Niedziałające światła
: 16 cze 2019, 17:34
Dawno stefanka nie miała focha i teraz go strzeliła..
Jadąc nad jezioro kapnąłem się, że nie odbijają się światła od auta mnie poprzedzającego , tak tylko na postojowych jechałem. Pogoda się załamała i zaczęło jebać , więc szybkie podłączenia na krótko świateł i heja po północy w ulewie powrót do domu...... ale do rzeczy.
Działają światła pozycyjne, tył i przód.
Nie działa też przycisk świateł awaryjnych, ale same kierunkowskazy już działają.
Nie działają światła drogowe i długie
Na krótko zapodając prąd do bezpieczników w przedniej skrzynce koło akumulatorów ...działają.
Znaczy nie dochodzi tam prąd.
Wszystkie bezpieczniki sprawdzone, przekaźniki z tejże skrzyneczki podmienione.
Przekaźniki pod kierownicą stykają przy włączeniu i wyłączeniu świateł...a światła nie działają.
Działają przednie halogeny sprzężone z długimi światłami, ale posiadające swoje przekaźniki.
Poddałem się, nie wiem o co chodzi, znaczy nie dochodzi prąd do tych czterech bezpieczników przy akumulatorze, ale dlaczego ?
Kabelki targałem i żaden się nie zerwał .......
Jakieś pomysły ? prócz znalezienie elektryka samochodowego wolnego od zaraz i chcącego się pochylić nad prawie 30-to letnim chrupkiem.
Jadąc nad jezioro kapnąłem się, że nie odbijają się światła od auta mnie poprzedzającego , tak tylko na postojowych jechałem. Pogoda się załamała i zaczęło jebać , więc szybkie podłączenia na krótko świateł i heja po północy w ulewie powrót do domu...... ale do rzeczy.
Działają światła pozycyjne, tył i przód.
Nie działa też przycisk świateł awaryjnych, ale same kierunkowskazy już działają.
Nie działają światła drogowe i długie
Na krótko zapodając prąd do bezpieczników w przedniej skrzynce koło akumulatorów ...działają.
Znaczy nie dochodzi tam prąd.
Wszystkie bezpieczniki sprawdzone, przekaźniki z tejże skrzyneczki podmienione.
Przekaźniki pod kierownicą stykają przy włączeniu i wyłączeniu świateł...a światła nie działają.
Działają przednie halogeny sprzężone z długimi światłami, ale posiadające swoje przekaźniki.
Poddałem się, nie wiem o co chodzi, znaczy nie dochodzi prąd do tych czterech bezpieczników przy akumulatorze, ale dlaczego ?
Kabelki targałem i żaden się nie zerwał .......
Jakieś pomysły ? prócz znalezienie elektryka samochodowego wolnego od zaraz i chcącego się pochylić nad prawie 30-to letnim chrupkiem.