Tadeo, zmartwiłeś mnie tymi uwagami odnośnie uszczelek w drzwiach w J7. Z takim czymś trudno walczyć, reszta to sprawy dające się łatwiej lub drożej poprawić. Poszerzenia przy ewentualnych kołach 35" (315/75 R16) i tak trzeba dłubać, chlapacze są potrzebne jak migacze do siekiery, a i tak zostaną w końcu urwane w błocie
wielkie lustra to poważna zaleta, a nie wada, a z klamkami można żyć
Kiedyś sobie rozważałem porównanie J7 vs J15 vs Bronco vs Wrangler vs Grenadier (czyste teoretyzowanie, na szczęście i tak mnie nie stać
Kwestie nadwoziowe zapisywałem na minus Bronco i Wranglera - zbędna możliwość zdjęcia dachu, a w Bronco jeszcze bezramkowe drzwi i lusterka na budzie, a nie na drzwiach. J7, J15 i Bronco z kolei mają normalne ręczne skrzynie - dla mnie to duży plus, to pasuje do mojego stylu jazdy i na czarnym i w terenie; w Bronco brakuje diesla (Wrangler ma w stanach 3,0 V6); Tylko J15 i Grenadier mają prawdziwy full-time 4x4 (OK, w J7 idzie zrobić, gwarancji to i tak nie skasuje, bo jej nie ma
Bronco i w niektórych wersjach (U.S.) Wrangler mają udawany full-time, wiskoza czy coś tam podobnego. Słabo widzę koła powyżej 32-33" w J15, Arctic Truck jakoś mnie nie przekonuje, nic nie piszą o zwolnionych przełożeniach w dyfrach... Nie ma ideału
Ale jak już wspomniałem, to nie mój budżet, może kiedyś...
Wszystko zależy co kto lubi i do czego używa. Ja tam jestem skłonny przejechać 2000 km na MT-kach tylko po to, żeby potężnie zabłocony kilometr nr 2001 również przejechać bez problemu. Dla kogoś innego to już będą tortury, a ten ostatni kilometr przejedzie na napędzie elektrycznym, czyli na wyciągarce
Do latania w Europie może sobie być zaawansowany diesel, ale w dalekie trasy zostaje tylko GRJ7, HZJ7 lub Wrangler 3,6 V6 Pentastar (podstawowa wersja w US).
Gelenda - fajnie, ale nie jestem pewien czy istnieje normalna wersja na rynek cywilny. Luksusowe dupowozy dla nowobogackich, którzy muszą mieć wszystko co najdroższe niezależnie od sensowności to nie mój klimat. Pisząc "normalna wersja" mam na myśli coś użytkowego, nie luksusowego.
Widuję czasem na Otomoto i OLXie mocno modyfikowane samochody i niestety bardzo często już na pierwszy rzut oka widać, że modyfikacje są efekciarskie, nastawione na bojowy wygląd, a nie na rzeczywiste i zrównoważone poprawianie właściwości. A czasem służą wręcz maskowaniu problemów typu np. korozja. To ja już wolę kupić golasa i we własnym zakresie doposażyć w to co mi potrzebne. Widziałem na przykład J90 na szerokich kołach 33" - już na zdjęciach było widać, że będą ocierać, choć lift był taki, że przednie przeguby były blisko granicy zakresu pracy. Ciekawe w jakim stanie była maglownica... Do tego folia na całej budzie i rama zasmarkana jakimś czarnym mazidłem.