Syberia co można zobaczyć.
Moderator: luk4s7
Syberia co można zobaczyć.
Witam serdecznie i chcę pokusić Syberią . Od czasu do czasu przewija się ten temat. Nie znam się zbyt na off roadzie (mam nadzieję, że się poznam), ale po Syberii jeździłem sporo (po wariacku głównie passatem, po każdej podróży praktycznie wymiana zawieszenia, ale jakoś nie stać mnie było na dżypa). Polecam piękne trasy Chakasji i Tuwy, z Polski można tam dojechać spokojnie w 5 dni, pojeździć tydzień i wrócić w kolejne 5, taka wyprawa na 3 tyg. Góry Sajany, tajga, stepy taka Syberia w miniaturze. W Tuwie można się załapać do oglądania wielbłądów na południu i reniferów na północy. Dwa razy byłem nad Bajkałem, to już trochę daleko, ale passatem we trzech przejechaliśmy od Irkucka do Polski w 3,5 doby jadąc non-stop, auto prawie się nam rozleciało . Obecnie na jakiś czas jestem w Jakucku, gdyby ktoś chciał odwiedzić te tereny to chętnie pomogę coś zorganizować.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Syberia co można zobaczyć.
Dawaj więcej , mapki, zdjęcia, fotki , linki itp.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: Syberia co można zobaczyć.
Nie jestem do końca przygotowany bo większość fotek została na komputerze w Polsce, ale kilka fot z Chakasji:
stepy Chakasji, te kamienie to starożytne grobowce
miejscowe "klimaty"
Sajańska tajga
przełęcz sajańska, 2200 mnpm, widać nasz busik, akurat wtedy jechałem busem L300 ale RW
i trochę off roadu
jak zacznę śmigać toyotką więcej poza Jakuck to cyknę jakieś miejscowe zdjęcia, na razie to -40 i totalne mgły tak, że poza miasto się nie chce nosa wychylać
stepy Chakasji, te kamienie to starożytne grobowce
miejscowe "klimaty"
Sajańska tajga
przełęcz sajańska, 2200 mnpm, widać nasz busik, akurat wtedy jechałem busem L300 ale RW
i trochę off roadu
jak zacznę śmigać toyotką więcej poza Jakuck to cyknę jakieś miejscowe zdjęcia, na razie to -40 i totalne mgły tak, że poza miasto się nie chce nosa wychylać
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Syberia co można zobaczyć.
Na syberii można zobaczyć tygryska http://www.smog.pl/wideo/41889/tygrys_s ... _po_ulicy/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Syberia co można zobaczyć.
można zobaczyć to czeo u nas się nie da (co tam tygrysek):
Re: Syberia co można zobaczyć.
No właśnie. W przyszłym roku tam należy się udać. Afryki Północnej chyba na razie mi już starczy. Zwłaszcza, że za miesiąc jeszcze dojdzie Oman.
Re: Syberia co można zobaczyć.
tzreba jechac.
moim skromnym zdaniemz rosjanami dogadujemy sie lepiej jak z kazda inna nacja.
co by nam politycy nie wmawiali jestesmy z jednego kregu kulturowego i sie dogadujemy nawet bez dobrej znajomosci jezyka.
probemem jest tylko dlugosc urlopu... od strzala na miejsce mozna przejechac 2-3 tysiace ale nie 7 czy 10
my wysylalismy auta pociagiem do irkucka z rygi ( tak zeby miec wiecej czasu i mniej cisnienia ) , ale minusem tego rozwiazania oprocz kosztow kontenera jest np. biuroracja. zalatwienie "wremjennego wwozu" itd.
moim skromnym zdaniemz rosjanami dogadujemy sie lepiej jak z kazda inna nacja.
co by nam politycy nie wmawiali jestesmy z jednego kregu kulturowego i sie dogadujemy nawet bez dobrej znajomosci jezyka.
probemem jest tylko dlugosc urlopu... od strzala na miejsce mozna przejechac 2-3 tysiace ale nie 7 czy 10
my wysylalismy auta pociagiem do irkucka z rygi ( tak zeby miec wiecej czasu i mniej cisnienia ) , ale minusem tego rozwiazania oprocz kosztow kontenera jest np. biuroracja. zalatwienie "wremjennego wwozu" itd.
