek oszczędności. Olej wymieniam co 8-10 tys.
Daj do jakiegos speca to pewnie bedzie to samo - niestety czesto w serwisach nie wiedza z czego zyja
Re: Dziwnie pracujący silnik i ocena SERVISU TOYOTY
Temat pasuje do mojego nowego przypadku otóż jadąc sobie w stronę wielkiego miasta na pełnym chilloucie przy dźwiękach Kult Unplugged, we wsi, na zakręcie z lekkim wzniesieniem, na czwóreczce na której zawsze śmigam przy tej trasie nagle silnik zaczął dychawicznie pracować, redukcja do 3 pomogła niewiele, więc zaraz na pobocze.
Silnik trzęsie jak w starym kutrze, kopci, po oględzinach, osłuchiwaniu, po telefonie do przyjaciela wstępna diagnoza brzmi chodzą 3 gary ale wrażenie że pow. 2000 obr/min już znów 4
No cóż, telefon do Toyoty czy jeszcze przytulą na komputer zbłąkaną owieczkę (godz. 17.30) - OK z duszą na ramieniu ale jedziemy Support w postaci T4 za mną.
W serwisie od razu pod kompa (należy zauważyć że sam szef się zainteresował )...hmm tester nie wskazuje korekcji wtryskiwaczy, nie pokazuje niemal nic, zaciąg z ichniej ropy (pomni ostatnio spotkanego przypadku - a stacje jeszcze ceny podbijają ) ale bez zmian. Auto zostaje, w ramach szeroko rozumianej dobrej wspołpracy będą najpierw dzwonić zanim coś wymienią.
Będę informował
Silnik trzęsie jak w starym kutrze, kopci, po oględzinach, osłuchiwaniu, po telefonie do przyjaciela wstępna diagnoza brzmi chodzą 3 gary ale wrażenie że pow. 2000 obr/min już znów 4
No cóż, telefon do Toyoty czy jeszcze przytulą na komputer zbłąkaną owieczkę (godz. 17.30) - OK z duszą na ramieniu ale jedziemy Support w postaci T4 za mną.
W serwisie od razu pod kompa (należy zauważyć że sam szef się zainteresował )...hmm tester nie wskazuje korekcji wtryskiwaczy, nie pokazuje niemal nic, zaciąg z ichniej ropy (pomni ostatnio spotkanego przypadku - a stacje jeszcze ceny podbijają ) ale bez zmian. Auto zostaje, w ramach szeroko rozumianej dobrej wspołpracy będą najpierw dzwonić zanim coś wymienią.
Będę informował