Zaczynam po raz drugi. Poprzednio po opisaniu mojej toyki, co zajęło mi ok. 1,5h, i wciśnięciu klawisza „wyślij” wszystko poszło w p...zdu i do dziś nie wiem gdzie jest.
Pewnie w terenie...
Hzj 73 z 1991 roku jest moim 3 ( po Uazie i LJ73 ) samochodem terenowym.
Silnik 1HZ 132KM i 285 NM w zupełności mi wystarcza ( po słabiutkim z LJ – 86KM).
Samochód kupiony w zeszłym roku jeździł ( podobno pod kierownikiem PGR-u) w Polsce co odbiło się na jego stanie. Tyle „patentów” co on miał to i chyba Kylon nie widział; spróbujcie zdjąć tapicerkę drzwi przednich z przykręconymi od wewnątrz klamkami !!!
Po wpłaceniu zaliczki samochód został w warsztacie ( tam gdzie go kupiłem ) na wykonanie „pakietu startowego „, który wyniósł ponad 50% jego wartości. Za to wyjechałem autem ze zrobionym układem hamulcowym ( wymiana tarcz, klocków, tłoczków, ), uszczelnieniami, wałami napędowymi, przegubami, wymienionymi elementami gumowymi zawieszenia, łożyskami w mostach, rozrządem itd. Itd. Założyłem też klimę od 80.
Przebieg na liczniku w chwili kupna to ok. 270 kkm ale to chyba między bajki włożyć!.
Sprawdziłem od razu ciśnienie w silniku ; było we wszystkich 6 cylindrach jednakowe ok. 30 MP czy coś takiego. Wymieniłem tylko wtryski na nowe.
Przy samochodzie robię sam elektrykę, orurowania, prace drobne. Nie tykam się tylko zawieszenia i silnika.
Po kupnie wymontowałem siedzenia i bak, zdarłem wygłuszenie i wymalowałem od wierzchu i gdzie się dało od spodu, 3 warstwami farby epoksydowej podłogę. Na to znowu poszło wygłuszenie ale tylko na część podłogi. A zaczęło się od tego, że przyspawywałem uchwyty do podłogi w bagażniku i musiałem zabezpieczyć te miejsca od spodu nad bakiem.
Wypłukałem ramę, i z zewnątrz 3 warstwy epoksydu i fluidol do środka.
Brakujące lub zniszczone elementy przeszczepiłem ze swojej starej LJ73 i 2 szt. BJ73 mojego kolegi. Tak więc teraz Hzj –ta ma w sobie 4 samochody.
Dostała między innymi:
Z Lj 73 – aluminiowy zderzak przedni, snorkel, hardtop z szyberdachem, halogeny przednie i dachowe, siedzenia, pasy tylne, plandeka, pokrowce na siedzenia.
Z BJ 73 – atrapę przednią, klamki drzwi, osłonki przeciwsłoneczne, tylne lampy w błotniki itd.
Powymieniałem wszystkie popękane elementy plastikowe, zaślepki, zasłonki i mnóstwo drobnych elementów.
Siedzenia przednie zostały zamocowane wyżej o 6 cm przez co wygodniej się siedzi ( sprawdziłem w Lj-cie ).
Z innych „działających„ patentów to lampka oświetlenia komory silnika od Uaza.
Ostatnio zrobiłem u tapicera „pasowane„ materace do spania w samochodzie.
Do tej pory toyka otrzymała dodatkowo:
- przykręcane progi boczne z uchwytami na highlifta
- zderzak tylny z podpórką na koło zapasowe ( w planach do wymiany )
- tapicerkę aluminiową
- przetwornice 24/12 – 2 szt.
- 2 żółte Optimy
- wyciągarkę 5,6 T
- Opony MT 235x85x16 i AT 205x16 ( po LJ-cie ) . Mt trochę małe ale na jazdy wyprawowe wystarczające. A AT na szosie 120km/h bez problemu.
- Lodówkę
- Radio z USB – polecam ten patent; brak części ruchomych, płyt cd, tylko pendrive 4GB
- CB, metromierz, termometr zewnętrzny i wewnętrzny.
- Oświetlenie led bagażnika
- Łóżko do spania.
