Włoska robota

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: fobos »

Na Alpy to chyba dobry termin, bo tam pewnie i tak mimo wakacji, nie będzie tłumów. Ale na południe i nad morze to bym się już nie pchał. Obawiam się, że może być masakra. My już byliśmy 2 tygodnie za późno. W drugim tygodniu naszego wyjazdu wzrosły ceny za campingi ( po 16.06 ) i wszędzie było znacznie więcej ludzi. Jeśli jeszcze kiedyś pojedziemy do Toskanii lub nad włoskie morza, to zrobimy to w okresie Kwiecień - Maj, albo Wrzesień - Październik.
BTW. W górach bardzo dobrze sprawdza się Automapa, choć 2 razy wpuściła mnie w drogę zamkniętą po kilku kilometrach szlabanem.

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: consigliero »

Grzesiek Korsyka pod koniec września , lub Sardynia. Doznania kulinarne na Sardynii są dużo lepsze niż w turystycznej Toskanii. Większość miasteczek na Sardynii ma lokalną knajpkę gdzie lokalny establischment je obiady. We Włoszech po 14.30 już nie żyjesz, następna możliwość po 19 ,

szelma
Posty: 127
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:54
Auto: RAV4 2,0 , Hilux 2,5 d4d
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: szelma »

O co chodzi z tym zakazem wjazdu na drogę aut z automatyczna skrzynią biegów ?

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: Emek »

Myślę, że chodzi o to że na stromym zjeździe automatem brak wystarczającego hamowania silnikiem bo automat będzie wbijał wyższy bieg przy wzroście prędkości obrotowej a tym samym uniemożliwiał hamowanie silnikiem. W przypadku gdyby hamulce się skończyły lub zgrzały na długim i ostrym zjeździe hamowanie stanie się znikome lub żadne a wtedy automat spokojnie będzie auto rozpędzał wbijając wyższe biegi i ... może być różnie.
Fobos super relacja czekam na dalszy ciąg. Na jakiej wysokości było to 3,5 stopnia w nocy?

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: fobos »

Emek pisze: Fobos super relacja czekam na dalszy ciąg. Na jakiej wysokości było to 3,5 stopnia w nocy?
Dzięki, dalszy ciąg niebawem, musiałem trochę ogarnąć firmę. Te 3,5 stopnia było na wysokości 1600 metrów.

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: górol »

Emek pisze:Myślę, że chodzi o to że na stromym zjeździe automatem brak wystarczającego hamowania silnikiem bo automat będzie wbijał wyższy bieg przy wzroście prędkości obrotowej a tym samym uniemożliwiał hamowanie silnikiem. W przypadku gdyby hamulce się skończyły lub zgrzały na długim i ostrym zjeździe hamowanie stanie się znikome lub żadne a wtedy automat spokojnie będzie auto rozpędzał wbijając wyższe biegi i ... może być różnie.
Fobos super relacja czekam na dalszy ciąg. Na jakiej wysokości było to 3,5 stopnia w nocy?
Nie wiem jaki automat masz na myśli ,ale ja włączam 2D i na wyższy bieg nie przełączy :wink:

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: fobos »

Na tym 8 kilometrowym zjeździe, mimo przełączenia skrzyni na L, samochód się bardzo rozpędzał ( jak prędkość dochodziła do 50 km/h podhamowywałem ). Nie za bardzo mogłem zapiąć reduktor ( to by załatwiło temat rozpędzania, ale niestety wymusza zblokowanie między osiowego mechanizmu różnicowego ), bo droga miała asfaltową nawierzchnię, i oprócz licznych zwykłych zakrętów, ponad 20 serpentyn, na których nawet krótką 90-tką, ciężko było się złożyć na raz.
consigliero pisze:Grzesiek Korsyka pod koniec września , lub Sardynia. Doznania kulinarne na Sardynii są dużo lepsze niż w turystycznej Toskanii. Większość miasteczek na Sardynii ma lokalną knajpkę gdzie lokalny establischment je obiady. We Włoszech po 14.30 już nie żyjesz, następna możliwość po 19 ,
Temat bardzo kuszący. Mam już nawet mapy topograficzne :wink: . A może tanie linie i wynajmiemy samochody. Byliśmy tak z Pyrką na Majorce i było super.

