J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Moderator: luk4s7
Re: J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Nie dziwny tylko ma zamontowaną osłonę zewnętrzną gumy z tworzywa
J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Co chcesz od mojego lewarka?! Chiński, solidny, w modnym kolorzeGruzin pisze:No i ten lewarek 10T. Matko Bosko Kożuchowsko....
Co do gumy, to chodzi Wam o ten "wyciek"? Sprawdzę to dziś raz jeszcze, bo już druga osoba na to zwraca uwagę, ale zdjęcie było robione tuż po deszczu i upieram się, że to na pewno woda z kałuży
Re: J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Taka kwestia w kwestii swozni. Kiedyś ktoś pytał ile wytrzymują TT, ale nie pamiętam w którym temacie więc napiszę w tym.
Kupiłem moja 95 z mocno nadwyrężonym zawieszeniem. Wymieniłem swoznie na TT przejechałem na nich 60 tys. km. Pierwsze 20-kilka na nadal mocno sfatygowany zawieszeniu, po kolei wymieniłem w nim sprężyny, amortyzatory, tuleje wahaczy, mocowanie mostu, końcówki drążków, czyli wszystko, co miało wpływ na ich szybsze zużycie.
Przejechałem kilkset kilometrow trudnych dla zawieszenia tras po kamieniach i koleinach, ale samochód nie był katowany. Samochód przeszedł gruntowny remont całego układu jezdnego.
Założyłem nowe TT. Zobaczymy, może teraz sworznie wytrzymają dłużej. Mam taką nadzieję.
Z tego miejsca chciałbym podważyć opinie, że sworznie wylatują nagle i bez uprzedzenia. U mnie mechanicy mieli dyspozycję sprawdzania sworzni przy każdej możliwej okazji. Aż przy którymś przeglądzie usłyszałem : pojawił się luz trzeba wymienić. Przejechałem na tym luzie dalsze 200 km, bo nie było wolnego podnośnika. Zatem nie wypadają nagle i niespodziewanie, ale trzeba po prostu regularnie zaglądać.
Kupiłem moja 95 z mocno nadwyrężonym zawieszeniem. Wymieniłem swoznie na TT przejechałem na nich 60 tys. km. Pierwsze 20-kilka na nadal mocno sfatygowany zawieszeniu, po kolei wymieniłem w nim sprężyny, amortyzatory, tuleje wahaczy, mocowanie mostu, końcówki drążków, czyli wszystko, co miało wpływ na ich szybsze zużycie.
Przejechałem kilkset kilometrow trudnych dla zawieszenia tras po kamieniach i koleinach, ale samochód nie był katowany. Samochód przeszedł gruntowny remont całego układu jezdnego.
Założyłem nowe TT. Zobaczymy, może teraz sworznie wytrzymają dłużej. Mam taką nadzieję.
Z tego miejsca chciałbym podważyć opinie, że sworznie wylatują nagle i bez uprzedzenia. U mnie mechanicy mieli dyspozycję sprawdzania sworzni przy każdej możliwej okazji. Aż przy którymś przeglądzie usłyszałem : pojawił się luz trzeba wymienić. Przejechałem na tym luzie dalsze 200 km, bo nie było wolnego podnośnika. Zatem nie wypadają nagle i niespodziewanie, ale trzeba po prostu regularnie zaglądać.
Re: J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Trzeba dodać jeszcze ze nie wolno zakładać tanich zamienników. Spełniając te warunki cieszymy się jazda bez obawy odpadnięcia koła.
Re: J 90 sworzen dolnego wahacza przód
Tanie zamienniki to można zastosować do grabi. Już samo zestawienie tych dwóch słów to gwarancja problemów.rsk77 pisze:Trzeba dodać jeszcze ze nie wolno zakładać tanich zamienników. Spełniając te warunki cieszymy się jazda bez obawy odpadnięcia koła.