W trakcie 1,5 rocznego używania między innymi wymieniłem:
- Wiskoza- nowa
- Korektor siły hamowania - nowy
- Pompa hamulcowa – regenerowana
- Flansza wału tylnego do reduktora
- Poduszka skrzyni biegów
- Kółko pasowe klimatyzacji
- Płukanie chłodnicy, czujnik temperatury, termostat
- Zaworek elektryczno-pneumatyczny załączania przedniego mostu- z BJ
- I różne drobiazgi eksploatacyje
Specjalnie dotychczas nie pisałem o pompie wtryskowej bo to oddzielna historia:
Po zakupie samochodu dałem do wyregulowania pompę ( wymieniono wtedy wtryski ) i okazało się że w środku były jakieś opiłki a tłoczek przyspieszacza zapłonu był uszkodzony. Wymieniono co potrzeba, ustawiono i zamontowano na silniku.
Po pewnym czasie zaczęła w środku dziwnie brzęczeć co skończyło się wyciekiem paliwa. Gwarancji nie chciano uznać. Pompę ustawiały jeszcze 2 warsztaty ; bez rezultatu; brzęczało. Ostatecznie trafiłem do autoryzowanego warsztatu denso, który 6 !!! razy już ją wyjmował i próbował naprawić. Na stole wszystko było ok. ale po zamontowaniu i przejechaniu ( od 2 do 1000 km ) pompa zaczynała brzęczeć a w 2-ch przypadkach pociekła. Wymieniono obudowę, część flaków i to samo. Sprawa trafiła do producenta pomp Denso. Ma przyjechać kompletna nowa a stara pojedzie do Japonii na testy i zobaczymy co dalej.
Wczoraj kupiłem nową ( patrz używaną ) pompę do zamontowania w całości bo za tydzień wyjazd do Rumunii.
A przy okazji kupiłem też cały silnik 1HZ – będzie na wymianę albo jako dawca części.
Ponieważ mam zamiar jednak zatrzymać te auto ( zimą zrobić blacharkę ) jako prawie „kultowe” jak 40 to myślę, że ten drugi silnik jakoś wykorzystam.
Pewnie go rozbiorę, wymienię co potrzeba i postawię na półkę.
Teraz o wrażeniach z jazdy.
Po słabiutkim silniczku z Lj – 86 Km gdzie ciągle brakowało mocy ( zwłaszcza na długich podjazdach na szosie ) teraz mogę jeszcze przyspieszać. Ponieważ jest to auto bardziej wyprawowe a nie przeprawowe to wolę ten silnik od KZJ. Fakt, że jest ciężki ale za to jak pracuje...
Jazda na resorach nie należy do przyjemności i po szosie w koleinach strasznie wozi ale coś za coś, w terenie jest ok. Już się przyzwyczaiłem.
Prędkość na AT na szosie 110-120 km/h bez problemu – spalanie ok. 10l
( autostrada )
Na MT – powyżej 85 zaczynały się wibracje ( ale opony nie były wyważone ) – spalanie ok. 12-13 l.
To wszystko przy pojemności 4,2 l. Moja Lj 73 - 2,4 l paliła ciut więcej.
Cieszę się, że nie ma tu turbo; nie muszę myśleć o schładzaniu i nie będzie się miało co popsuć.
W terenie wiele przeszkód pokonuję bez rozbiegu; samą mocą silnika- pyr,pyr, pyr i już.
Na szosie powyżej 90 km bardzo głośne ( na autostradzie pod plandeką przy 120 nie słyszałem radia ) ale nie mam żadnego wygłuszenia i dywaników. Ale za to myję karczerem.
Co zostało poważnego do zrobienia:
- tylny zderzak z odchylanym uchwytem na koło i kanister
- nowe, podniesione i wzmocnione zawieszenie
- webasto
- no i ta piekielna pompa wtryskowa.
- Wymiana halogenów na ksenony
- blacharka
Ogólnie.
Z częściami jest słabo ale nie beznadziejnie.
Instalacja 24V utrudnia zaadaptownie niektórych elementów z innych samochodów , stąd dawca BJ – też 24 Volty.
Ceny części w Aso dziwne: raz stosunkowo tanio , innym razem chore. Np. osłona tarczy hamulcowej tylnej ( tarczoszczęki ) w Aso kosztuje ok. 2000 zł. Za kawał tłoczonej blachy !!!! i już praktycznie jej nie ma w sprzedaży a taka podobna od samych szczęk ( chyba z 80) – ok. 360 zł.
Chciałem sprowadzić z Australii ale po podaniu numerów katalogowych otrzymanych z Toyoty nie mogli nic takiego tam znaleźć !
W Aso nie znają się na tym modelu.
Brak zamienników i sprowadzonych używanych części tylko całe samochody a i w większości to szrot.
Pod tym względem na pewno rozsądniej jest kupić LJ klub KZJ.
Ale znowu HZJ to już prawie klasyka.