Nowe 70tki z nowymi cenami

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: sebastian44 »

TomekW pisze:
23 gru 2021, 12:50
to zależy :)
staram się dobierać narzędzia do roboty do wykonania
na szybki przelot autostradowy wezmę płaskie albo szybkiego, komfortowego suva
na wycieczkę to prado albo nowego defendera
na wyprawę przez "W" LC76
ale nikomu nie zabraniam ryrać 76 po autobanie
:)
No wlasnie jak sie ma taki wybór to można sie bawić ;) Ale oszukiwanie sie że VDJ7 jest samochodem idealnym do wszystkiego i jak ktoś twierdzi inaczej to jest mięczakiem a nie prawdziwym mężczyzną świadczy o ... niedojrzałości ;)

Też bym chciał mieć auto na każdą okazję, inne do autostrad, inne do wycieczek terenowych a jeszcze inne do wypraw przez duże W w głąb Rosji i Syberii. Ale nie mam, wiec trzeba iść na jakiś kompromis miedzy ceną, komfortem i terenowością. Seria PRADO, J9,J12 i J15 całkiem nieźle ten kompromis spełniają.

TomekW
Posty: 304
Rejestracja: 26 wrz 2014, 01:40
Auto: VDJ76
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: TomekW »

też bym tak chciał :) ale życie jest życie...
nie twierdzę, że vdj7 jest idealna do wszystkiego; jest genialna do tego, do czego została stworzona
jak przewinę w głowie pojazdy, którymi jeździłem to najbliżej uniwersalnego wozu do wszystkiego był LR Discovery 4 z benzyną 5.0 V8. Pod względem osiągów, komfortu i dzielności terenowej.
Niestety wykłada się w kategorii "reliability".
I tu wskakuje J15; trochę za nią tęsknię... kiedyś jeszcze kupię.. jak włożą do niej silnik :)

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: stasik »

Ja tam takie dyskusje uwielbiam, ale nieco się hamuję, bo wiem, że to bywa męczące dla innych. Niemniej jednak rozważanie o wyższości świąt J7 nad świętami J12 w różnych aspektach to bardzo fajna rozrywka umysłowa ;-)

Defender... taaa... Defender to uniwersalne lekarstwo na różne braki i niedomagania innych samochodów :mrgreen: Wspaniały wóz, ale jednocześnie tragiczny. Jechałem, siedziałem na skos, ale do 80 km/h dało się nawet rozmawiać :D Aczkolwiek ja tam do Defendera nie wsiadam jeżeli nic z niego nie cieknie - to zawsze oznacza, że wszystko już wyciekło :lol: A mimo wszystko kocham ten model i już... Może zatem warto zacząć zbierać na Grenadiera? ;-)

Zgoda, Prado to niezły kompromis, ale ja kiedyś myślałem o UAZie :mrgreen: Na szczęście wygrał rozsądek...

W kwestii posiadania kilku samochodów na rożne okazje - tak, fajnie mieć taką możliwość, ale zapewne nawet gdybym miał taką możliwość jeździłbym pewnie tylko J7 czy co bym sobie tam wybrał. Kurtkę mam jedną - goretex, najczęściej chodzę w górskich butach. Ten typ tak ma i już. Do tego mam jedną żonę ;-) Ale rowery już dwa :-) Szosówka na szosę, full MTB do lasu.

A wracając do J7 - czyli w ofercie miałaby zostać tylko VDJ7R, żal... Ale jakiś czas temu na www.instagram.com/toyotaseries pokazały się zdjęcia J7 LHD ze sprężynami i sześciobiegową skrzynią - lekka sprzeczność. Może J7 znika z oferty na chwilę, do czasu wprowadzenia modelu wspomnianego na insta? Fajnie by było :-)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: kylon »

J7 już kilkukrotnie znikało a potem jednak było potrzebne i Toyota zmieniała zdanie. To samo dotyczyło VDJ7. Przez wiele lat nie było szansy na LHD a tu nagle bach. W Australii był od 2009 roku a LHD zrobili chyba dopiero w 2015 czy 2016.

