Strona 1 z 10

Zawieszenie do KZJ70

: 04 kwie 2007, 21:35
autor: Damian
Fobos co prawda już rodziewiczył forum, ale mi przypada rodziewiczenie merytoryczne :D

Tak więc szukam porady jakie zawieszenie zastosować w KZJ70. Jeździłem ostatnio kwiatkowym KZJ i ma tam wstawionego OME - dla mnie jakoś za bardzo pływa i jest za miękkie.
Porównuję do mojej Krowy (LJ70), gdzie miałem zrobioną kombinację podkładek pod sprężyny +5cm oraz robione na zamówienie amortyzatory Bilstein. Charakterystyka pracy zawieszenia odpowiadała w zasadzie seryjnej toyocie, która mi bardzo odpowiada, zarówno podczas jazdy po czarnym jak i po dziurach.

Tak więc wymagania:
- 2 cale liftu (opony 33x12,5)
- większy skok
- zachowana stabilność i sprężystość (w miarę możliwości)

Takie rzeczy tylko w Erze? Jakie macie zawieszenia w swoich toykach i jak one siÄ™ sprawujÄ…?

: 04 kwie 2007, 22:01
autor: kylon
Pamietaj, że Kwiatek ma zawieszenie, które jest w tym samochodzie od 6 lat i troche się już napracowało. Spróbuj przejechać się na przykład Emsiego Toyką. Wyższe i sztywniejsze sprężyny są Trailmastera, ale cholernie drogie. Można też ewentualnie zapodać Dobinsona + 6cm ale należy również pomyśleć o regulowanych panhardach. Nie polecam dorabianych sprężyn bo to wyrzucona kasa. Padł u mnie niestety też mit Bilsteina. Rozpisałem się troszkę na ten temat w Wyprawach papierowych. U nas niestety są koleiny i zawsze krótka wysoka Toyka będzie mało stabilna.

: 04 kwie 2007, 22:30
autor: Damian
Poproszę więc emsiego o możliwość sprawdzenia.
Przy okazji pytanie: jak się ma długość seryjnych amortyzatorów do sprężyn OME? Czy przy maksymalnym skoku sprężyny nie urwę amortyzatora? Pytam, bo czeka mnie pakiet startowy i rozważam możliwość założenia samych sprężyn na razie, szczególnie że mam świeże amortyzatory założone przez poprzedniego właściciela.

O Dobinsonie słyszę pierwszy raz. Chętnie rozpoznam temat. Co rozumiesz pod pojęciem regulowany panhard? A nie wystarczy zmienić pkt mocowań panharda?

: 05 kwie 2007, 06:51
autor: kylon
Dobinson jest również australijski i można go pozyskać w kraju :wink: Amorki raczej nie wytrzymają na dłuższą metę zwłaszcza przy wykrzyżach. Sam swoje urwałem na Berlin Wrocław.
Panhardy regulowane mają tę zaletę że ich regulacja jest płynna i można sobie wszystko idealnie ustawić. Obniżanie mocowań to takie tańsze rozwiązanie - nie zawsze dobre.

: 05 kwie 2007, 18:53
autor: fuda
witam,

mam ten sam problem i poscik jak znalazl rowniez dla mnie - moja tojka tez bedzie wymagac przeszczepu a wiem ze OME bardzo dobrze sie adaptuje akurat do tego modelu - z reszta naocznie sie przekonalem na KZJ'cie kolegi (montowany z reszta w warsztacie u kol.Kylona) i co do uwag Damiana o "bujaniu" - nie stwierdzilem jakiejs roznicy niz przed liftem

: 05 kwie 2007, 19:43
autor: kylon
Zawieszenie można modelować w nieskończoność. ja przechodziłem w swoim samochodzie chyba wszystkie etapy oprócz profesjonalnych amortyzatorów. Na przyszły sezon mam zamiar troszkę zmotać amortyzatory OME LTR z dodatkowym zbiornikiem oleju do mojego samochodu. Nie są takowe do KZj-ota produkowane ale przemyślane działania techniczne robią cuda. Działane to ma na celu przygotowanie samochodu na pustynne tarki. Obecnie zakładam regulowane Panhardy TJM aby wyrównać mosty względem siebie.

: 05 kwie 2007, 23:25
autor: Kwiatec
emsi pisze:ja też, ja też chce panharda regulowanego :-)
pierwszy byłem jutro o 9 się stawiam mr Kylon

: 06 kwie 2007, 10:27
autor: Damian
Kwiatec pisze:
emsi pisze:ja też, ja też chce panharda regulowanego :-)
pierwszy byłem jutro o 9 się stawiam mr Kylon
Kurde, jakaś nowomoda w społeczeństwie nastała jak widzę :D

Emsi, daj się karnąć swoim świeżym OME, bo kwiatkowy rzeczywiście może być przelatany i dlatego buja jak na statku ;)

: 06 kwie 2007, 11:29
autor: Damian
Wiem, że jesteś, bo jak jadę do pracy (mieszkam na osiedlu obok) to widzę samochód ;)
We wtorek jak będę jechał do roboty rano do dryndę i zajmę Ci 10 minut.

Dzięki :)

: 08 kwie 2007, 19:34
autor: Damian
Kylon, masz springi OME na stanie jakby co? Tak, żebym we wtorek mógł zabrać...wynikły pewne okoliczności i muszę mieć do czwartku zawias podniesiony :?

: 09 kwie 2007, 08:52
autor: kylon
Tak to tylko w Erze :mrgreen:

: 09 kwie 2007, 11:43
autor: Damian
Oj niedobrze, niedobrze :|

I co ja teraz zrobiÄ™...

: 09 kwie 2007, 17:22
autor: Kwiatec
Damian pisze:Oj niedobrze, niedobrze :|

I co ja teraz zrobię...
podkładeki se załóż :)

: 09 kwie 2007, 18:45
autor: Damian
Ech, nie tam...koszt produkcji 500zł + montaż 200zł. bez sensu...szczególnie że ma być KIT a nie kit ;)

pojadę do kowala i rozciągnę springi, na jedną lajtową turystyczną przejażdżkę załadowanym samochodem (100km po trudnych drogach) starczy...a zapłacę pewnie z 200zł...mam nadzieję

: 09 maja 2007, 20:31
autor: kylon
No i stało się. Marudziłem producentowi Trailka w Niemczech, że nie ma amorków do mojego samochodu i już są. Rozpoczęli produkcję. Takie zwykłe bez liftu i z liftem. Fajnie bo jest komplet zawieszenia troszkę wyższy od OME. Obecnie jestem przed dylematem co potestować. Przednie sprężyny OME po 4 latach niestety już klapły na lewą strone więc przed Rumunią musze coś wymienić. Jeśli uda się potestować nowe amorki 4T-Shocks z dodatkowymi zbiornikami oleju to je zapodam. Przednie regenerowane już Bilsteiny niestety lądują w śmietniku (szkoda kasy i mit Bisteina już minął). Tylne wylądowały jesienią a ich miejsce zajęły OME. Zimą Toyka idzie do rozbiórki i powstanie nowe auto z fajnym nowym zawieszeniem przystosowanym do jazdy po pustynnych tarkach i ukraińskich dziurach.