Re: Syberia co można zobaczyć.
pieregonczyki jeszcze szybciej lataja z wladywostoku, co z tego.
na rekord do bajkalu w 5dni subaru napewno mozna
zapakowana terenowka w grupie nei bylbym takim optymista
po co ludzi wprowadzac w blad i rozpalac nadzieje?
ale rosja piekna choc daleka, wodka dobra, ludzie swietni
i jeszcze troche starej dobrej wolnosci bez europedalskiej poprawnosci.
szczastliwej puti.
na rekord do bajkalu w 5dni subaru napewno mozna
zapakowana terenowka w grupie nei bylbym takim optymista
po co ludzi wprowadzac w blad i rozpalac nadzieje?
ale rosja piekna choc daleka, wodka dobra, ludzie swietni
i jeszcze troche starej dobrej wolnosci bez europedalskiej poprawnosci.
szczastliwej puti.
Re: Syberia co można zobaczyć.
Jeszcze większym problemem jest nagminne okradanie wagonów towarowych, gdyby nie to, to z wielu kontenerowców morskich były by dziś już żyletki...drako pisze: my wysylalismy auta pociagiem do irkucka z rygi ( tak zeby miec wiecej czasu i mniej cisnienia ) , ale minusem tego rozwiazania oprocz kosztow kontenera jest np. biuroracja. zalatwienie "wremjennego wwozu" itd.
Nie ma rady, trzeba jechać na kołach, albo wysłać auto statkiem.
Ja baaardzo chętnie bym poeksplorował tamtą stronę, pomimo przykrych doświadczeń z procedyrem zbójeckim rosyjskiej milicji "wo wrjemia ekskursjii w Kawkaz" w 2007r. Pomimo, że jestem z pokolenia, gdy rosyjski był nauczany w szkole przymusowo, to zadziwiająco sporo jeszcze pamiętam.
@michdom74 - poruszyłeś czułą strunę w słowiańskiej duszy, Kolego! (Może to właśnie jest ta "siódma struna w gitarze"?)
Myślę, że wielu z nas chętnie pociągnęłoby Cię za język bardziej
Jeśli tylko masz czas (i ochotę, by się z nami podzielić) to pisz jak najwięcej.
Mnie, np., interesuje Twój pomysł na podróże, jak się tam znalazłeś itp... (oczywiście, bez nacisku, bo to bardzo prywatne jest czasem)
A może bloga jakiegoś prowadzisz?
Re: Syberia co można zobaczyć.
Bloga nie prowadzę, jestem tu bo zajmuję się językami małych narodów. Jak się uda, to może pobędę tu kilka lat. 5 dni do np. Chakasji to nie jest wprowadzanie w błąd, robiłem jadąc 1100 km dziennie, z żoną i dziećmi, zatrzymując się na jedzenie, prostowanie kości, noclegi itp choć trochę to może zależeć od pogody. Myślę, że latem można to zrobić nawet dżipem. Trzy doby do Irkucka, zaznaczyłem, że to wariactwo niekoniecznie godne polecenia.
Tygrysa to technicznie na Dalekim Wschodzie można zobaczyć nie na Syberii. Ale to tylko czepiam się, takie wieżyczki to codzienny zimowy widok.
Dla szczególnie napalonych mam jeszcze takiego asa w rękawie: można się dogadać, przylecieć tutaj samolotem i pojeździć moją toyką - chętnie coś podpatrzę, nauczę się, pomożecie pomóc podrasować itp przydacie się. Ale to nie dla dużej grupy, bo samochód tylko jeden.