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: stasik »

:D Takie samochody są potrzebne, a większość producentów opuściła tę niszę na rzecz... a spuśćmy zasłonę milczenia na te wszystkie debilne samochody udające coś czym nie są.

Pewnie gdyby było mnie stać, po dogłębnej analizie J7, Grenadiera, Prado Arctic Truck, Bronco i Wranglera, rozebraniu ich wad i zalet na atomy, a atomów na kwarki, kupiłbym J7 :mrgreen:

A póki co w moim Smoku KDJ95 urwałem klamkę drzwi bagażnika, przerdzewiała blaszka mocująca. Taki powrót na ziemię... :D

Gniew
Posty: 138
Rejestracja: 28 lut 2017, 19:00
Auto: LC120 D4D

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: Gniew »

a co sadzicie o nowej GRJ 76 4 litry w benzynie?
w niemcowni mozna wyrwac od 47 tys ojro
co to za silnik? znany?

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: tadeo »

Ja powyższy dylemat rozwiązałem w sposób następujący.
Ja sobie jeżdżę na co dzień VDJ76, żona-nową 150.
76 jest "motana" do terenu a z założenia 150 jak najbardziej fabryczna a i tak, na koniec świata dojedzie.

Nadwozie 76 ma wiele wad, od byle jakich poszerzeń nadkoli, nie działających jak trzeba chlapaczy, błota które prawie wciska się do środka przez uszczelki drzwi, hałasu podczas jazdy generowanego przez słabe uszczelki szyb, wielkie lusterka itp itd. Ujowe fotele, skrzypiące drzwi od bagażnika, malutkie klameczki od zewnątrz i wewnątrz itp id...

Jeśli Twoje życie nie polega na codziennym maglowaniu asfaltu po 150 km, to jest to auto, które jak najbardziej można użytkować na codzień i mieć z tego całą masę frajdy.
Auto natomiast można doskonale dostosować do swoich potrzeb, bez wielkich nakładów, ponieważ na rynku jest masa różnego rodzaju szpeja.


Co do ceny, to jak ktoś uważa, że za nowe 4x4, będące zdecydowanie najlepszym autem na rynku w spartańskiej wersji dać nawet 300 to za dużo, to polecam sprawdzić ceny "podobnych" aut.
I się okazuje, że podobnych po prostu nie ma.
No bo chyba nie Wrangler?
No bo chyba nie Mercedes G w wersji Profesional, który, kilku letni, 10-cio, potrafi kosztować 500 tyś.
No bo ... sory, nie ma żadnego innego auta do wyboru.
Powiedzmy, że jeszcze do niedawna, można było by kupić starą 78, 77 i "odnowić" do stanu fabrycznego, prawie że...
Ale nikt tego na serio nie zrobił, a odnowiona 80 u Klona, kosztuje ...ile? No 500 tyś.
I dalej masz 25 sio letnie auto, którym nas w tym roku do Krakowa już nie wjedziesz a i zakup części powoli staje się poszukiwaniem świętego grała.

Oczywiście gołe 150, czy nawet 200 to są fajne auta i można w nie wpakować kupę kasy i zrobić z nich terenówkę.
Pytanie po co, tylko po to bo ciszej w kabinie?

76 terenu się nie boi, jest wąska, silnik VDJ zamienia go w potwora do terenu i nawet na 33 calach łyka wszystko bez mrugnięcia.

Pakowanie kasy w ulepszanie auta ma sens, jak chcesz nim pojeździć z 25 lat, co w przypadku 76 jest w 100% wykonalne.
Pakowanie tej samej kasy w 150 na kilka lat, jest kompletnie bez sensu a na koniec zostajesz z autem, którego nikt nie chce kupić (mowa o zmodyfikowanym).

