Zablokowany reduktor HELP
Moderator: luk4s7
Zablokowany reduktor HELP
Witam!(mój pierwszy post)
Wymieniałem za pomocą znajomego mechanika wodzik wstecznego w skrzyni.Reduktor z blokadą był tylko zdjęty - nieruszany.
Moim błędem było zawierzenie zdolnościom mechanika - nie robiłem dokumentacji foto. Po montażu było ok do chwili wjazdu w teren. Załączyłem LOW, reduktor automatycznie włączył blokadę ale po powrocie na HIGH blokada się nie wyłączyła (brak sygnalizacji!) poznałem po jakimś czasie jak "przerzucało" jedno z kół.Próbowałem dłubać w okablowaniu i podciśnieniach ale to nic nie dało.Zdesperowany zdjąłem przedni wał aby bezpiecznie się poruszać.
Pradopodobnie mechanik coś żle połączył w sterowaniu (podciśnienie?kable?)reduktora.
Pomóżcie - jak sprawdzić połączenia, jak wyłączyć blokadę, gdzie znajdę schematy połączeń?
Czy da to się zrobić bez wywalania reduktora (np. tylko opuścić do oparcia silnika na grodzi - można wtedy wsadzić łapę od góry).
Dzięki i sorry za przydługi post
Wymieniałem za pomocą znajomego mechanika wodzik wstecznego w skrzyni.Reduktor z blokadą był tylko zdjęty - nieruszany.
Moim błędem było zawierzenie zdolnościom mechanika - nie robiłem dokumentacji foto. Po montażu było ok do chwili wjazdu w teren. Załączyłem LOW, reduktor automatycznie włączył blokadę ale po powrocie na HIGH blokada się nie wyłączyła (brak sygnalizacji!) poznałem po jakimś czasie jak "przerzucało" jedno z kół.Próbowałem dłubać w okablowaniu i podciśnieniach ale to nic nie dało.Zdesperowany zdjąłem przedni wał aby bezpiecznie się poruszać.
Pradopodobnie mechanik coś żle połączył w sterowaniu (podciśnienie?kable?)reduktora.
Pomóżcie - jak sprawdzić połączenia, jak wyłączyć blokadę, gdzie znajdę schematy połączeń?
Czy da to się zrobić bez wywalania reduktora (np. tylko opuścić do oparcia silnika na grodzi - można wtedy wsadzić łapę od góry).
Dzięki i sorry za przydługi post
Re: Zablokowany reduktor HELP
Hello twoj pierwszy post powinien znalezc sie tutaj http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=5&t=24&start=1290 pozdrawiam
Re: Zablokowany reduktor HELP
W reduktorze niewiele da sie spaprać i wokół niego też. Cały system odpowiedzialny za blokowanie centralnego dyferencjału (w reduktorze) sterowany jest elektrycznie, żadnych podciśnień.
Na 90% podejrzewam, że przyczyną problemu jest albo niepodłączona któraś kostka, albo słabo działający silniczek blokady dyferencjału. A teraz krótki opis systemu.
Reduktor przełącza się z H na L mechanicznie, dźwignią W reduktorze są czujniki położenia (takie kulki na sprężynce) i one dają informację do silniczka blokady czy ma ja włączać czy nie. Jeśli jeden z czujników jest odłączony (ten informujący o położeniu H) to jak wrzuciłeś L blokada się załączyła, ale jak wróciłeś na H to mechanicznie się udało ale 'elektrycznie' samochód myśli, że jest na L i nie odpina blokady.
Kostek nie da się pomylić, bo albo są inne albo z takiej strony, że źle nie da się ich zapiąć. Można jedynie ich nie zapiąć wszystkich.
Czasami jest tak, że silniczek od blokady ciężko pracuje. Jedną z przyczyn jest nieszczelność i zasyfienie trybów i silniczka błotem. Druga przyczyna to rzadkie używanie i tak też było u mnie. Musiałem około 50-100 razy przerzucać pomiędzy L i H aby silniczek znowu zaczął pracować. Wystarczy włączona elektryka i stanie w miejscu. W kabinie będzie słychać cykanie przekaźnika a jak się schylisz koło wajchy reduktora to będziesz słyszał ciche burczenie silniczka od blokady (ale na dworze musi być bardzo cicho).
W pierwszej kolejności sprawdź czy jesteś w stanie wbić się bezproblemowo na L i czy się konrtolki zapalają (blokada dyfra i ABS).
Na 90% podejrzewam, że przyczyną problemu jest albo niepodłączona któraś kostka, albo słabo działający silniczek blokady dyferencjału. A teraz krótki opis systemu.
Reduktor przełącza się z H na L mechanicznie, dźwignią W reduktorze są czujniki położenia (takie kulki na sprężynce) i one dają informację do silniczka blokady czy ma ja włączać czy nie. Jeśli jeden z czujników jest odłączony (ten informujący o położeniu H) to jak wrzuciłeś L blokada się załączyła, ale jak wróciłeś na H to mechanicznie się udało ale 'elektrycznie' samochód myśli, że jest na L i nie odpina blokady.
