silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Moderator: luk4s7

Kraku65
Posty: 19
Rejestracja: 30 lip 2010, 17:52
Auto: FZJ80-LX450
HZJ 105
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Kraku65 »

Benzyniaki nie są złe, a w szczególności 1FZ. Na antypodach tymi samochodami jeżdżą przez rzeki po szybę w wodzie tylko zakładają plandeke na maskę. Gdzieś na IH8MUD czytałem ze spadek mocy po przejeździe przez wodę jest związany ze zwarciem na czujnikach przeciwstukowych które uznają zwarcie woda za sygnał takiego spalania. Może jakiś profesor sie wypowie :shock:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Rokfor32 »

Spadek mocy z tego powodu jest możliwy, ale minimalny, praktycznie nieodczuwalny. Zwarcie lub rozpięcie knock sensora powoduje jego zignorowanie przez ecu silnika, i jazdę po mapie jakby tego czujnika nie było wogule (czyli z zachowawczym ustawieniem wyprzedzenia zapłonu, bez prób optymalizacji tego parametru).

W każdym razie - nie ma tak, żeby z tego powodu auto zamuliło na amen, do wolnych obrotów jedynie.

Takie zamulenie jest możliwe przy awarii przepływomierza, map-sensora, czy czujnika położenia wału korbowego. Co dokładnie - zależy od konfiguracji danej jednostki.

Jak ktoś ma choć blade pojęcie o elektronice auta, to warto se czasem zrobić testa, polegającego na wypinaniu poszczególnych czujników, i obserwacji jak się auto zachowuje. Czyli które są absolutnie niezbędne (i takowe jako zapas do schowka), a bez których można spokojnie jechać dalej.

Awatar użytkownika
czakolo
Posty: 175
Rejestracja: 16 cze 2010, 21:21
Auto: VZJ95L'97,
FZJ80L'97
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: czakolo »

kiedyś miałem podobne objawy i znalazłem wodę we wtyczce od przepływomierza - nie było tej gumowej uszczelki. Zaklajstrowałem wtyczkę silikonem i jest OK.
Mam natomiast pytanie: obecnie pojawił się u mnie objaw małej mocy (słabe przyspieszenie) poniżej 2500 obrotów (silnik 1FZ-FE) i chciałbym sprawdzić ten przepływomierz, pytanie czy da się to zrobić bez zdejmowania wtyczki (boje się, że jak ją ruszę i to wszystko odklejać to pęknie). Czy mogę zewrzeć zworki Fp/B+, nie odpinać wtyczki i odpalić auto? Gdy włączam stacyjkę ze zwartą zworką to słyszę, że pompa działa, ale nie wiem jakie jest ciśnienie i nie wiem czy mogę odpalić auto i czy wtedy będzie się ono zachowywało jakby przepływomierz był odpięty...? Rokfor32, ma to sens?

pozdro,

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Rokfor32 »

No ale co chcesz osiągnąć? Zwora w złączu diagnostycznum zapina po prostu pompę paliwa na stałe wraz z pozycją IGN na stacyjce), czyli dubluje styk uruchamiający pompę w przepływomierzu.

Przepływomierz sprawdza się inaczej. Ściągnij sobie manual serwosowy, tam jest wytłumaczone krok po kroku.

Generalnie - ten typ przepływomierza to zwykły rezystor (styk do załączenia pompy paliwa to osobny obwód w przepływomierzu), i sprawdza się po prostu tą rezystancję, z uwzględnieniem ciągłości wskazania (ślizg węglowy rezystora jest segmentowy, i sprawdza się czy wszystkie odcinki kontaktują poprawnie.

Zawsze można otworzyć pokrywę (jest uszczelniana silikonem, wycina się to delikatnie nożem), i sprawdzić czy w środku nie nabrało wody i nie zaczęło korodować. Sprawdza się też, czy klapka pracuje lekko i się nie zacina.

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Emu »

Rokfor32 pisze:ślizg węglowy rezystora jest segmentowy, i sprawdza się czy wszystkie odcinki kontaktują poprawnie
Jakże inaczej wyglądają rozmowy benzyniaków "o sprzęcie" :)
Ślizg węglowy ? Toć to jakaś astrofizyka !

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Rokfor32 »

A co w tym dziwnego? Większość potencjometrów jest wykonanych w takiej właśnie technologii ... :wink:

Czujnik w przepływomierzu jednak to nie taki zwykły rezystor, z dwoma końcami i łapką ślizgową jeżdżącą po całym zakresie, ale jest podzielony na takie mniejsze segmenty, co pozwala kompowi kontrolować poprawność działania czujnika. Pozwala również na działanie (acz już jako awaryjnie) jeżeli główna ścieżka ulegnie przerwaniu - nie działa bowiem wtedy tylko segment, przy którym jest przerwa, natomiast reszta zakresu reaguje normalnie.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: LEX »

W fzj80 nie ma klapy i opornika. Z tego co pamiętam to jest drut, który zmienia temperaturę albo opornosc pod wpływem pędu powietrza. Przy okazji, w przeplywomierzu jest też zamontowany czujnik temp powietrza, stąd tyle kabli tam idzie. Klapki z rezystorem tam nie ma.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Rokfor32 »

Były i takie, i takie. Zmiana na drucikowy była od początku '95.

Awatar użytkownika
czakolo
Posty: 175
Rejestracja: 16 cze 2010, 21:21
Auto: VZJ95L'97,
FZJ80L'97
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: czakolo »

kurcze kłopoty z logowaniem, po co te zmiany... nieważne :-)
dzięki Rokfor, mam książkę, miałem nadzieję, że się uda sprawdzić bez zdejmowania wtyczki... trudno będę musiał zaryzykować...
wygląda na to, że LEX ma rację (nie! znowu?), mój rocznik to 97 i mam raczej ten drucikowy (zdj.) - zmiana rezestancji w zależności od przepływu i temp. No nic, dzięki!
Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: silnik stracił moc po przejeździe przez kałużę

Post autor: Rokfor32 »

Nie. Ten typ to nie rezystancja, tylko mostek termiczny (elementy które się grzeją, i które schładza przepływ powietrza, są drucikami, stąd taka uproszczona nazwa). Zupełnie inna zasada działania, i inny standard sygnału (komp dostaje sygnał napięciowy w zakresie 0-5V, natomiast przy przepływomierzu klapkowym komp mierzy rezystancję, a napięcie wejściowe na rezystor pomiarowy to 9V). Natomiast zabudowany w przepływomierzu drucikowym jednocześnie czujnik temperatury - to czujnik rezystancyjny.

Druga istotna różnica, to styk mechaniczny załączający pompę paliwa (jest on w przepływomierzach z klapką), natomiast przy przepływomierzach drucikowych pompę załącza komp silnika.

ODPOWIEDZ