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: sebastian44 »

Generalnie się zgodzę chociaż z poniższym punktem nie do konca
tadeo pisze:
10 sty 2022, 12:19

Pakowanie tej samej kasy w 150 na kilka lat, jest kompletnie bez sensu a na koniec zostajesz z autem, którego nikt nie chce kupić (mowa o zmodyfikowanym).
Wiele osób teraz wchodzi w świat offroadu i doceniają możliwosci jakie on daje. 150 są powszechnie modyfikowane zarówno za granicą jak i u nas w kraju a te modyfikacje wcale nie zmniejszaja ich wartosci- wrecz przeciwnie. 150 to jest jest jakas nie wiadomo jaka limuzyna, ludzie to normalnie upalaja w terenie a im starsze auta to tym bardziej sa wykorzystywane.

Też nie jest tak że 150 to auto na kilka lat, nie widze powodu dlaczego nie miałoby służyć przez lat 20 i wiecej- patrząc na analogiczne modele takie jak 90, 100, 120 które już dobiły do lat 20 i dalej z powodzeniem jeżdzą.

A co do tematu modyfikacji. Cóż ja uważam że łatwiej by było przygotować 150 do terenu, dając lift, snorkel, opony 33" niż 70tke ucywilizować tak żeby chociaż minimalnie zbliżyła się komfortem do tego co oferuje 150. Ale to kwestia podejscia i filozoffi doboru auta.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: sebastian44 »

tadeo pisze:
10 sty 2022, 12:19
Pakowanie kasy w ulepszanie auta ma sens, jak chcesz nim pojeździć z 25 lat
To chyba 100 % samochodów na tym forum nie ma sensu, nie wiem czy mamy osobe która jezdzi jednym autem od 25 lat. Za to praktycznie wszyscy sobie je "ulepszali" :mrgreen:

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: tadeo »

sebastian44 pisze:
10 sty 2022, 14:46

A co do tematu modyfikacji. Cóż ja uważam że łatwiej by było przygotować 150 do terenu, dając lift, snorkel, opony 33" niż 70tke ucywilizować tak żeby chociaż minimalnie zbliżyła się komfortem do tego co oferuje 150. Ale to kwestia podejscia i filozoffi doboru auta.
Tu mamy szeroki obszar do dyskusji, co rozumiemy przez komfort:)
Wg mnie, 70 modyfikuje się pod teren a nie pod podwyższeni komfortu. Wyciszanie auta w przypadku tego modelu jest kompletnie bez sensu.
A w 150 należy się liczyć ze zdecydowanym obniżaniem komfortu wraz z każdą modyfikacją. Snorkel, opony AT, nie wspominając o MT, zderzaki, osłony lift, bagażnik dachowy to zaczyna generować hałas, którego już się nie pozbędziemy. A w finale zbliżamy się komfortem do 70 :)

Inaczej, w 70 jest naprawdę komfortowo do 80 km/h na oponach MT dodam, bo na asfaltowych łączkach to i nawet 130 idzie fajnie przeżyć przy miłym stukocie diesla:)

A co do pakowania kasy w auto, to wystarczy przerzucić giełdę ile pomników stoi do sprzedaży.

benek1
Posty: 15
Rejestracja: 21 sie 2017, 10:55
Auto: GRJ76
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: benek1 »

Gniew pisze:
10 sty 2022, 05:12
a co sadzicie o nowej GRJ 76 4 litry w benzynie?
w niemcowni mozna wyrwac od 47 tys ojro
co to za silnik? znany?
Jezdze takowa 76 - pali 13-14 l/100 w cyklu autostrada+budowa. Zrobilem 70kkm. To jest bardzo lekki silnik i bardzo prosty (nie ma tych wszstkich dodatkow jak zmienne fazy, osprzet jest uproszczony, brak plastkow, filter u gory). Ale jest sporo slabszy od tego z prado bo ma ok 220KM. Jest to najpopulraniejszy silnik tojki nad zatoka (podstawowy silnik w fortunerach, prado, 70 i w lepszych hilach).
Starsza (79) miala 4.5 rzedowa szostka - dzwiek byl przepiekny. No ale to 17-18l/100.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: sebastian44 »

