HZJ 70 lub 73 pytanie o te modele??
Moderator: luk4s7
HZJ 70 lub 73 pytanie o te modele??
Witam. Mam do szanownego grona prośbę! Jestem dumnym posiadaczem LJ70 z 86r silnik 2lt. Zastanawiam się nad zmianą na HZJ 70 lub 73 ale nie za bardzo mogę znaleźć wiadomości na temat tego autka. Interesuje mnie kwestia wielkości opon jakie wytrzymają mosty bo moja LJ70 z tego co się dowiedziałem wytrzyma na pewno koła jakie mam. Jeszcze czy ten silnik ma dość mocy żeby sobie w miarę pośmigać po dziurach jak nadaje się do przeróbek i ogólnie co myślicie o tym modelu?? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi zaznaczam że jestem świerzakiem względem toyot.
Hej
HZJ 70/73 to super auto z serii heavy duty. Jak je mądrze zrobisz, to możesz mieć potwora na 35 calach itd. Nie jest super szybki, ale motor ma potężny.
Aczkolwiek, jak pokazały ostatnie porównania, znacznie ciekawszym autem do jazdy po dziurach jest KZJ 70/73. Magia KZJ-ota polega na fantastycznym stosunku masy do mocy silnika i momentu. Niby trzylitrówka, ale lżejsza i ma w sobie to coś.
Nieco historii: jeszcze 2-3 lata temu wszyscy fani Toyek marzyli o HZJ-tach, ich legendzie, heavy duty. Nie było takich aut i nie było doświadczeń. Rynek niemiecki się otworzył i zaczęły się pojawiać HZJ-oty.
Więc jakbym miał wybierać między HZJ i KZJ to zastanowiłbym się na KZJ-tem. No i zasadnicza sprawa - HZJ jest cały na resorach (chyba że nowszy, wtedy sprężyny z przodu), a KZJ cały na sprężynach. Komfort nieporównywalny.
Myślę, że niedługo będzie duże ciśnienie na poszukiwania dobrych KZJ-tów.
Sprawa nie dotyczy oczywiści HZJ 75/78/79 - bo to auta nie do zabawy w błocie.
HZJ 70/73 to super auto z serii heavy duty. Jak je mądrze zrobisz, to możesz mieć potwora na 35 calach itd. Nie jest super szybki, ale motor ma potężny.
Aczkolwiek, jak pokazały ostatnie porównania, znacznie ciekawszym autem do jazdy po dziurach jest KZJ 70/73. Magia KZJ-ota polega na fantastycznym stosunku masy do mocy silnika i momentu. Niby trzylitrówka, ale lżejsza i ma w sobie to coś.
Nieco historii: jeszcze 2-3 lata temu wszyscy fani Toyek marzyli o HZJ-tach, ich legendzie, heavy duty. Nie było takich aut i nie było doświadczeń. Rynek niemiecki się otworzył i zaczęły się pojawiać HZJ-oty.
Więc jakbym miał wybierać między HZJ i KZJ to zastanowiłbym się na KZJ-tem. No i zasadnicza sprawa - HZJ jest cały na resorach (chyba że nowszy, wtedy sprężyny z przodu), a KZJ cały na sprężynach. Komfort nieporównywalny.
Myślę, że niedługo będzie duże ciśnienie na poszukiwania dobrych KZJ-tów.
Sprawa nie dotyczy oczywiści HZJ 75/78/79 - bo to auta nie do zabawy w błocie.
To czyli jak bym się zdecydował na kzj- ta to czy on ma tak samo mocne mosty jak hzj i czy wytrzymają koła 35x12,5x15 czy się zmielą?? Zastanawiałem się również nad zmianą silnika w mojej lj 70 ale czy mosty wytrzymają większy moment nowego silnika np. 3l z kzj?? proszę o parę wskazówek bo przed zakupem lj 70 nie konsultowałem się z nikim i teraz trochę żałuje ale tylko trochę.
Mam teraz 33 cale i jest gites ale po prostu zastanawiam się nad autkiem które będzie można rozbudować i nie koniecznie przez wymianę mostów na takie które to wytrzymają bo teraz musiałbym już to zrobić. Po prostu to autko co mam teraz kupiłem napalając się na nią jak szczerbaty na suchary a teraz zastanawiam się nad zmianą i wole zasięgnać wiedzy co do innych modeli. Nie chce zmieniać marki bo toyty są śliczne.
Wszystko zależy do czego potrzebujesz tego samochodu. Ja chciałbym mieś jednego i drugiego. KJ już jest więc trza pomysleć o HZJ-ocie. HZJ-ot raczej w wersji 75 lub 78 na wyprawy. W przypadku upalania HZJ to jest pancerne auto z fajnymi mostami i silnikiem HD. Ma niestety dwie wady. Ciężki silnik może sprawić zaparkowanie pojazdu w grząskim terenie i nie ma on właściwej prędkości obrotowej do podjeżdżania pod górę z krótkiego rozbiegu. Co było widać na Yocie w Krakowie. Jeśli 35 cali do HZJ-ota to koniecznie trzeba zmieniać przełożenia.
- Magnus
- Klubowicz
- Posty: 985
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
- Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
- Kontakt:
Skoro w HZJ jest taki silnik jak w HDJ 80, ale bez turbo, to może da się dołożyć turbinkę? Nie wiem czy ktoś juz taki patent robił, ale wydaje mi się, że to wykonalne, choć laikiem jestem. Jakby dorwać jeszcze wachacze z HDJ to i zawiechę można by przerobić z resorów na sprężyny. Dobrze kombinuję?kylon pisze:Wszystko zależy do czego potrzebujesz tego samochodu. Ja chciałbym mieś jednego i drugiego. KJ już jest więc trza pomysleć o HZJ-ocie. HZJ-ot raczej w wersji 75 lub 78 na wyprawy. W przypadku upalania HZJ to jest pancerne auto z fajnymi mostami i silnikiem HD. Ma niestety dwie wady. Ciężki silnik może sprawić zaparkowanie pojazdu w grząskim terenie i nie ma on właściwej prędkości obrotowej do podjeżdżania pod górę z krótkiego rozbiegu. Co było widać na Yocie w Krakowie. Jeśli 35 cali do HZJ-ota to koniecznie trzeba zmieniać przełożenia.