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: Emek »

górol pisze:
Emek pisze:Myślę, że chodzi o to że na stromym zjeździe automatem brak wystarczającego hamowania silnikiem bo automat będzie wbijał wyższy bieg przy wzroście prędkości obrotowej a tym samym uniemożliwiał hamowanie silnikiem. W przypadku gdyby hamulce się skończyły lub zgrzały na długim i ostrym zjeździe hamowanie stanie się znikome lub żadne a wtedy automat spokojnie będzie auto rozpędzał wbijając wyższe biegi i ... może być różnie.
Fobos super relacja czekam na dalszy ciąg. Na jakiej wysokości było to 3,5 stopnia w nocy?
Nie wiem jaki automat masz na myśli ,ale ja włączam 2D i na wyższy bieg nie przełączy :wink:
Na wyższy nie przełączy ale na długim i stromym zjeździe skrzynia się zgrzeje i przejdzie w tryb awaryjny :wink: .Weź też pod uwagę że nie każdy automacik może blokować biegi.Niektóre są inne P-R-N-D :mrgreen: .

szelma
Posty: 127
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:54
Auto: RAV4 2,0 , Hilux 2,5 d4d
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: szelma »

Mam jeepa granda i w asb z pozycji D mam jeszcze przejście na 3, 2 , 1. We wsi kilka stromych, ale krótkich zjazdów, korzystam z 3 by hamować silnikiem. 2 i 1 ostro hamują, ale nie miałem okazji wypróbować na dłuższym odcinku, więc nie wiem czy jest ryzyko zagrzania asb.

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: górol »

fobos pisze:Na tym 8 kilometrowym zjeździe, mimo przełączenia skrzyni na L, samochód się bardzo rozpędzał ( jak prędkość dochodziła do 50 km/h podhamowywałem ). Nie za bardzo mogłem zapiąć reduktor ( to by załatwiło temat rozpędzania, ale niestety wymusza zblokowanie między osiowego mechanizmu różnicowego ), bo droga miała asfaltową nawierzchnię, i oprócz licznych zwykłych zakrętów, ponad 20 serpentyn, na których nawet krótką 90-tką, ciężko było się złożyć na raz.
Grześ dlaczego zapięcie reduktora wymusza zablokowanie mechanizmu między osiowego :?:
U mnie zapinam reduktor wajchom ,a blokadę między osiową pstryczkiem elektryczkiem , czyżby w 90-tce było inaczej :?:

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: consigliero »

Na tą konkretną drogę jedzie się motocyklem i jest git. Bardzo fajna jak nie ma na niej samochodów 8)

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: górol »

Emek pisze:Weź też pod uwagę że nie każdy automacik może blokować biegi.Niektóre są inne P-R-N-D :mrgreen: .
Dlatego napisałem że nie wiem jaką skrzynie masz na myśli :twisted:

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: fobos »

W 90 - tce zapięcie reduktora blokuje międzyosiowy dyfer.
Skrzynia bardziej grzała mi się na podjazdach. Nie wiem dlaczego nawet na stromych wjazdach, automat zawsze wybierał drugi bieg. Po kilku minutach takiej jazdy czuć było rozgrzany olej ( ale kontrolka się nie zapalała ). By tego uniknąć, włączałem L i powoli wspinałem się do góry. Olejem i tak śmierdziało, ale miałem lepsze samopoczucie ;).

W takzwanym międzyczasie, uzupełniłem relację o dzień 3. Jest tu: blog

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: Emek »

górol pisze:
Emek pisze:Weź też pod uwagę że nie każdy automacik może blokować biegi.Niektóre są inne P-R-N-D :mrgreen: .
Dlatego napisałem że nie wiem jaką skrzynie masz na myśli :twisted:
To już musiałbyś makaronów spytać o co im chodziło :wink: .

Murphy
Posty: 16
Rejestracja: 18 maja 2013, 13:22
Auto: Ruda "80"
Kontakt:

Re: Włoska robota

Post autor: Murphy »

fobos pisze:W 90 - tce zapięcie reduktora blokuje międzyosiowy dyfer.
blog
Była to jedna z pierwszych rzeczy jaką zrobiłem po zakupie "80". U mnie wystarczyło wypiąć jedną wtyczkę z reduktora i podłączyć pstryczek w kabinie i już mogę zapinać niezależnie i reduktor i blokadę. Miałem tak w poprzednim aucie i jakoś nie mogłem się pogodzić z filozofią małych japońskich dżindżinierów. Mam nadzieję że w 90 jest tak samo.

Pisz, Grzesiu pisz, czyta się bardzo miło i zdjęcia też fajne, a jestem ciekawy czy udało się Wam tam znaleźć więcej szutrów, czy jest tak jak myślałem i przed następnym wyjazdem będziesz musiał wypiąć tą wtyczunię z reduktora (to ona odpowiada za zapięcie blokady). :idea:

ODPOWIEDZ