tadeo pisze:
10 sty 2022, 15:16
sebastian44 pisze:
10 sty 2022, 14:46

A co do tematu modyfikacji. Cóż ja uważam że łatwiej by było przygotować 150 do terenu, dając lift, snorkel, opony 33" niż 70tke ucywilizować tak żeby chociaż minimalnie zbliżyła się komfortem do tego co oferuje 150. Ale to kwestia podejscia i filozoffi doboru auta.
Tu mamy szeroki obszar do dyskusji, co rozumiemy przez komfort:)
Wg mnie, 70 modyfikuje się pod teren a nie pod podwyższeni komfortu. Wyciszanie auta w przypadku tego modelu jest kompletnie bez sensu.
A w 150 należy się liczyć ze zdecydowanym obniżaniem komfortu wraz z każdą modyfikacją. Snorkel, opony AT, nie wspominając o MT, zderzaki, osłony lift, bagażnik dachowy to zaczyna generować hałas, którego już się nie pozbędziemy. A w finale zbliżamy się komfortem do 70 :)

Inaczej, w 70 jest naprawdę komfortowo do 80 km/h na oponach MT dodam, bo na asfaltowych łączkach to i nawet 130 idzie fajnie przeżyć przy miłym stukocie diesla:)

A co do pakowania kasy w auto, to wystarczy przerzucić giełdę ile pomników stoi do sprzedaży.
Jakby co to nie chce sie kłócic, wyrażam tylko swoją opinie ;) Miałem 70tke, co prawda z 1989 roku ale jednak. Co do wyciszenia, fakt było kiepske ale kiedy wyrzuciłem wykładzine kompletnie to jazda stała sie praktycznie nieznośna wiec szybko wykładzina wróciła na swoje miejsce. Wiec nie do konca sie zgodzę że wyciszenie nie ma sensu. Wręcz przeciwnie, im głośniejsze auto tym wyciszenie ma wiecej sensu.

Drugi punkt, przerabianie 150 powoduje że komfortem zbliżymy sie do 70. No NIE :mrgreen: Raz że startujemy z zupełnie innego poziomu, nieosiągalnego dla 70tki i potem troche go pogarszamy dokładając szpeju. Ale przecież do 70tki też dokłamy szpej który pogarsza jeszcze bardziej już i tak dość niski komfort. Wiec ostatecznie dostajemy dwa auta przygotowane w teren z których jedno generuje pewnie ze 4 razy tyle dB w środku co drugie.

Ja jeżdzę 120tką umiarkowanie przygotowana w teren, opony AT+ 33", snorkel, lift. Komfort jest bardzo dobry, dla mnie nadal porównywalny na przykład z Hondą CR-V przy prędkości 120 km/h a o niebo przewyższający Grand Vitare 2(akurat z tymi autami mam bezposrednie porównanie). Po prostu to auto fabrycznie było dobrze wyciszone i lekkie modyfikacje nie pogorszyły znacznie tego stanu.

PS Gdybym miał budżet też bym sobie kupił 70tke, 150tke i jeszcze Yarisa GR na zakupy ;)

Gniew
Posty: 138
Rejestracja: 28 lut 2017, 19:00
Auto: LC120 D4D

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: Gniew »

benek1 pisze:
11 sty 2022, 07:39
Gniew pisze:
10 sty 2022, 05:12
a co sadzicie o nowej GRJ 76 4 litry w benzynie?
w niemcowni mozna wyrwac od 47 tys ojro
co to za silnik? znany?
Jezdze takowa 76 - pali 13-14 l/100 w cyklu autostrada+budowa. Zrobilem 70kkm. To jest bardzo lekki silnik i bardzo prosty (nie ma tych wszstkich dodatkow jak zmienne fazy, osprzet jest uproszczony, brak plastkow, filter u gory). Ale jest sporo slabszy od tego z prado bo ma ok 220KM. Jest to najpopulraniejszy silnik tojki nad zatoka (podstawowy silnik w fortunerach, prado, 70 i w lepszych hilach).
Starsza (79) miala 4.5 rzedowa szostka - dzwiek byl przepiekny. No ale to 17-18l/100.
dzieki za info. Wlasnie, maja 227KM, ale czy to malo? W moim obecnym Jeepie 4.0 mam 190 :lol:
Ogolnie ma jakies bolaczki ten silnik? Polecasz?
aha a jak skrzynia? mocna?