W Chakasji mieszkałem 6 lat, jeździłem raz do roku z Polski, no i tam na miejscu dla przyjemności. Jak coś to pytajcie, jak będę umiał to chętnie odpowiem lub pomogę.
Tygrysa to technicznie na Dalekim Wschodzie można zobaczyć nie na Syberii. Ale to tylko czepiam się, takie wieżyczki to codzienny zimowy widok.
Dla szczególnie napalonych mam jeszcze takiego asa w rękawie: można się dogadać, przylecieć tutaj samolotem i pojeździć moją toyką - chętnie coś podpatrzę, nauczę się, pomożecie pomóc podrasować itp przydacie się. Ale to nie dla dużej grupy, bo samochód tylko jeden.
W Chakasji mieszkałem 6 lat, jeździłem raz do roku z Polski, no i tam na miejscu dla przyjemności. Jak coś to pytajcie, jak będę umiał to chętnie odpowiem lub pomogę.
Re: Syberia co można zobaczyć.
jezdziles tam wiele razy wiesz co mijasz , wiesz gdzie i ktoredy jedziesz, wiesz jak gadac z dpc i gaj-daj
czy myslisz ze ktos jadac na "wyprawe zycia" czyli w praktyce raz w zyciu, przeleci to rownie chetnie
na redord i bedzie wierzyl na slowo, w opis ze miasto/miejsce x jest nieciekawe, ja osobiscie cholernie watpie...
(jakies maroko na przyklad, bylem w nim kilka razy,ja taraktuje rowniez z usmiechem ale jeszce sie nei zdarzyla
wycieczka znajomych ktora by nie zawitala w 5 kompletnie bezsensownych miejsc, mimo szczerego tlumaczenia
- bo czlowiek lubi sam sie przekonac i slusznie zreszta)
mnie np. wszyscy opluli i stoczylem dlugie bezsensowne dyskusje o wolnym czasie na emeryturze etc etc
, jak napisalem ze 7 tygodni do mongolii i spowrotem to g.. no widzisz oprocz brzoz, ale i tak pojechalem.
dodatkowo, calkiem techniecznie, 3 auta w nich w sumie 9 osob. bo najczesciej daleko -jezdzi sie
w konwoju. jeden jezdzi dobrze, drugi wyprzedza gruzawika pol godziny i dyga, inny nie wiedzi w nocy,
piaty musi zrobic zdjecie kazdej napotkanej cerkwi, szostego inetresuja tylko czolgi ruskie,
siodmy ma sraczke i kaca codziennie, dziewiaty robi kwas na kazdej granicy i posterunku bo urawal sie
zaa biurka od fejsbuka i nic nei kuma..
eto letki posmak standardowej, naprawde nie przesadzony obraz, wycieczki w realu.
nie upieram sie, nie mowie ze sie nie da, ale z jakiegos doswiadczenie wiem ze SĄ zmienne.
ale olac, bo to nei o tym czy i jak .. opisuj te syberke, bo masz pewnie sporo spostrzezen i rad
pajechali
czy myslisz ze ktos jadac na "wyprawe zycia" czyli w praktyce raz w zyciu, przeleci to rownie chetnie
na redord i bedzie wierzyl na slowo, w opis ze miasto/miejsce x jest nieciekawe, ja osobiscie cholernie watpie...
