Po deszczach auto przestało palić
: 30 cze 2021, 10:58
Się wzięła Smoczyca i ponownie deczko osrała...
Pacjent HZJ80, dwa aku, rozrusznik na 24 (aku spinane w szereg na czas rozruchu, normalnie instalacja 12V). LHD od zarania.
Po ostatnich zlewach auto nie pali. Przekręcenie kluczyka na pozycje startera (pozycja ROZRUCH) nie powoduje zakręcenia rozrusznika (nawet nie "bulbnie"), stacyjka w pozycji On (POZYCJA_ON) normalnie załącza wiatraki, kontrolki, etc.
Wygląda mi zatem, że tylko system rozruchu nabrał wstrętu do działań. Jedyny objawem, jaki mi się udało posłuchać, to w okolicy lewego słupka (w okolicach lewej stopy kierowcy) za plastkiami, w chwili kiedy stacyjka idzie na pozycje ROZRUCH słyszę delikatne "syczenie", mniej więcej brzmiące jak sykanie prądu na niedokońca zwartych zestykach. Nie słychać natomiast pyknięcia przekaźnika.
Powrót z pozycji ROZRUCH na POZYCJA_ON powoduje słyszalne pyknięcie jakiegoś przekaźnika (też z okolic tego słupka).
To mój podstawowy podejrzany: jakiś styk zaśniedział i/lub przekaźnik dostaje za mało prądu, by się poprawnie, mocno przełączyć i ma jakieś iskrzenie/drgania na stykach - stąd ów dźwiek; albo wyjebany przekaźnik. Albo np masa zakisła i też przekaźnik nie ma jak się załączyć poprawnie.
Ale zanim się tam położę i rozgrzebię, mam kilka pytań:
- czy w tym lewym słupku przey nogach kierowcy jest rzeczywiście jakiś przekaźnik odpowiedzialny za złączanie rozrusznika? Który? (nazwijmy go PRZEK_MAIN). A jak nie tam - to gdzie on jest?
- gdzie jest masa dla przekażników w tym lewym słupku? gdzieś tam w okolicy?
- czy ten duży przekaźnik pod maską, który robi dla rozrusznika 24V z dwóch akumulatorów (PRZEK_24V) też jest sterowany przez PRZEK_MAIN czy też jest sterowany (inną drogą) ze stacyjki z pozycji ROZRUCH?
- czy sterowanie rozrusznika jest na 12V (czyli z PRZEK_MAIN) czy też również na 24V (czyli z PRZEK_24V)? Bo sam rozrusznik (główny gruby kabel) jest na 24V za PRZEK_24V jak mniemam. Pytam, bo aby sprawdzić "na krótko" rozrusznik, to należałoby podać na kabel sterujący odpowiednie napięcie, tylko jakie aby nic nie spalić?
- czy są jakieś inne zagwostki/urządzonka/patent_toyoty po drodze stacyjka>rozrusznik, które mogą wprowadzać takiego jak ja laika w konfuzję, a które należy sprawdzić, o ile ten przekaźnik w lewym słupku (co do którego mam najwięcej podejrzeń) okaże sie niewinny?
Moja pierwsza myśl była oczywiście, że aku się rozładowały (miały tak zimą), ale ładowałem każdy z nich po dobie, więc raczej problem złych aky wykluczam, przed zlewami paliło toto wszystko "na styk".
Pzdr dla wszystkich
Lecch(u)
Pacjent HZJ80, dwa aku, rozrusznik na 24 (aku spinane w szereg na czas rozruchu, normalnie instalacja 12V). LHD od zarania.
Po ostatnich zlewach auto nie pali. Przekręcenie kluczyka na pozycje startera (pozycja ROZRUCH) nie powoduje zakręcenia rozrusznika (nawet nie "bulbnie"), stacyjka w pozycji On (POZYCJA_ON) normalnie załącza wiatraki, kontrolki, etc.
Wygląda mi zatem, że tylko system rozruchu nabrał wstrętu do działań. Jedyny objawem, jaki mi się udało posłuchać, to w okolicy lewego słupka (w okolicach lewej stopy kierowcy) za plastkiami, w chwili kiedy stacyjka idzie na pozycje ROZRUCH słyszę delikatne "syczenie", mniej więcej brzmiące jak sykanie prądu na niedokońca zwartych zestykach. Nie słychać natomiast pyknięcia przekaźnika.
Powrót z pozycji ROZRUCH na POZYCJA_ON powoduje słyszalne pyknięcie jakiegoś przekaźnika (też z okolic tego słupka).
To mój podstawowy podejrzany: jakiś styk zaśniedział i/lub przekaźnik dostaje za mało prądu, by się poprawnie, mocno przełączyć i ma jakieś iskrzenie/drgania na stykach - stąd ów dźwiek; albo wyjebany przekaźnik. Albo np masa zakisła i też przekaźnik nie ma jak się załączyć poprawnie.
Ale zanim się tam położę i rozgrzebię, mam kilka pytań:
- czy w tym lewym słupku przey nogach kierowcy jest rzeczywiście jakiś przekaźnik odpowiedzialny za złączanie rozrusznika? Który? (nazwijmy go PRZEK_MAIN). A jak nie tam - to gdzie on jest?
- gdzie jest masa dla przekażników w tym lewym słupku? gdzieś tam w okolicy?
- czy ten duży przekaźnik pod maską, który robi dla rozrusznika 24V z dwóch akumulatorów (PRZEK_24V) też jest sterowany przez PRZEK_MAIN czy też jest sterowany (inną drogą) ze stacyjki z pozycji ROZRUCH?
- czy sterowanie rozrusznika jest na 12V (czyli z PRZEK_MAIN) czy też również na 24V (czyli z PRZEK_24V)? Bo sam rozrusznik (główny gruby kabel) jest na 24V za PRZEK_24V jak mniemam. Pytam, bo aby sprawdzić "na krótko" rozrusznik, to należałoby podać na kabel sterujący odpowiednie napięcie, tylko jakie aby nic nie spalić?
- czy są jakieś inne zagwostki/urządzonka/patent_toyoty po drodze stacyjka>rozrusznik, które mogą wprowadzać takiego jak ja laika w konfuzję, a które należy sprawdzić, o ile ten przekaźnik w lewym słupku (co do którego mam najwięcej podejrzeń) okaże sie niewinny?
Moja pierwsza myśl była oczywiście, że aku się rozładowały (miały tak zimą), ale ładowałem każdy z nich po dobie, więc raczej problem złych aky wykluczam, przed zlewami paliło toto wszystko "na styk".
Pzdr dla wszystkich
Lecch(u)