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: sebastian44 »

Według szeroko znanej opinii, zarówno silnik jak i skrzynia nie maja żadnych typowych wad konstrukcyjnych ktore moznaby wypunktować. Wiadomo że wszystko można popsuć ale lekko licząć, przy w miare normalnej eksploatacji zespół napędowy powinien spokojnie przejechać 300-400 kkm lub wiecej bez wielkich remontów.

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Nowe 70tki z nowymi cenami

Post autor: stasik »

Tadeo, zmartwiłeś mnie tymi uwagami odnośnie uszczelek w drzwiach w J7. Z takim czymś trudno walczyć, reszta to sprawy dające się łatwiej lub drożej poprawić. Poszerzenia przy ewentualnych kołach 35" (315/75 R16) i tak trzeba dłubać, chlapacze są potrzebne jak migacze do siekiery, a i tak zostaną w końcu urwane w błocie ;-) wielkie lustra to poważna zaleta, a nie wada, a z klamkami można żyć :-)

Kiedyś sobie rozważałem porównanie J7 vs J15 vs Bronco vs Wrangler vs Grenadier (czyste teoretyzowanie, na szczęście i tak mnie nie stać :-D Kwestie nadwoziowe zapisywałem na minus Bronco i Wranglera - zbędna możliwość zdjęcia dachu, a w Bronco jeszcze bezramkowe drzwi i lusterka na budzie, a nie na drzwiach. J7, J15 i Bronco z kolei mają normalne ręczne skrzynie - dla mnie to duży plus, to pasuje do mojego stylu jazdy i na czarnym i w terenie; w Bronco brakuje diesla (Wrangler ma w stanach 3,0 V6); Tylko J15 i Grenadier mają prawdziwy full-time 4x4 (OK, w J7 idzie zrobić, gwarancji to i tak nie skasuje, bo jej nie ma ;-) Bronco i w niektórych wersjach (U.S.) Wrangler mają udawany full-time, wiskoza czy coś tam podobnego. Słabo widzę koła powyżej 32-33" w J15, Arctic Truck jakoś mnie nie przekonuje, nic nie piszą o zwolnionych przełożeniach w dyfrach... Nie ma ideału :mrgreen: Ale jak już wspomniałem, to nie mój budżet, może kiedyś...

Wszystko zależy co kto lubi i do czego używa. Ja tam jestem skłonny przejechać 2000 km na MT-kach tylko po to, żeby potężnie zabłocony kilometr nr 2001 również przejechać bez problemu. Dla kogoś innego to już będą tortury, a ten ostatni kilometr przejedzie na napędzie elektrycznym, czyli na wyciągarce ;-) Do latania w Europie może sobie być zaawansowany diesel, ale w dalekie trasy zostaje tylko GRJ7, HZJ7 lub Wrangler 3,6 V6 Pentastar (podstawowa wersja w US).

Gelenda - fajnie, ale nie jestem pewien czy istnieje normalna wersja na rynek cywilny. Luksusowe dupowozy dla nowobogackich, którzy muszą mieć wszystko co najdroższe niezależnie od sensowności to nie mój klimat. Pisząc "normalna wersja" mam na myśli coś użytkowego, nie luksusowego.

Widuję czasem na Otomoto i OLXie mocno modyfikowane samochody i niestety bardzo często już na pierwszy rzut oka widać, że modyfikacje są efekciarskie, nastawione na bojowy wygląd, a nie na rzeczywiste i zrównoważone poprawianie właściwości. A czasem służą wręcz maskowaniu problemów typu np. korozja. To ja już wolę kupić golasa i we własnym zakresie doposażyć w to co mi potrzebne. Widziałem na przykład J90 na szerokich kołach 33" - już na zdjęciach było widać, że będą ocierać, choć lift był taki, że przednie przeguby były blisko granicy zakresu pracy. Ciekawe w jakim stanie była maglownica... Do tego folia na całej budzie i rama zasmarkana jakimś czarnym mazidłem.

ODPOWIEDZ