Kostek nie da się pomylić, bo albo są inne albo z takiej strony, że źle nie da się ich zapiąć. Można jedynie ich nie zapiąć wszystkich.
Czasami jest tak, że silniczek od blokady ciężko pracuje. Jedną z przyczyn jest nieszczelność i zasyfienie trybów i silniczka błotem. Druga przyczyna to rzadkie używanie i tak też było u mnie. Musiałem około 50-100 razy przerzucać pomiędzy L i H aby silniczek znowu zaczął pracować. Wystarczy włączona elektryka i stanie w miejscu. W kabinie będzie słychać cykanie przekaźnika a jak się schylisz koło wajchy reduktora to będziesz słyszał ciche burczenie silniczka od blokady (ale na dworze musi być bardzo cicho).
W pierwszej kolejności sprawdź czy jesteś w stanie wbić się bezproblemowo na L i czy się konrtolki zapalają (blokada dyfra i ABS).
Re: Zablokowany reduktor HELP
Odpal silnik ... na neutralu.... otwórz drzwi i w czasie przełączania na reduktor oraz z powrotem nasłuchuj czy z pod samochodu nie dochodzi dzwięk silniczka elektrycznego .....jezeli nie, to znaczy że należy go ściągnąć i przesmarować..... i to tyle....
Re: Zablokowany reduktor HELP
Witam w Nowym Roku!
Niestety rok dla mnie nie zaczął się najlepiej.
Zgodnie ze wskazówkami (dzięki!!) sprawdziłem dokładnie połączenia, znalazłem niepodłączoną kostkę.
Zgodnie z radami w ciszy włączyłem zasilanie i po przełączeniu na LOW wyrzźnie usłyszałem klikniecie i szum pracującego silniczka - na tablicy zapalił się pomatańczowy symbol centralnej blokady.
Po przełączeniu na HIGH ponownie odgłos silniczka (inny ton bo obroty w drugą stronę), lampka pomarańczowa zgasła. Co do ABS to kupiłem auto a wyłączonym (jeszcze za poprzedniego właściciela - zepsute czujniki).
Przełączałem wajchą kilkanaście razy, aby mechanizm się rozruszał, i szczęśliwy podłączyłem z powrotem przedni wał.
Wyjazd - początkowo wszystko OK, ale jak wyjechałem na bardziej suchy asfalt - narastający wizg i objawy blokowania. wskoczyłem na ośnieżony chodnik - ustało.
Wniosek - centralny dyfer nadal zablokowany, mimo działajacego mechanizmu.
Na śniegu kilkakrotnie przełączałem - sygnalizacja jak powyżej, próby jazdy w tył i przód, efekt - żaden.
Ponownie na kanał i zdjęcie przeniego wału.
Znowu jezdze tylko na tyle, co znaczy że dyfer w blokadzie.
CO ROBIĆ??
Niestety rok dla mnie nie zaczął się najlepiej.
Zgodnie ze wskazówkami (dzięki!!) sprawdziłem dokładnie połączenia, znalazłem niepodłączoną kostkę.
Zgodnie z radami w ciszy włączyłem zasilanie i po przełączeniu na LOW wyrzźnie usłyszałem klikniecie i szum pracującego silniczka - na tablicy zapalił się pomatańczowy symbol centralnej blokady.
Po przełączeniu na HIGH ponownie odgłos silniczka (inny ton bo obroty w drugą stronę), lampka pomarańczowa zgasła. Co do ABS to kupiłem auto a wyłączonym (jeszcze za poprzedniego właściciela - zepsute czujniki).
Przełączałem wajchą kilkanaście razy, aby mechanizm się rozruszał, i szczęśliwy podłączyłem z powrotem przedni wał.
Wyjazd - początkowo wszystko OK, ale jak wyjechałem na bardziej suchy asfalt - narastający wizg i objawy blokowania. wskoczyłem na ośnieżony chodnik - ustało.
Wniosek - centralny dyfer nadal zablokowany, mimo działajacego mechanizmu.
Na śniegu kilkakrotnie przełączałem - sygnalizacja jak powyżej, próby jazdy w tył i przód, efekt - żaden.
Ponownie na kanał i zdjęcie przeniego wału.
Znowu jezdze tylko na tyle, co znaczy że dyfer w blokadzie.
CO ROBIĆ??
Re: Zablokowany reduktor HELP
Nie masz co się smucić. Poprzedni właściciel zepsuł sprzęgło wiskozowe w reduktorze. Wywalasz ten szajs i jeździsz dalej.
