Asia Minor-Anatolia 2012
Moderator: luk4s7
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
witam z Azji co prawda Mniejszej ale zawsze ...autko ok jedziemy bardzo krętą drogą wzdłuż Morza Czarnego w stronę Hopy i dalej Gruzji . Do Batumi pozostało nam około 700km ... Turcja piękna jesteśmy pod wrażeniem ludzi i kraju ...przygody nas nie odstępują ale jak na razie same bardziej wesołe i dobrze się kończą ...mam bardzo słaby internet zdjęć przesłać nie mogę ...wszystko opiszę i dołączę zdjęcia po powrocie ......ruszamy dalej przed nami 7 tyś , jak złapię neta to znowu potwierdze gdzie jestem pozdrawiam
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
Super, że wszystko OK. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsza drogę
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
jeszcze 90 km i Batumi .... sam w to nie wierzę ale chyba uda się zobaczyć GRUZJĘ
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
Napieraj!
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
jesteśmy w sercu Gruzji już za chwilkę Kaukaz...śpimy w górach ...kończe bo siada bateria ...pozdrowionka z Kaukazu KT
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
Ale fajowo macie. Eeech.
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
wıtam nareszcıe mamy neta po wyjezdzıe z goscınnej Gruzjı pojechalısmy do Kurdystanu na wyzyne armenska co za pıekny kraj dzıkı pelen wspanıalych ludzı mıeszkalısmy z kurdamı nıeprawdopodobne wıoskı ...nıe chce wıecej pısac by nıe opowıedzıec nıczego çççmam turecka klawıature nıby ta sama ale ma zupelnıe wytarte klawısze pısze na pale ...za namı 6 tys km OK jestesmy za mıastem Wan ...ı po kapıelı na wysokodcı prawıe 2 tys m autko jak na razıe super pısze tylko tyle by nıe zapeszyc do przesadnych nıe naleze ale zawsze gruzja jest naprawde cudowna ale turcja zwala z nog ...
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
Witam jesteśmy jeszcze w turcji ale już nad morzem Egejskim pogoda niesamowita okropne upały teraz drze się znowu mułła czekamy na prom do grecji za nami nie zliczone pasma górskie coś mnie podkusiło i z nad morza śródziemnego pojechaliśmy do kanionu rzeki goksu widoki wspaniałe rzeka też (ma niesamowity kolor wody) ale trasa bardzo górzysta kręta i niebezpieczna ( turcy jeżdża jak idioci co prawda gruzinów nie pobiją ci są ... poprostu w gruzji nie ma przepisów ruchu drogowego , kto był ten wie o czym mówię . Nie spodziewałem sie zobaczyć takiej Turcji i Turków ... teraz grecja macedonia serbia węgry , kraj którego nie znoszę czyli słowacja i domek mysle że za tydzień zwiniemy do polski ...jak bedę miał neta to kliknę pozdrawiam ...
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
acha ...jeszcze najważniejsze jesteśmy po 7,5 tyś km (coś koło tego potem podsumuję GPS ..moja BJtka bez zastrzeżeń nie bardzo lubi strome podjazdy ale z przeprawami sobie radzi (syn mnie pilnuje jest niesamowita ...na całej drodze budzimy zdziwienie ...spotkaliśmy kilka ciekawych samochodzików ...jak pozmniejszam zdjęcia to wrzucę ...pali gdzieś koło 10 litrów w turcji paliwo okropnie drogie im blizej granicy z iranem irakiem i syrią tym droższe wacha się w granicach 6,3- 8,5 zł benzyna o 2 zł droższa gaz srednio po 5 zł ..ale w miarę dobrej jakości mój silnik nie narzekał oleju mi nie ,,wziął,, ani kropelki i jak na razie by nie zapeszać jest super ...ale musze wam powiedzieć miałem pietra ale tylko troszeczkę jak jechałem przez pustynie do miasta Wan 120 km bez nikogo ale gorsza była z miasta Diyarbakur do Saniurfa prawie 250 km kamieni zdechłe drogi a mi sie zachciało odwiedzić pasterzy i zjechaliśmy z drogi (nie róbcie tego ! ale potem byłem wsciekły kompas pomógł niby nic 30 km bezdroży ale serce miałem na ramieniu ...(słaby ze mnie offroudowiec) ...i tak moge opowiadać i opowiadać ... jeździc po świecie jest PIEKNIE !
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
Jak wrócicie to opowiadajcie, opowiadajcie....bo czuć bardzo fajne emocje - zazdraszczam...
Pozdrówka
Pozdrówka
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
witam ... jak wrócę z synem do Polski to wszystko opowiem od poczatku teraz to takie wycinki na Chios dopłynęliśmy malutkim promem , wyspa ....no cóż Grecka bałagan , kupa ludzi port w srodku ruchliwej uliczki bo ulica tego nazwać nie mozna , taki rozgardiasz i wszyscy robia co chcą ,ale co tam ...usiedliśmy na gorących kamieniach murku i ...najpierw wyskubaliśmy cały turecki słonecznik nawiasem mówiac pyszny potem wypiliśmy cała wodę , mało na tej wyspie ładnych dziewcząt jak młoda to gruba a jak troszeczkę ładniejsza to amerykanka , bardzo dużo starszych ludzi siedzi wprost na ulicy jedni piją drudzy sie przekomarzają jeszcze inni oglądają mecz taki tygielek pomiedzy turcją a już grecją ...nasz prom przyjechał dwie godziny spóźniony zamiast o 0.30 był po 2 ...ale to wielki moloch naprawdę wielkie bydle do swojego brzucha wsadził kilkadziesiąt tirów a raczej naczep bo same autka wyjechały a na początku my i dziesiątki aut a w nich wszystko psy koty papugi małpki no jednym słowem cała menażeria ...nie mam doswiadczeń w pływaniu promami , co prawda opłynałem wyspy estońskie ale to zupełnie inne pływanie ...takie poukładane ...tu wszystko na hurrra ...ojej i znowu sie rozpisałem juz paweł krzyczy że miały byc dwa słowa a tu cała strona .... to jeszcze tylko dwa słowa zwiedziliśmy Akropol bo trzeba drogo i bardzo komercyjnie ...ale za to dzisiaj luksus pierwszy raz od ponad 2 tygodni ...mamy prysznic prawdziwy kibelek kuchnie pralnię , 5 m do zatoki Koryckiej i neta a wszystko za jedyne 15,04 euro śpimy dzisiaj na polu namiotowym w Koryncie ...pozdrawiam
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
takie ładne napotkane autko
- Załączniki
-
- a może to Jeep?
- DSC02913 (800x600) (200x150).jpg (33,29 KiB) Przejrzano 2514 razy
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
to trzymajcie sie tam Panowie u Grekow. I nie pijcie za duzo Ouzo
I wygrzejcie się na zapas
I wygrzejcie się na zapas
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
To Willys Station Wagonwista-wio pisze:takie ładne napotkane autko
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: Asia Minor-Anatolia 2012
WITAM
dotarliśmy ...ale było wspaniale potrzebuje chyba z tygodnia by ochłonąc i drugiego by to wszystko poukładać ... napiszę kilka słów o moim samochodziku ... jak to kiedyś mi Kylon powiedział to autko jest nie do zdarcia (może innych słów użył ale wiem , że to miał na myśli) BJ-tka była nie zawodna , przejechała dzielnie prawie 10000 km ( no z malutkim przymruzeniem oka bo kilometrów było 9680 jak dobrze podliczyłem w tym ok 300 promu ale co tam ) złapałem 2 gwoździe w tylnim prawym kole a ona tylko traciła ciśnienie do 1,5 atm i dalej jechała ... na 350km przed domem zerwał się pasek klinowy ten dłuższy ale miałem jeszcze 2 w zapasie 10 min i dalej w drogę ... 2 razy tam i z powrotem przejechałem Stambuł spaliśmy pod Błekitnym Meczetem w samym centrum Złotego Rogu i to w namiocie , dziesiątki przygód począwszy od głupiego utopienia się na plaży w piasku czarnomorski poprzez wjazd do wioski tureckiej w nocy (ale przy granicy kurdyjskiej) kolacja z kurdem i śniadanie z rodziną kurdyjską pod Araratem , gościnność nadmorskich Turków w Iskendrun i dziwne zachowanie się ludzi w nadmorskich kurortach a raczej gettach , wspaniałość Gruzinów i straszliwie zaśmiecony Kaukaz , cudowna i straszna wyżyna Armeńska i przerażające pustynie w okolicach Wan i północnej Mezopotami ... potworny upał dnia i mróz w nocy ... zieleń Batumi i piasek pustyń rozczarowanie Grecją i zachwyt Turcją...mam to wszystko w głowie tylko musze to poukładać ... najpierw zdjęcia potem filmiki i coś tam pewno szkrobnę ...dziękuję Wszystkim za dobre słowo (przed wyjazdem nie dziękowałem ) naprawdę mamy wspaniałe auta ... to więcej niż maszyna to naprawdę przyjaciel ...czasami był jedynym cieniem przed prażącym słońcem , schronieniem przed gradem wielkim jak kurze jaja, dzielnym mułem roboczym w górach i kapitalnym przyjacielem na nudnych autostradach , w zakrętach - nie do pobicia w podjazdach wolna i niezawodna zawsze do przodu ...i jedyna w swoim rodzaju ZAWSZE NAJPIĘKNIEJSZA
dotarliśmy ...ale było wspaniale potrzebuje chyba z tygodnia by ochłonąc i drugiego by to wszystko poukładać ... napiszę kilka słów o moim samochodziku ... jak to kiedyś mi Kylon powiedział to autko jest nie do zdarcia (może innych słów użył ale wiem , że to miał na myśli) BJ-tka była nie zawodna , przejechała dzielnie prawie 10000 km ( no z malutkim przymruzeniem oka bo kilometrów było 9680 jak dobrze podliczyłem w tym ok 300 promu ale co tam ) złapałem 2 gwoździe w tylnim prawym kole a ona tylko traciła ciśnienie do 1,5 atm i dalej jechała ... na 350km przed domem zerwał się pasek klinowy ten dłuższy ale miałem jeszcze 2 w zapasie 10 min i dalej w drogę ... 2 razy tam i z powrotem przejechałem Stambuł spaliśmy pod Błekitnym Meczetem w samym centrum Złotego Rogu i to w namiocie , dziesiątki przygód począwszy od głupiego utopienia się na plaży w piasku czarnomorski poprzez wjazd do wioski tureckiej w nocy (ale przy granicy kurdyjskiej) kolacja z kurdem i śniadanie z rodziną kurdyjską pod Araratem , gościnność nadmorskich Turków w Iskendrun i dziwne zachowanie się ludzi w nadmorskich kurortach a raczej gettach , wspaniałość Gruzinów i straszliwie zaśmiecony Kaukaz , cudowna i straszna wyżyna Armeńska i przerażające pustynie w okolicach Wan i północnej Mezopotami ... potworny upał dnia i mróz w nocy ... zieleń Batumi i piasek pustyń rozczarowanie Grecją i zachwyt Turcją...mam to wszystko w głowie tylko musze to poukładać ... najpierw zdjęcia potem filmiki i coś tam pewno szkrobnę ...dziękuję Wszystkim za dobre słowo (przed wyjazdem nie dziękowałem ) naprawdę mamy wspaniałe auta ... to więcej niż maszyna to naprawdę przyjaciel ...czasami był jedynym cieniem przed prażącym słońcem , schronieniem przed gradem wielkim jak kurze jaja, dzielnym mułem roboczym w górach i kapitalnym przyjacielem na nudnych autostradach , w zakrętach - nie do pobicia w podjazdach wolna i niezawodna zawsze do przodu ...i jedyna w swoim rodzaju ZAWSZE NAJPIĘKNIEJSZA