2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Moderator: luk4s7
2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Wybieramy się w przyszłym roku do mongolii własnym landem, widze ze jest duch w narodzie i kilka osób planuje wypad w tamte strony.
Myslimy o 2 wersjach: sama mongolia lub mongolia z chinami i tybetem. Decyzję podejmiemy w połowie stycznia.
Terminowo jesteśmy elastyczni, co do samej trasy w mongoli i kierunku pętelki jak wejdą do tego chiny też.
Czy jest ktoś chętny na część lub całość trasy, może się uda skręcić fajną ekipę.
Myslimy o 2 wersjach: sama mongolia lub mongolia z chinami i tybetem. Decyzję podejmiemy w połowie stycznia.
Terminowo jesteśmy elastyczni, co do samej trasy w mongoli i kierunku pętelki jak wejdą do tego chiny też.
Czy jest ktoś chętny na część lub całość trasy, może się uda skręcić fajną ekipę.
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Czy to propozycja do konkretnych osób czy również "obcych czytaczy"?Adam pisze: Myslimy o 2 wersjach: sama mongolia lub mongolia z chinami i tybetem. Decyzję podejmiemy w połowie stycznia.
Terminowo jesteśmy elastyczni, co do samej trasy w mongoli i kierunku pętelki jak wejdą do tego chiny też.
Czy jest ktoś chętny na część lub całość trasy, może się uda skręcić fajną ekipę.
Pytam, ponieważ załoga z którą zazwyczaj podróżowaliśmy wykruszyła się i nie mamy z kim wyskoczyć gdzieś dalej a obie wersje są ciekawe .
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Jak najbardziej też dla obcych czytaczy : )
Wyslij mi nr tel na PW to pogadamy.
Wyslij mi nr tel na PW to pogadamy.
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Organizuję wyprawę TYBET 2013 i zbieram ekipę (listę zamykamy niebawem).
Załatwienie wjazdu do Chin (i tym bardziej Tybetu) - nie jest proste i są to też duże koszty.
Zapraszam na stronę http://www.tibet2013.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Załatwienie wjazdu do Chin (i tym bardziej Tybetu) - nie jest proste i są to też duże koszty.
Zapraszam na stronę http://www.tibet2013.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Wybieram się do Mongolii
Tyle że częściowo .....zawodowo
trasa planowana w Mongolii
http://www.kajman.isk.net.pl/roboczy/pl ... olia01.jpg
Tyle że częściowo .....zawodowo
trasa planowana w Mongolii
http://www.kajman.isk.net.pl/roboczy/pl ... olia01.jpg
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Kiedy jedziesz? My planujemy przekroczyć granicę w erenhot 7 sierpnia, potem w zależności od tego czy z kimś będziemy jechać po mongolii czy nie, jedziemy albo do ulan bator albo na zachod. Nie powiem co to jest mieszkasz ode mnie 500m i dowiaduje sie z forum, że jedziesz do mongolii. To już chyba koniec ery ze gada human do humana, teraz gada przez neta : )
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
ja chcę być na 6 lipca w Irkucku
Jak zwykle z motorkami jadę
Na miejscu 3 tygodnie
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
to masz fajnie bo zrobisz na miejscu naadam : )
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Cze Adam
tak jak mówiłem - daję znać do końca lutego, jak mi się me Słoneczko z urlopem okresli. Termin - sierpień w mongolii (czyli wyjazd z Polski mógłby być koniec lipca; konkrety zależą też od samolotu).
Pzdr
L.
tak jak mówiłem - daję znać do końca lutego, jak mi się me Słoneczko z urlopem okresli. Termin - sierpień w mongolii (czyli wyjazd z Polski mógłby być koniec lipca; konkrety zależą też od samolotu).
Pzdr
L.
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
@Kajman
Jak z tym SASPlanetem? Coś w tym kierunku działasz czy olałeś temat? Cały czas jestem do dyspozycji, jeżeli chcesz pogadać o nawigacji na zdjęciach sat (wtedy jakoś zanikłeś i nie odbierałeś tel) - nawet mam już następnego Panasonica toughbooka (wcześniejszego mi zaj...li w Hiszpanii w drodze do Maroka), więc Ci bym mógł pokazać jak to hula na żywca.
Pzdr
L.
Jak z tym SASPlanetem? Coś w tym kierunku działasz czy olałeś temat? Cały czas jestem do dyspozycji, jeżeli chcesz pogadać o nawigacji na zdjęciach sat (wtedy jakoś zanikłeś i nie odbierałeś tel) - nawet mam już następnego Panasonica toughbooka (wcześniejszego mi zaj...li w Hiszpanii w drodze do Maroka), więc Ci bym mógł pokazać jak to hula na żywca.
Pzdr
L.
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Lechhu, dla nas to jest ok, do 15 marca musimy podjać finalna decyzje dt terminow i trasy.
