Na 99,9% pierwsze i dość szybko padną świece.
Świece w dieslu to (w uproszczeniu) elektryczne grzałki z elementem oporowym, jako elementem grzejnym, po prostu. Ich zepsucie polega na tym, że zbyt wzrasta temperatura i "przepala się" element oporowy, świeca nie przewodzi prądu, więc nie może się nic zapalić.
Zapalić może się TEORETYCZNIE przycisk, jeśli obwód jest bezpośredni (akumulator - dzwonek - świece), dlatego warto na przekaźniku robić układy o tak dużym obciążeniu, bo mało który włącznik wytrzyma dłużej. Jak jest na przekaźniku, to praktycznie nie ma się co zapalić. Jeśli zatnie się przekaźnik, albo włącznik, to spalą się swiece i prąd przestanie płynąć w układzie.
No chyba, że zalejesz wodą z błotem. Wtedy zdarzają się różne cuda.
Obowiązkowo trzeba mieć bezpieczniki na wszystkich dodanych obwodach elektrycznych w aucie, nawet obwody o teoretycznie słabym obciążeniu, np do LED, oraz szczelne/zabezpieczone i konserwowane połączenia (do czyszczenia spray kontakt a do zabezpieczania wazelina techniczna).
Jak długo trzymać/grzać?
Za dużo jest zmiennych, żeby to określić. Nie powinno się grzać za długo bo świece się spalą. Musisz testować.
Jak ja swoje świece testowałem to paliły się po około 15 sekundach podawania 12v, ale w aucie potrafią się przepalać po krótszym czasie, jak są już zużyte.
Kiedyś maszyny z silnikami diesla nie miały świec i też dawało się je odpalić. Wiele osób jeździ z przepalonymi świecami i też udaje im się odpalić auto. Świece mają spowodować, że silnik szybciej odpali i będzie mniej dymił, więc nie ma co przesadzać. To tylko wspomaganie.
W zależności od temperatury na pewno trzeba grzać.
Jak ciepło, czyli silnik ciepły lub na dworze ponad 15 stopni to bym nie grzał wcale. Diesel przy odpaleniu może dymić trochę.
Poniżej 15 stopni od 3 sekund do 8, może 10 sekund max. Im zimniej tym dłużej. Dłużej niż 10 sekund bym nie polecał, bo można spalić świece. W duże mrozy lepiej grzać na dwa razy po 7 sekund to znaczy - grzanie 7 sekund, odpoczynek 7 sekund i kolejne 7 sekund grzania, drugi raz. Ale to tylko przy dużych mrozach - 20 stopni. Na początku bym sprawdzał regularnie świece, czy się nie spaliły, zwłaszcza, jeśli będą problemy przy odpalaniu. Jak już się wprawisz, to świece będziesz rzadziej palił niż oryginalny sterownik
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek