"Droga jest źródłem, jest skarbnicą, jest bogactwem", R. Kapuściński
na razie Paweł tyle... Na Twoją filozofię podróżowania przyjdzie pewnie czas
Syberia Mongolia 2008
Moderator: luk4s7
Re: Syberia Mongolia 2008
Wersja na XXI wiek: "Droga jest źródłem, jest skarbnicą, jest bogactwem", Exxon Mobil Corporation. Rozważania na temat wyjazdu samochodem do Mongolii i tak pozostaną dla mnie czysto teoretyczne .Addams pisze:"Droga jest źródłem, jest skarbnicą, jest bogactwem", R. Kapuściński
na razie Paweł tyle... Na Twoją filozofię podróżowania przyjdzie pewnie czas
Re: Syberia Mongolia 2008
subiektywnie dobrze kombinujesz, nie napinalbym, udalbym sie Pyrus do mongolow aeroplanem.
nie widzac brzoz, nie tracac czasu na kraj ktory jest za duzy i za ciekawy zeby go poznac w tranzycie
zobaczysz jeden fajny kraj wiecej. ,lec do mongolow olej misia. serio.
nie widzac brzoz, nie tracac czasu na kraj ktory jest za duzy i za ciekawy zeby go poznac w tranzycie
zobaczysz jeden fajny kraj wiecej. ,lec do mongolow olej misia. serio.
Re: Syberia Mongolia 2008
Jeśli można tymi Landkami udać się w stepy to się skuszę. Mi za to się nie podoba filozofia podróżowania z obrazka głównego tej wypożyczalni i opis z doświadczonymi kierowcami
Re: Syberia Mongolia 2008
syny czyngisa maja glownie LC 70 i 80 dobrze utrzymane, dogadacie sie spokojnie na prywatna mala wycieczke
inna sprawa ze za pierwsza gorka za miastem zakopalbym kierowce i przejal sprzeta
Wielki Tengrii zrobil im zart zabierajac koniki i dajac toyode, a oczka skosne zostaly
inna sprawa ze za pierwsza gorka za miastem zakopalbym kierowce i przejal sprzeta
Wielki Tengrii zrobil im zart zabierajac koniki i dajac toyode, a oczka skosne zostaly
Re: Syberia Mongolia 2008
W sytuacji, kiedy nie można sobie pozwolić na porzucenie dotychczasowego życia i wyjazd na 3 miesiące/pół roku/rok do Azji w celu prawdziwszego poznania tego kontynentu, przejazd z lokalesem, który dobrze zna ciekawe miejsca to atut według mnie - masz czas na delektowanie się okolicą, fotografowanie, nie błądzisz bez sensu, kumys se radośnie popijasz... Jakbym był Mongołem chcącym zobaczyć Polske i miał tylko 2-3 tygodnie wolnego to wolałbym, żeby mnie Kylon obwiózł po ciekawych miejscach i fajnych drogach niż utknąć w jakimś korku pod Sochaczewem.
Tutaj jest fajna ekipa i ciekawe szlaki, cenowo nie jest to last minute, ale i tak znacznie atrakcyjniej pewnie niż samemu autem po 700 km dziennie, bo urlop się kończy http://www.offroad.mn/index.php?module= ... d=4&smid=4
Tutaj jest fajna ekipa i ciekawe szlaki, cenowo nie jest to last minute, ale i tak znacznie atrakcyjniej pewnie niż samemu autem po 700 km dziennie, bo urlop się kończy http://www.offroad.mn/index.php?module= ... d=4&smid=4