Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Dlatego napisałem, że jest zapas - ale nie za wielki.

Przeginać nie ma co - bo jak to u Skandynawów - biorą na słowo, co deklarujesz, i nikt dokładnie auta nie mierzy (czasem, ale nie zawsze, przy załadunku promu jest gostek z kijkiem, i "mierzy" na oko, żeby te niskie wjeżdżały wcześniej). Więc jak ktoś usilnie będzie chciał się zmieścić w niższej taryfie - to się może naprawdę zdziwić, jak zaparkuje na rampie, i mu wózek do sufitu docisną

Tak przy okazji, się mi skojarzyło:

U nas nieszczególnie zwraca się uwagę na czystość samochodów - ale tam i owszem. Temu, przy większości stacji paliw, są węże plus szczotka z wodą, żeby se auto ogarnąć. Jeżeli się teraz coś nie pozmieniało - to było to za darmochę.

Pisze o tym dlatego - że jest to dosyć istotne przy logowaniu się na prom. Dojazd do Egilstadir potrafi ufajdać auto, szczególnie początkiem i końcem sezonu. Takim "obowiązkiem" jest wówczas skorzystanie z tych szczotek, i ogarnięcie karoserii auta. Chyba nie ma w tej kwestii jakiegoś przepisu - po prostu obowiązuje taki zwyczaj, że auto na promie ma być czyste, bo sa one dosyć ciasno tam ustawiane, i łatwo się ufajtać, przeciskając się obok takowej sztuki.

Poprawka - nie Egilstadir, bo to sporawe miasto na wschodzie wyspy, a Seydisfiordur, port z którego wypływa prom. Tam jest jedna stacja benzynowa, i przy niej jak pamiętam nie było szczotek - ale były one w takiej zatoczce, przy wjeździe do miasteczka, tuż przed wjazdem na parking promowy.

Dziękuje wszystkim za cenne, fachowe i szczere rady.

Moje córki które wybierają się do Islandii chcą zobaczyć, poznać, smakować ten klimat, cieszyć się nowym miejscami, korzystać z kąpieli, pic kawę, cieszyć oko.
Nie będą szalały w terenie i zdobywały nowych szczytów.
Na co dzień jeżdżą Dacia Duster i o taką klasę auta myślą wypożyczyć.

Przez ostatnie 7 lat spędziły ze mną wiele dni i nocy leżąc na " pace " w ukochanej FJ 45.
Na wyprawy ze mną jest kolejka rygorystycznie przestrzegana ( jeżdżą na zmianę ).
Albanie będę musiał powtórzyć bo Ada nie mogła wyjechać a to właśnie na nią wypadła kolejka z grafika.

Wyprawę organizują sobie same nie proszą, nie pytają mnie o rady i nie proponują wspólnego wyjazdu ( sam nigdy nie byłem ).

Myślimy w tej chwili by auto rezerwować w Polskiej wypożyczalni Ice Pol.

Dzięki za wyczerpujące opisy.

Simka przeczytaj PW, poslalem ci konkrety.

Prośba, prześlij jeszcze raz, nie odebrałem.
Zrobiłem już porządek w skrzynce.

A rzeczywistość stawia nowe wyzwania.
Auta są dość mocno zdezelowane mimo młodego wieku.
Fotele zwłaszcza przy jasnej tapicerce poplamione a na nich powyciągane pokrowce takie jeszcze ze stadionu dziesięciolecia.
Brud w środku straszny. Pod fotelami nie sprzątane chyba od nowości więc jak sobie fotel abruciliśmy to wszystko widać.
Gniazdka USB powyłamywane. Warto zabrać różnego rodzaju rozgałęziacze itp.
Lodówka działa tylko jak się kabel dognie.
Tu chyba taki standard bo oglądaliśmy sporo aut a na campingu wczoraj kobitkom drzwi boczne wyleciały z szyn w Renówce.
Pilot od Webasto działa za którymś razem. Wiatrak przytarty i gwiżdże zatem dwa razy w nocy przy docieplaniu gwarantujemy sąsiadom pobudkę
Drzwi kierowcy nie mają ogranicznika zatem raz dziennie naprawiam wyrwany kierunek i osłonę lusterka.
Ale wchodząc do wypożyczalni stojąc w kolejce kilkunastu osób pierwsze słowa usłyszane z warsztatu za ścianą to wykrzyczane dość mocno - Kuuur.... Ma...... są nasi. W zasadzie wszędzie
Ale jest przygoda i jest zajebiście.

trafiles kiepsko, wypozyczalnie sa rozne. nasza fura byla 2letenia, uszanowana i czysta.
maja apokaliptyczny najazd chamstwa z calego swiat polowa to inwalidzi umyslowi i nie szanuja,
zwyczajnie nie potrafia obslugiwac tych aut islandczycy sami sa ostro wqqrwieni na 'odkrycie'
ich spokojnego i pustego kiedys kraju. wizzar , zikoklapki i apki rzadza, radom fruwa ...
unikaj polakow i atrakcji a zadoopia same sie obronia enjoy

Ale jest zajebiście. Co trzeba sobie naprawiliśmy. Jest jak piszesz. Wczoraj też na campingu goście walczyli z klapą. Ludzie nie szanują i rozwalają. U nas też dzieciaki drzwi nie zamkną bocznych. W dwuletnim aucie się już zacinają. Ale zmiotka na stanie za to jest. Gazu dostaliśmy niby dwie bańki ale obie prawie puste. Najważniejsze są widoki, towarzystwo i super pogoda jaką mamy. Dziś od rana pełna lampa.

Własnym lepiej ale to tak daleko i drogo że wypożyczalnia to chyba optymalne rozwiazanie.
Szkoda, że 4x4 tak sie cenią.

Ogromne ilości nowych J150 jest z jakiejś wypożyczalni. Mają małą dyskretną naklejeczkę. Przylukam jaką.

Islandia ma powoli dosyć turystów. Wczoraj w jednym z miejsc zastaliśmy ogłoszenie, że od 2-go września rząd Islandii podjął decyzję o ograniczeniu owej bo boją się że ich przepiękna natura zostanie zadeptana przez turystów. Ale to prawda. Ludzie pchają się na maksa za barierki bo fota.






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Macdonaldyzm zalewa, niestety zadeptalismy juz 80% swiata bo jest latwo... jeszcze 20 lattemu
zeby gdzies poleciec trzeba bylo zebrac wiedze, byc zdeterminowanym , zaryzykowac bo nie bylo netu etc
od dobrych 10 podrozowanie w trybie odkrywanie fajnych spokojnych miejsc to juz glownie slalom miedzy
tabunami , doslownie, patafianow i celowa rezygnacja z wielu destynacji na rzecz szukania spokoju
i resztek autentycznosci .. szlag trafil juz tyle niemadrych i zadufanych cywilizacji, pora na nas...
https://www.bangkokpost.com/opinion/opi ... eds-action

Ale i tak jest teraz mało ludzi.

przesadzacie Tam gdzie jeżdżę nikogo nie ma - tylko sztampy trzeba unikać. Na Islandii trzeba mieć swój wóz terenowy to dojedziesz tam gdzie pustka Ale i tak 1000 razy bardziej swojsko, naturalnie i pusto jest w matuszce Rosji I tam trzeba jeździć