(jakies maroko na przyklad, bylem w nim kilka razy,ja taraktuje rowniez z usmiechem ale jeszce sie nei zdarzyla
wycieczka znajomych ktora by nie zawitala w 5 kompletnie bezsensownych miejsc, mimo szczerego tlumaczenia
- bo czlowiek lubi sam sie przekonac i slusznie zreszta)
mnie np. wszyscy opluli i stoczylem dlugie bezsensowne dyskusje o wolnym czasie na emeryturze etc etc
, jak napisalem ze 7 tygodni do mongolii i spowrotem to g.. no widzisz oprocz brzoz, ale i tak pojechalem.
dodatkowo, calkiem techniecznie, 3 auta w nich w sumie 9 osob. bo najczesciej daleko -jezdzi sie
w konwoju. jeden jezdzi dobrze, drugi wyprzedza gruzawika pol godziny i dyga, inny nie wiedzi w nocy,
piaty musi zrobic zdjecie kazdej napotkanej cerkwi, szostego inetresuja tylko czolgi ruskie,
siodmy ma sraczke i kaca codziennie, dziewiaty robi kwas na kazdej granicy i posterunku bo urawal sie
zaa biurka od fejsbuka i nic nei kuma..
eto letki posmak standardowej, naprawde nie przesadzony obraz, wycieczki w realu.
nie upieram sie, nie mowie ze sie nie da, ale z jakiegos doswiadczenie wiem ze SĄ zmienne.
ale olac, bo to nei o tym czy i jak .. opisuj te syberke, bo masz pewnie sporo spostrzezen i rad
pajechali
Re: Syberia co można zobaczyć.
IMO najważniejszy jest patent na trasę przez część "europejską", chłe, chłe... "europejską" Sojuza.
Sposób na minimalizację "sumy kwadratów" łapówek.
Bo oprócz kasy, to dużo czasu schodzi na targach z milicjantami.
Być może, starym, nierzucającym się w oczy "plaskaczem" łatwiej jest się przemknąć, ale auto terenowe zawsze budzi zainteresowanie, i, nikczemnej postury szeryf, z wielką czapką, długą pałą i kałachem, wsadza przez boczną szybę brudną łapę, sprawdzając czy jest klima, i do tego dostosowuje mnożnik łapówki
A tak na marginesie, to Twoja KZJ-78 to nieosiągalne marzenie wielu z nas. Niestety, praktycznie były produkowane wyłącznie z kierownicą po niewłaściwej stronie
Sposób na minimalizację "sumy kwadratów" łapówek.
Bo oprócz kasy, to dużo czasu schodzi na targach z milicjantami.
Być może, starym, nierzucającym się w oczy "plaskaczem" łatwiej jest się przemknąć, ale auto terenowe zawsze budzi zainteresowanie, i, nikczemnej postury szeryf, z wielką czapką, długą pałą i kałachem, wsadza przez boczną szybę brudną łapę, sprawdzając czy jest klima, i do tego dostosowuje mnożnik łapówki
A tak na marginesie, to Twoja KZJ-78 to nieosiągalne marzenie wielu z nas. Niestety, praktycznie były produkowane wyłącznie z kierownicą po niewłaściwej stronie
Re: Syberia co można zobaczyć.
@czobi - generalnie masz rację, ja tylko twierdzę, że można i wtedy się trzeba po prostu nastawić na konkretną jazdę i dopiero na miejscu, zdjęcia... ze sraczką też przerabialiśmy jechaliśmy właśnie z Irkucka na drodze kolumny ciężarówek, jak je już wyprzedziliśmy to kumpel obowiązkowo w krzaki, jak skończył to ciężarówki znowu były przed nami i tak kilka razy. Za to zapamiętuje się na całe życie. Co do tych brzóz to też masz rację, jak się jedzie tym średnim pasem Rosji to brzozy i brzozy, tak na prawdę krajobrazy i klimaty są na pd. i płn. od tego co mniej więcej wytycza kolej Transsyberyjska. Jechanie trasą Moskwa - Władywostok robi się w miarę ciekawe dopiero za Krasnojarskiem.
