Re: Brown & blue - 11-13.04.2014 - Beskid Niski

[proto]

Remiołak, dołącz proszę tą datę a w razie zmiany zawsze możemy to poprawić.

[marcinvvv]

sa jakies ograniczenia co do osob ?

[Rokfor32]

Ta - wysokość do dwóch metrów i odporność do pół litra ...

A poważniej - teraz za wcześnie. Jak będzie bliżej, i chłopaki wrócą z Afryki - to się ustali czy bierzemy pensjonat - czy pełen biwak (bliżej kwietnia będzie coś więcej wiadomo w temacie pogody). Pensjonat ma oczywiście ograniczona pojemność - ale jak pamiętam była tam opcja rozkwaterowania ludzi po sąsiedzku.

[vico]

Jestem chętny i jadę .Proszę mnie ująć

[marcinvvv]

Oni jeszcze nie wyjechali, a już wracać mają ?
Jadę.

1/Konus + Cooder
2/Seburaj
3/marcinvvv

[vico]

1/Konus + Cooder
2/Seburaj
3/marcinvvv
4/vico

[Kwiatec]

1/Konus + Cooder
2/Seburaj
3/marcinvvv
4/vico
5/Kwiatec

[Luka]

Chętnie bym się wybrał.
Ale czy można dołączyć dopiero w sobotę?
Auto jest żony a to jak wiadomo najtrudniejsza przeszkoda w terenie
Dlatego chciałbym też spytać czy woda się nie przeleje przez szyby na tej wyprawie, bo jak jej auto utopię to już do końca życia będę w nim spał

[Rokfor32]

Spoko. Tam nie ma większych rzek. No chyba że wpadniesz do zalewu ...

[seburaj]

szału na razie nie ma ze zgłoszeniami... odbędzie się ?

[Luka]

Spoko. Tam nie ma większych rzek. No chyba że wpadniesz do zalewu ...

Chodziło mi o to czy w planach nie będzie taplania się w błocie po pas a nawet po kolana bo tego nie znoszę

[seburaj]

to może nie jedź autem żony tylko swoim

[consigliero]

Kiedyś próbowałem przejechać z Czarne do Wołowoca przez Nieznajową i po pokonaniu rzeczki trafiłem na następny bród gdzie brzeg rzeczki był podmyty i Rav 4 nie dało rady

[Luka]

to może nie jedź autem żony tylko swoim

Mam Ducato tylko ze zawsze jest załadowane towarem;
Nowe Doblo - zanim bym w teren dojechał to w zawieszeniu coś by się pourywało ( wiem bo już się przekonałem jakie to gó**o;
Golfa 3 4x4 tym to mogę przyjechać, w każdy teren wjedzie ale już tam zostanie

Toyotę kupiłem żonie bo to Ona miała KASĘ ! i teraz muszę pisać petycję o pozwolenie na każdy wyjazd w teren..

[MariuszS]

[...] do Wołowca przez Nieznajową i [...] brzeg rzeczki był podmyty ...

Był podmyty... koparką!
Miejscowy leśniczy od wielu lat próbuje wyegzekwować zakaz ruchu.