Strona 1 z 1
Ukraina now!
: 14 lip 2011, 16:17
autor: maws
Witam Kolegów !
Wybieram się w najbliższy weekend na Ukrainę (około 2 tygodnie) grupa, która miała jechać rozpadła się z przyczyn losowych, zostałem sam z synem ale nie odpuszczam może ktoś planuje podobny wyjazd - byłoby raźniej
- trasa generalnie w dużej mierze sladami polskich miejsc historycznych aczkolwiek nie tylko , Korczowa- Lwów-Winica- Zaporoże - Półwysep Krymski dookoła- Odessa i powrót Karpatami przez Kamieniec Podolski albo Rumunię i Mołdawię.
Pozdrawiam Malibu
Re: Ukraina now!
: 14 lip 2011, 19:06
autor: kpeugeot
http://www.nomad4x4.pl/wyprawy.html" onclick="window.open(this.href);return false; ma imprezę od 23.07 - i my tam jedziemy w dwa auta z lublina
Re: Ukraina now!
: 14 lip 2011, 19:07
autor: kpeugeot
tzn my wyjeżdżamy 20.07 i jedziemy nad świteź
Re: Ukraina now!
: 14 lip 2011, 19:34
autor: nixon
maws pisze:Witam Kolegów !
Wybieram się w najbliższy weekend na Ukrainę (około 2 tygodnie) grupa, która miała jechać rozpadła się z przyczyn losowych, zostałem sam z synem ale nie odpuszczam może ktoś planuje podobny wyjazd - byłoby raźniej
- trasa generalnie w dużej mierze sladami polskich miejsc historycznych aczkolwiek nie tylko , Korczowa- Lwów-Winica- Zaporoże - Półwysep Krymski dookoła- Odessa i powrót Karpatami przez Kamieniec Podolski albo Rumunię i Mołdawię.
Pozdrawiam Malibu
Trasa o której piszesz nie jest do zrealizowania w 2 tygodnie!! No chyba , że zamierzasz robić jedynie fotki przy tablicach wjazdowych do kolejnych miast. Tak dla przykładu, dojazd na Krym to przy dużym ciśnieniu minimum około 35 godz i to spory wyczyn!!
Re: Ukraina now!
: 18 lip 2011, 15:47
autor: hashid
Albo stara Polska wschodnia, Karpaty i powrót np. przez Rumunię-Węgry - i to będzie ładna wycieczka albo strzał na Krym. Mało czasu te 2 tygodnie na ten plan. Paliwo teraz ok 9,7 hrv. Milicja nie zatrzymuje do kontroli bez przewinienia w ramach przygotowań do Euro 2012
, brak punktów kontrolnych między oblastiami.
Re: Ukraina now!
: 18 lip 2011, 17:26
autor: Maciuś
To wygląda, że się spotkamy - jedziemy n tą samą imprezę