@MariusS - faktycznie największy problem to gaiszniki, a najgorsi są dopiero w Tatarstanie i Baszkirii, ci to dopiero potrafią. Niestety nastawić się trzeba, że i tak coś zapłacisz, najlepiej ratuje dobra znajomość języka, poza tym znajomość ile kosztuje jakie przewinienie a po trzecie metoda na "głupiego cudzoziemca". Przygody z milicją to bym mógł w trzytomowej książce opisać. Droga przez Europejską część w zasadzie jedyna, ja zawsze przez Łotwę na Moskwę, Potem MKADEM dookoła Moskwy i dalej jak w mordę strzelił na Władymir, Niżny Nowogród, Kazań, Ufa, Czelabińsk i dalej. Ostatnimi czasy polikwidowali sporo tych upierdliwych stałych posterunków na drogach.
Co do KZJ78 to cieszy mnie bardzo, ale nie umiem do końca docenić, bo jak wspomniałem jestem raczej humanistą niż inżynierem i smykałki do mechaniki nie mam. Ale do robiąc to co robię muszę się wybierać w teren i do tego ma mi służyć ten pojazd. Jak będę miał trochę czasu to parę fot. moich miejscowych znajomych wrzucę z ich zimowych wypraw na Kołymę. Pozdrawiam.
@MariusS - faktycznie największy problem to gaiszniki, a najgorsi są dopiero w Tatarstanie i Baszkirii, ci to dopiero potrafią. Niestety nastawić się trzeba, że i tak coś zapłacisz, najlepiej ratuje dobra znajomość języka, poza tym znajomość ile kosztuje jakie przewinienie a po trzecie metoda na "głupiego cudzoziemca". Przygody z milicją to bym mógł w trzytomowej książce opisać. Droga przez Europejską część w zasadzie jedyna, ja zawsze przez Łotwę na Moskwę, Potem MKADEM dookoła Moskwy i dalej jak w mordę strzelił na Władymir, Niżny Nowogród, Kazań, Ufa, Czelabińsk i dalej. Ostatnimi czasy polikwidowali sporo tych upierdliwych stałych posterunków na drogach.
Co do KZJ78 to cieszy mnie bardzo, ale nie umiem do końca docenić, bo jak wspomniałem jestem raczej humanistą niż inżynierem i smykałki do mechaniki nie mam. Ale do robiąc to co robię muszę się wybierać w teren i do tego ma mi służyć ten pojazd. Jak będę miał trochę czasu to parę fot. moich miejscowych znajomych wrzucę z ich zimowych wypraw na Kołymę. Pozdrawiam.
-
- Klubowicz
- Posty: 563
- Rejestracja: 09 wrz 2008, 08:11
- Auto: www.ready2go.pl
- Kontakt:
Re: Syberia co można zobaczyć.
Piękne to byłe ZSRR.michdom74 pisze:
Byłem po tamtej stronie w 2001 potem w 2003 i obiecałem sobie że wrócę już samochodem...
Raz mnie aresztowali na lotnisku, raz nasz samochód został "przechwycony" przez tamtejszego lokalnego komendanta, bo "otiec kamiendanta umier" a kierowca bojąc się komendanta najpierw zawiózł jego na pociąg a potem nas na miejsce docelowe (dzień straty )...
no i jakoś jeszcze nie dojechałem
ostatnio nawet dochodzę do wniosku że w ogóle nie potrzebuje super wyprawówki z 35calowymi MTekami, przenośną toaletą, kompresorami i tysiącami przydasiek...
michdom74
napisz proszę jakimi głównie autami poruszają się teraz ludzie "tam daleko" i na dojazdówkach z PL, bardziej japońskie czy bardziej europejskie (o rosyjskich nie myślę z założenia), bardziej diesel czy benzyna a może nawet LPG ? itp...
podziel się codziennością dla większości z nas tak niecodzienną...
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Syberia co można zobaczyć.
Napisz w jakich cenach jest benzyna i ile kilometrów jest do ciebie . Być może wypróbujemy wytrzymałość tamtejszej milicji , doświadczenia z innych krajów mogą się przydać. Napisz kiedy jest najlepszy czas na przyjazd ze względów pogodowych .
PozdrawiaM
PozdrawiaM