Pisałem kiedyś o tym, ale nie po polsku. Poniżej link:
http://forum.ih8mud.com/80-series-tech/ ... hotos.html
W skrócie wygląda to tak, że nie ruszasz reduktora, nie odczepiasz go tylko ściągasz tylny wał i odkręcasz tylną pokrywę reduktora (uważaj aby nie zgubić metalowego dystansu który jest na pompie oleju). Potem grzebiesz w tejże pokrywie, odpinasz parę zapinek/segerów i wyciągasz wiskozę (taki cylinder). Zapinasz wszystko z powrotem i jeździsz dalej, klnąć na poprzedniego właściciela).
Pisałem kiedyś o tym, ale nie po polsku. Poniżej link:
http://forum.ih8mud.com/80-series-tech/ ... hotos.html
W skrócie wygląda to tak, że nie ruszasz reduktora, nie odczepiasz go tylko ściągasz tylny wał i odkręcasz tylną pokrywę reduktora (uważaj aby nie zgubić metalowego dystansu który jest na pompie oleju). Potem grzebiesz w tejże pokrywie, odpinasz parę zapinek/segerów i wyciągasz wiskozę (taki cylinder). Zapinasz wszystko z powrotem i jeździsz dalej, klnąć na poprzedniego właściciela).
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Zablokowany reduktor HELP
widzisz Kylon jak sie Kobra ładnie podlizuje
wiecej wyrozumiałości
edit
------------------------
propos - co to za "wiskoza" w reduktorze
z tego co wiem, to w J100 jest ten sam reduktor co w J100 - czy to znaczy, ze mam to samo ? i co ona robi ? byłem posiadaczem przekonania, że to zwykły reduktor na kołach zebatych z centralnym mechanizmem różnicowym...
wiecej wyrozumiałości
edit
------------------------
propos - co to za "wiskoza" w reduktorze
z tego co wiem, to w J100 jest ten sam reduktor co w J100 - czy to znaczy, ze mam to samo ? i co ona robi ? byłem posiadaczem przekonania, że to zwykły reduktor na kołach zebatych z centralnym mechanizmem różnicowym...
Re: Zablokowany reduktor HELP
Ale on chce go bić chybaseburaj pisze:widzisz Kylon jak sie Kobra ładnie podlizuje
wiecej wyrozumiałości
Co fakt to fakt, Kylon Cobra robić pijarowa robota
Re: Zablokowany reduktor HELP
Wielkie dzięki, LEX, tego mi brakowało!LEX pisze:Nie masz co się smucić. Poprzedni właściciel zepsuł sprzęgło wiskozowe w reduktorze. Wywalasz ten szajs i jeździsz dalej.
Pisałem kiedyś o tym, ale nie po polsku. Poniżej link:
http://forum.ih8mud.com/80-series-tech/ ... hotos.html
Już zrobiłem tłumaczenie, jutro wjeżdżam na kanał, wszystko jasne.
Nie przypuszczałem, że coś takiego może się stać.
Człowiek uczy się całe życie!.
Teraz wiem, co mi załatwiło wieloklin na końcówce przedniej półosi (musiałem wymienić przegub).
Re: Zablokowany reduktor HELP
Z tego co widzę w twoim podpisie masz auto z 1993 roku,masz więc reduktor HF2A bez visco
Re: Zablokowany reduktor HELP
Na szczęście (dla mnie), Kameleon - myliłeś się. Reduktor okazał się HF2AV, rozebrałem wg. opisu LEXa (jeszcze raz dzięki LEX - jesteś wielki!) i wywaliłem to gówno. Wiskoza stała na dębowo.
Teraz składam do kupy i jutro próba.
Dzięki kolegom za polecenie Kylona... ale może następną razą!
Teraz składam do kupy i jutro próba.
Dzięki kolegom za polecenie Kylona... ale może następną razą!
Re: Zablokowany reduktor HELP
Ale wtoparetet pisze:Na szczęście (dla mnie), Kameleon - myliłeś się. Reduktor okazał się HF2AV
Doczytałem że już od 1993 roku w wersjach z ABS był dostępny HF2AV
Najważniejsze że auto wyzdrowiało po domowym leczeniu i niepotrzebny był lokalny znachor
Re: Zablokowany reduktor HELP
Dokładnie, z tego co pamiętam to w wersjach ABS był HF2AV.
@retet, Kylona zostaw sobie właśnie na później jak padnie coś upierdliwego, co wymaga sporo wysiłku. Grzebanie w reduktorze jest jeszcze w miarę lekkie, więc najlepiej zrobić to samemu.
@retet, Kylona zostaw sobie właśnie na później jak padnie coś upierdliwego, co wymaga sporo wysiłku. Grzebanie w reduktorze jest jeszcze w miarę lekkie, więc najlepiej zrobić to samemu.
Re: Zablokowany reduktor HELP
Po jeździe próbnej - wszystko działa
Wreszcie normalnie jeździ , dzięki !
Wreszcie normalnie jeździ , dzięki !