Trzymam kciuki zeby z urlopem sie udalo, w razie czego mozna na nas z Wojtkiem liczyc, moze nie merytorycznie ale wsparcie w przekonywaniu kogo trzeba damy
Trzymam kciuki zeby z urlopem sie udalo, w razie czego mozna na nas z Wojtkiem liczyc, moze nie merytorycznie ale wsparcie w przekonywaniu kogo trzeba damy
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
może Wam się przyda Sambor "ogarnia" dokumenty wjazdowe do Chin
http://www.advfactory.com/swoim-pojazdem-do-chin" onclick="window.open(this.href);return false;
祝您旅途愉快
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
http://www.advfactory.com/swoim-pojazdem-do-chin" onclick="window.open(this.href);return false;
祝您旅途愉快
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Już wszystko mamy pozałatwiane, przynajmniej po naszej stronie, czekamy na pozwolenia, chinskie prawko i tablice. Nie jest to takie skomplikowane jak piszą, trochę zdolności organizacyjnych i angielski wystarczą.
Z chinami, w szczególności z tybetem zawsze jest ryzyko, że w ostatniej chwili ci odmówią lub jakiejś pieczątki nie przyłożą [bo nie] lub zawrócą z granicy bo będą zamieszki lub im się nie spodobasz. No ale taki urok tego kraju : ) Tak, że mamy pozałatwiane ale czy rzeczywiście tamtędy przejedziemy to zależy jeszcze od szczęscia. I dziękuję za życzenia miłej podróży po chińsku
Z chinami, w szczególności z tybetem zawsze jest ryzyko, że w ostatniej chwili ci odmówią lub jakiejś pieczątki nie przyłożą [bo nie] lub zawrócą z granicy bo będą zamieszki lub im się nie spodobasz. No ale taki urok tego kraju : ) Tak, że mamy pozałatwiane ale czy rzeczywiście tamtędy przejedziemy to zależy jeszcze od szczęscia. I dziękuję za życzenia miłej podróży po chińsku
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
Cze
Kończę generalnie planowanie trasy dojazdowej. No i mi się nasunęło pytanie odnośnie stanu dróg na Syberii na odcinku do Irkucka/UłanUde. Generalnie chodzi o jakieś wstępne zaplanowanie odcinków dziennych na dojazdówce do granicy mongolskiej - ma ktoś w miarę świeże info na temat obecności asfaltu/jego stanu/stanu drogi bez asfaltu na wschod od Czelabińska?
Pzdr
L.
Kończę generalnie planowanie trasy dojazdowej. No i mi się nasunęło pytanie odnośnie stanu dróg na Syberii na odcinku do Irkucka/UłanUde. Generalnie chodzi o jakieś wstępne zaplanowanie odcinków dziennych na dojazdówce do granicy mongolskiej - ma ktoś w miarę świeże info na temat obecności asfaltu/jego stanu/stanu drogi bez asfaltu na wschod od Czelabińska?
Pzdr
L.
Re: 2013 Mongolia, ew Chiny/Tybet
ten odcinek nawet dobrze pamietam, jest wasko ale normalny asfalt wsrod brzoz
wydawalo sie ze dbaja bo to dojazd na dacze z irkucka i zdecydowanie mnijszy juz ruch w ogole.
za naszego przejazdu(2008) czelabinsk- krasnojarsk dobra droga w wielu odc juz wyremontowana
jedyna totalna masakra byla na odcinku tuluń - do 30km przed irkuckiem- bark drogi i leje po 2m glebokosci
ps. w tuluniu jest MEGA szepenio mechanik, jedyny w rejonie, bardzo polecam szybki uczciwy sprawny!
(sprawdze w swoich zapiskach i atlasie, jakies budowane nowe mosty etc,dolaczenia drog, byly takie)
inna sprawa ze w calej rosji czesto i w wielu mijscach naprawiaja drogi buduja nowe
wiec jest to dosyc plynna wiedza. my walilismy 300-500 km dziennie i wiecej sie nei dalo
bo zmecz rosnie, przesuwaka czasowa co raz wieksza, tiry i pieregonczyki tez zwalaniaja
do tego zdarzaja sie DPS i GAJE.
wydawalo sie ze dbaja bo to dojazd na dacze z irkucka i zdecydowanie mnijszy juz ruch w ogole.
za naszego przejazdu(2008) czelabinsk- krasnojarsk dobra droga w wielu odc juz wyremontowana
jedyna totalna masakra byla na odcinku tuluń - do 30km przed irkuckiem- bark drogi i leje po 2m glebokosci
ps. w tuluniu jest MEGA szepenio mechanik, jedyny w rejonie, bardzo polecam szybki uczciwy sprawny!
(sprawdze w swoich zapiskach i atlasie, jakies budowane nowe mosty etc,dolaczenia drog, byly takie)
inna sprawa ze w calej rosji czesto i w wielu mijscach naprawiaja drogi buduja nowe
wiec jest to dosyc plynna wiedza. my walilismy 300-500 km dziennie i wiecej sie nei dalo
bo zmecz rosnie, przesuwaka czasowa co raz wieksza, tiry i pieregonczyki tez zwalaniaja
do tego zdarzaja sie DPS i GAJE.