Nie. Jedyna elektronika w tym silniku to sterownik świec żarowych.
IC oczywiście że ma sens - ale to nie jest tak, jak część ludków uważa - że SAMA chłodnica dodaje mocy
Moc idzie z paliwa. IC pozwala je efektywnie spalić - ale pod warunkiem, że IC działa. Czyli że jest odpowiedni przepływ powietrza chłodzącego. Na przykład W 4JG2, ale też np. w 1KD-FTV nie ma wentylatora wymuszającego obieg - a w części aut, w których jest (np. w miśkach) to taki wiatraczek żeby był a nie żeby działał wydajnie. W opcji bez konkretnego wymuszenia przepływu jest więc oczywiste, że inaczej pracuje IC jak auto stoi lub jedzie powoli (np w błocie czy piachu) - a inaczej jak zapitala autostradą 130. Po to jest właśnie wtedy czujnik temperatury, żeby korygować dawkę paliwa, i nie lać bez sensu, jak IC nie działa. Przy klasycznej pompie nie ma jak zrobić takiej korekcji - więc jak sie ustawi nastawy dajmy na to na hamowni obciążeniowej, gdzie przed autem w czasie strojenia jest wiatrak na silniku 4kW ze śmigłem jak od napędu paralotni - to potem bez odpowiedniego przepływu powietrza takie auto silnie dymi.
Podkreślę to jeszcze raz - IC musi mieć naprawdę gigantyczny przepływ powietrza - wiatraczki zwykle stosowane nie zapewniają nawet kilkunastu procent tego - co się wytwarza w czasie szybkiej jazdy.
Dymienie na czarno - to poza wnerwianiem innych kierowców również ryzyko zabicia silnika. Takie ustawienie silnika gwałtownie winduje EGT, co może skilować i turbinę, i np. stopić tłoki czy popękać głowicę. Generalnie nie zleca sie tak ustawiać silników.
Ja w tym moim 4R mam zamontowany IC - ale zupełnie bez przepływu powietrza chłodzącego, przynajmniej na rzut oka (jest po prostu w komorze silnika, na nadkolu). Ma za zadanie w razie czego wyłapać szczątki turbiny - raz już miałem okazję przetrenować rozpadnięty rotor, i dmucham teraz na zimne. Ale - nawet umieszczony na nadkolu IC działa - ale pod warunkiem że się jedzie szybciej jak 80. Nie mam korekcji dawki po temperaturze - bo jak pisałem wyżej - w klasycznej pompie nie ma jak tego zrobić, ale ewidentnie widać, na wskaźniku turbo, że jak jadę szybciej - to maksymalna wartość doładowania się zwiększa. Mogę więc podsypać więcej paliwa poprzez boostkompensator.
Ale - to jest wynik mojego sterowania sprężarką VNT - przy zwykłej turbinie wartość doładowania jest stała, niezależnie od temperatury w dolocie. Takiej metody na zwiększenie dawki się więc nie da wykorzystać.
Są też inne aspekty, o których nikt (z amatorów) nie myśli - nawet nie wie, ze istnieją
To np. charakterystyka wydajnościowa turbiny klasycznej. Tak bez wchodzenia w detale - jest jedynie minimalna opcja zwiększenia wydajności seryjnie stosowanych sprężarek - ich konstrukcja nie pozwala na istotnie większe przepompowanie MASY powietrza. Jeżeli się taki manewr próbuje uskutecznić - to silnik zaczyna słabnąć, bo zaczyna się dławic spalinami (przelot części goręcej jest ograniczony.
Specjalnie kiedyś zrobiłem test, żeby sprawdzić, jak zachowa się zwykła turbina w 2L-T po zwiększeniu wartości doładowania z 0,8 na 1,0 bar. Odpowiada to zwiększeniu ładunku przez wydajnie działający IC - masa przetłaczanego powietrza wychodzi podobna.
Oczywiście dosypałem na pompie więcej paliwa - ale efekt wyszedł taki, że nieco wzrósł moment obrotowy w zakresie koło 2 tysi obrotów - a potem wycięło górną część charakterystyki. Trza bowiem pamiętać - że więcej powietrza (w masie), i więcej paliwa - to i więcej spalin do przetłoczenia przez część gorąca sprężarki. A ta nie tylko się nie zmieniła - ale wastagate jeszcze docisnął ciśnienie spalin. Przy IC też jest taki efekt (zwiększenie ciśnienia spalin) - acz nie tak drastyczny. Niemniej prawo zachowania energii obowiązuje, i do sprężenia większej masy powietrza trza więcej energii pobrać ze spalin - nie ma uproś.
Dlatemu przy profi tunningu w motosporcie na dzień dobry wymienia się sprężarki na większe
Właśnie ze względu na dławienie silnika na części gorącej - którego przy małej sprężarce nie da sie przeskoczyć. I taki 3S-GTE dostaje dmuchawkę wielkości GT32 - z grubsza jak od ciężarówki z silnikiem 8 litrów
Dla J8 żeby zrobić z tego silnika rakietę wystarczy zapodać sprężarkę z J100, czyli GT2376 (jak dobrze pamiętam). Robiłem już kiedyś takie auto - przy doładowaniu między 1,2 a 1,5 (mój sposób sterowania VNT nie ustawia stałej wartości) taki silnik (1HD-FT, bo taki robiłem) osiąga okolice 500 - 550Nm. I nie ma znaczenia, czy jedzie powoli czy zapitala autostradą
Miałem też kiedyś J8 z oryginalnym zestawem Safaru - dupny IC przed chłodnicą, dedykowane węże, zmieniony boostpin w pompie. Jeździło to lepiej niż seria - ale do VNT nie miało porównania. Dodatkowo - nawet całkiem dobrze przemyślany zestaw Safari mieścił sie na żyletki, i nie był taki bezproblemowy - a to się coś przecierało od drgań, a to blokowało dostęp serwisowy, np. do sprężarki klimy.